Silnik PN - Gaźnik PIERBURG 2EE. Od przedwczoraj wieczora samochód chodzi tylko na wysokich obrotach od samego uruchomienia. Nie cofa mi sie nastawnik przepustnicy.
Sprawdziłem podcisnienia. Zdiołem klemy z akumulatora aby zresetować sterownik. założyłem inny nastawnik jednak bez zmian oby dwa nastawniki są wysuniete maksymalnie otwierając przepustnice. testując je przez podłączenie na krótko to funkcjonuja dobrze.
Gażnik PIERBURG 2EE zawieszony na wysokich obrotach
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- prezesik25
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2901
- Rejestracja: pn gru 11, 2006 21:37
- Lokalizacja: ELE Łęczyca
- Kontakt:
Poniżej również chodzi o wysokie obroty - kiedyś napisałem tak jednemu forumowiczowi - przeczytaj to:
Miałem tak kiedyś przy kadecie 1.8 GSI na gaźniku 2EE.
Przyczyną takiego stanu rzeczy była taka podciśnieniowa puszka, z której podczas wciskania pedału gazu wciska się taki bolec do tej puszki (sorki za dziwne słownictwo, ale nie wiem jak to nazwać )
Do tej białej puszki dochodzi szeroka wtyczka (chyba 10 pinów).
Ja kiedyś z ciekawości zdjąłem ten metalowy kapsel, no i potem podczas jazdy zaczęło się. Obroty nagle wskakiwały na 4 tys., a po przygazówce zmalały, ale nie na długo.
Okazało się, że ta puszka działa podciśneiniowo i nie można jej rozszczelniać.
Zdjąłem ten kapsel jeszce raz, pod nim jest taka płaska gumka (uszczelka). Wyjąłem ją z kapsla i włożyłem takiego samego kształtu tekturkę (1 mm grubości), a potem na nią tą gumową uszczelkę i zacisłem na tym czymś zwanym przeze mnie puszką. Problem znikł.
Miałem tak kiedyś przy kadecie 1.8 GSI na gaźniku 2EE.
Przyczyną takiego stanu rzeczy była taka podciśnieniowa puszka, z której podczas wciskania pedału gazu wciska się taki bolec do tej puszki (sorki za dziwne słownictwo, ale nie wiem jak to nazwać )
Do tej białej puszki dochodzi szeroka wtyczka (chyba 10 pinów).
Ja kiedyś z ciekawości zdjąłem ten metalowy kapsel, no i potem podczas jazdy zaczęło się. Obroty nagle wskakiwały na 4 tys., a po przygazówce zmalały, ale nie na długo.
Okazało się, że ta puszka działa podciśneiniowo i nie można jej rozszczelniać.
Zdjąłem ten kapsel jeszce raz, pod nim jest taka płaska gumka (uszczelka). Wyjąłem ją z kapsla i włożyłem takiego samego kształtu tekturkę (1 mm grubości), a potem na nią tą gumową uszczelkę i zacisłem na tym czymś zwanym przeze mnie puszką. Problem znikł.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 540 gości