MK3 wymiana tylnej belki
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
MK3 wymiana tylnej belki
Jestem tu nowy więc ma początku chciałem sie z wszystkimi przywitać.
Moje pierwsze pytanko brzmi:
Czy wymiana tylnej belki to bardzo skomplikowana czynność? Lepiej dać autko do serwisu żeby wymienili czy dam rade samemu to zrobić? Belke już oczywiście mam no i teraz jest tylko kwestia wymiany, w serwisie wymiana słono kosztuje więc wolałbym samemu to zrobić, ale przy okazji niczego nie spaprać.
Zapomniałem podać szegółów ehh...autko to Golf mk3 1.8 1992.
Moje pierwsze pytanko brzmi:
Czy wymiana tylnej belki to bardzo skomplikowana czynność? Lepiej dać autko do serwisu żeby wymienili czy dam rade samemu to zrobić? Belke już oczywiście mam no i teraz jest tylko kwestia wymiany, w serwisie wymiana słono kosztuje więc wolałbym samemu to zrobić, ale przy okazji niczego nie spaprać.
Zapomniałem podać szegółów ehh...autko to Golf mk3 1.8 1992.
w zasadzie nie jest to czynność strasznie trudna, jezeli masz jakieś pojęcie o mechanice (a wierzę że masz) to dasz radę, trudności jakie mozesz napotkać to śruby mocujące belką do podwozia i tak jak napisał pushkin77 sruby przy korektorze, a i uwazaj przy odkręcaniu przewodów hamulcowych od tłoczków i nie zapomni potem odpowietrzuć układ ham.
Ostatnio zmieniony wt lip 25, 2006 19:53 przez misiek, łącznie zmieniany 1 raz.
...
Ja wyciągałem u siebie belke ale tylko do wymiany tuleji, i napewno będziesz miał problem z śrubami od korektora siły hamowania, ja je musiałem rozwiercać. No i napewno będziesz potrzebował kogoś do przytrzymania belki przy wyciąganiu i przy wkładaniu bo troszkę ona waży. Ale nie wiem tylko czemu koledzy podowiadają o odkręcaniu przewodów hamulcowych, ja ich nie odkręcałem, jak odkręcisz korektor i poodpinasz przewody od belki to one zostaną, nie trzeba ich rozkręcać tak mi się wydaje. Pozdr
Przy wymianie tylnej belki bedziesz potrzebowal pomocy drugiej osoby - chyba ze masz jakies wsporniki. Bedziesz musial odkrecic przewody hamulcowe od belki bo belka i mocowanie tylnych koł to jedna calosc. Najlepiej nie odkręcać belki od podwozia (roznie sie to moze skonczyc - nie tylko naruszeniem fabrycznej konserwacji) tylko wykręcić śruby z tulei a i jeszcze odkrecic amorki . Korektor najlepiej odlaczyc od belki poprzez odcięcie brzeszczotem podstawy i przyspawanie po montazu nowej belki (najpierw odciąć korektor a pozniej odkrecic srube mocujaca lewa tuleje).
Jeszcze raz wszystko w skrocie:
DEMONTAZ:
1. Odciac korektor
2. Olaczyc przewody hamulcowe i linki hamulca recznego.
3. odkreci tuleje
4. odkrecic amortyzatory
5. belka jest na stole
MONTAZ w odwrotnej kolejnosci + odpowietrzenie hamulcow + ew regulacja recznego.
Najbardziej newralgiczny moment wg mnie to odkręcenie przewodów hamulcowych. No i trzeba miec migomat i wode w poblizu przy spawaniu krektora hehe.
Czyli nie jest to tak straszne ale jek bedziesz to robil sam i z kanału to współczucie.
___________________________________________________________________________
Pomoc z forum bezcenna bo darmowa.
Jeszcze raz wszystko w skrocie:
DEMONTAZ:
1. Odciac korektor
2. Olaczyc przewody hamulcowe i linki hamulca recznego.
3. odkreci tuleje
4. odkrecic amortyzatory
5. belka jest na stole
MONTAZ w odwrotnej kolejnosci + odpowietrzenie hamulcow + ew regulacja recznego.
Najbardziej newralgiczny moment wg mnie to odkręcenie przewodów hamulcowych. No i trzeba miec migomat i wode w poblizu przy spawaniu krektora hehe.
Czyli nie jest to tak straszne ale jek bedziesz to robil sam i z kanału to współczucie.
___________________________________________________________________________
Pomoc z forum bezcenna bo darmowa.
dzięki wszystkim jeszcze raz za pomoc, po tym co napisał kolega snowak zaczynam sie zastanawiać czy nie lepiej jednak oddać auta do serwisu, bo ze spawaniem może być problem (nie mam skąd spawarki załatwić) osoby do pomocy by sie znalazły no ale mimo wszystko chyba jednak dam autko do serwisu, przynajmniej będe spokojny i nie będe sie martwił ze w czasie jazdy mi sie coś rozleci... dzięki jeszcze raz i pozdrówki dla wszystkich
Spawaniem się nie przejmuj - wymień belkę, przymocuj korektor tymczasowo do belki nawet na taśme i podjedź do jakiegoś zakladu. Pospawają Ci to migomatem za max 20 pln. Tak jak mówilem wczesniej - najbardziej bym sie obawial o miejsce, w którym przewody hamulcowe wchodzą do bębnów. Warto przed odkręcaniem spryskać dobrym odrdzewiaczem - a najlepiej płynem hamulcowym .
[img]http://img143.imageshack.us/img143/508/mylubuskaer5.jpg[/img]
Zamierzałem samodzielnie wymienić tuleje (bo proste ale kosztowne), ale nie mogłem pokonać korektora (rozwiercałem , poniszczyłem zewnetrznie -kupiłem inny , ale go nie użyłem - 2 godz. straciłem). W końcu wszystko poskręcałem i pojechałem do mechanika , zrobił to bez rozkręcania układu hamulcowego w czasie 1 godz. i 2 min za 80 zł (w variancie) - i tylko takie rozwiązanie polecam.
Dla zainteresowanych mogę podać adres w Łodzi.
Natomiast przy okazji zamierzałem wymienić lineki hamulcowe (ręczny) i to mi zostało . Nie mogę ich wyciągnąć z tych rurek zakrzywionych cała rurka się rusza a linka stoi ..............może ktoś poradzi.
Dla zainteresowanych mogę podać adres w Łodzi.
Natomiast przy okazji zamierzałem wymienić lineki hamulcowe (ręczny) i to mi zostało . Nie mogę ich wyciągnąć z tych rurek zakrzywionych cała rurka się rusza a linka stoi ..............może ktoś poradzi.
mwmw
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 369 gości