Przód to co innego.Pawel-b28 pisze:a ja mam mk3 z bębnami i na razie nie piszczy tył tylko zaczął przód
Mi piszczał tylko w 2 rozwiązanych przeze mnie przypadkach:
1. Zjechałem okładziny do zera - lub prawie zera, miałem nowy komplet w zapasie i czekałem aż klocki dojrzeją do wymiany albo będzie dłuższa trasa do zrobienia.
2. Kilka tys km po założeniu nowych klocków o szerszych okładzinach znowu pisk. Bo nie odbiłem rdzy spoza paska gołego metalu tarcz i jak klocki się dotarły to te kołnierze też wyglądały ładnie metalicznie ale to był zaszlifowany na rdzy pył z okładzin. Wziąłem śrubokręt ująłem jak dłutko, młotek pomógł i zodbijałem te ranty, odpadały ładnie i piski się skończyły.
Tył już taki jest że piszczy, ten genialny układ kasowania luzu szczęk jak się zużyje to kasuje go zbyt pieczołowicie i dlatego przez chwilę piszczy. Mi jeszcze nie (w rzeszy poprzedni właściciel zafundował mu wymianę bębnów, tarcz itp ) ale taka sama przypadłość trapiła nam Ś.P. audi 80 B3. Coś tam wtedy brat z "klinikiem" kasowania luzu porobił, wywalił czy coś tam. Nie wiem bo to dawno było.