Post
autor: RJJ_M » ndz wrz 20, 2009 13:57
Witam
dorzuce swoje pytanie tutaj. od jakiegos czasu ubywa troche plynu chlodzacego. najpierw nie moglem znalezc przyczyny. uszczelka pod glowica byla robiona pol roku temu, jakos z dwa miesiace temu wymienialem termostat. dopiero przy oddaniu samochodu do serwisu okresowego (wymiana oleju itp) zauwazylismy (silnik bym mocno cieply, dluzsza trasa), ze z chlodnicy delikatnie kapie jakos z lewej strony. glownie pod wplywem cisnienia, jak korek byl mocno zakrecony, po odkreceniu wlasciwie przestawalo kapac. srednio wychodzilo w lecie, ze na 1000 km trzeba bylo dolac z litr, poltora litra plynu. mechanik stwierdzil, ze taki wyciek jest niegrozny, ze mozna tak jezdzic, a tylko obserwowac. teraz w zime nie bedzie takich cisnien, co by mogly doprowadzic do powaznej awarii, ze z wymiana mozna poczekac do wiosny, czy lata.
ostatnio bedac w sklepie zauwazylem plynny preparat do uszczelniania chlodnic - wlewa sie go w stosunku jedna nakretka na 1,5 litra. nie bardzo drogi, bo 13 zl.
I chcialbym sie spytac o Wasze doswiadczenia. jak uzylem srodka uszczelniajacego w proszku do chlodnicy w fiacie 126p bis to cala chlodnica sie rozsypala. wolalbym tego teraz uniknac. wiec czy przyjac, ze z ta chlodnica mozna poczekac z wymiana do wiosny, tak jak ona jest? czy ten srodek uszczelniajacy cos daje, czy jezeli chlodnica jest juz troche przerdzewiala, to czy zatkanie jednego przecieku nie spowoduje, ze rozsypie sie gdzie indziej? czy to uszczelnianie jest skuteczne?
Pozdrawiam
Robert