[MK2 1.6 PN] Nierówne obroty silnika
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
No i koniec tego dobrego - po wymianie sondy lambda niby się poprawiło, nie zwiększał już wolnych obrotów, ale sytuacja znowu się powtarza - po 3 tygodniach i przejechaniu 1400km wolne obroty znowu się zawieszają na poziomie ok. 2000. Zaczęło się od tego, że któregoś dnia przy puszczeniu gazu silnik jakby tak wolno schodził z obrotów, potem po jakimś czasie zaczęły się zawieszać i tak coraz częściej... Wprawdzie jest lepiej, niż na początku (bo wtedy to na wolnych obrotach miał jakieś 4000), ale i tak jest lipa. Sprawdziłem wczoraj czujnik temperatury (ten niebieski) - wkładałem go do zamrażalnika i do wrządku - wszystko jest ok, rezystancja zmienia się prawidłowo. Sprawdzałem też przewód masowy od modułu - też jest ok, masa jest prawidłowa. Poza tym jest jeszcze to zjawisko, o którym pisałem wcześniej - dławi się i gaśnie przy dodaniu gazu, jak jest zimny, lub czasami przy przyspieszaniu np. na 5 biegu (nawet jak jest ciepły). Do tego dochodzą problemy z odpaleniem z rana (trzeba długo kręcić rozrusznikiem). Została mi do sprawdzenia sama wiązka przewodów, oraz ewentualnie regulacja gaźnika (na wolnych obrotach dioda pokazuje za ubogą mieszankę). Pomyślałem jeszcze, że przyczyną zawieszających się wolnych obrotów może być zawieszający się zaworek od dyszy wolnych obrotów - zaworek ten może się np. nie otwierać czasami, moduł sterujący dostaje (w czasie puszczenia gazu) informację o tym, że silnik ma za wolne obroty i za pomocą nastawnika przepustnicy dodaje gazu. Dziś przeprowadziłem eksperyment - odłączyłem zasilanie tego zaworka podczas pracy silnika - i nic się nie stało. Tlumaczę to sobie tym, że silnik był zimny. Spróbuję powtórzyć eksperyment przy ciepłym silniku - jeżeli przy prawidłowych wolnych obrotach, po odłączeniu zasilania zaworka obroty zwiększą się - to chyba będzie to. Co do reszty elementów elektroniki gaźnika jestem pewien ich prawidłowego działania - bo wszystko dokładnie sprawdziłem (oprócz czujnika halla w aparacie zapłonowym, bo nie wiem, jak to sprawdzić), tak samo jak podstawę gaźnika.
Ogólnie to podejrzewam, że problem tkwi gdzieś w mechanice, a nie elektronice, być może coś się zabrudzio, zatarło, zużylo...
Ogólnie to podejrzewam, że problem tkwi gdzieś w mechanice, a nie elektronice, być może coś się zabrudzio, zatarło, zużylo...
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
-
- Mały gagatek
- Posty: 60
- Rejestracja: wt maja 15, 2007 23:34
- Lokalizacja: Poznań/Siekierki Wielkie
Witam. Na jakiś miesiąc-dwa wypisałem się z tego klubu, ale znów do niego dołączyłem. Kocham Pierburga i tą naszą wymianę doświadczeń.
Mam kolosalny problem z odpalaniem auta rano. Auto zaskakuje na 1-2s potem gaśnie. Trzeba się wiele napocić żeby je odpalić. Udaje się to zazwyczaj po kilku próbach i po lekkim wciśnięciu pedału gazu. Jak autem się pojeździ to problemu z odpalaniem nie ma. Ale rano i po dłuższym postoju jest mordęga.
Czasami też auto zgaśnie po wciśnięciu sprzęgła. Nie ma na to reguły.
Kopułka, przewody, świece, filtry są nowe. Czujnik (ten niebieski) też jest nowy. Na co jeszcze wrócić uwagę?
Mam też do Was prośbę. Na poniższym zdjęciu przed puszką powinien być zaworek zwrotny do paliwa. Czy mógłby ktoś podać mi jego numer. I jak się da to wyjaśnić jego rolę
Mam też pytanie czy takie połączenie jest prawidłowe. Po środku grubego przewodu, który z wiązki wychodzi na klapę zaworów, jest ściągnięta izolacja i do niej jest wpięty przewód. Przewód ten idzie - jeśli dobrze kojarzę - (sorka, ale nie jestem mechanikiem) do sondy lambda (znajdującej się z tyłu silnika w kolektorze wydechowym.
Mam kolosalny problem z odpalaniem auta rano. Auto zaskakuje na 1-2s potem gaśnie. Trzeba się wiele napocić żeby je odpalić. Udaje się to zazwyczaj po kilku próbach i po lekkim wciśnięciu pedału gazu. Jak autem się pojeździ to problemu z odpalaniem nie ma. Ale rano i po dłuższym postoju jest mordęga.
Czasami też auto zgaśnie po wciśnięciu sprzęgła. Nie ma na to reguły.
Kopułka, przewody, świece, filtry są nowe. Czujnik (ten niebieski) też jest nowy. Na co jeszcze wrócić uwagę?
Mam też do Was prośbę. Na poniższym zdjęciu przed puszką powinien być zaworek zwrotny do paliwa. Czy mógłby ktoś podać mi jego numer. I jak się da to wyjaśnić jego rolę
Mam też pytanie czy takie połączenie jest prawidłowe. Po środku grubego przewodu, który z wiązki wychodzi na klapę zaworów, jest ściągnięta izolacja i do niej jest wpięty przewód. Przewód ten idzie - jeśli dobrze kojarzę - (sorka, ale nie jestem mechanikiem) do sondy lambda (znajdującej się z tyłu silnika w kolektorze wydechowym.
Ostatnio zmieniony wt sie 28, 2007 19:31 przez kenji, łącznie zmieniany 1 raz.
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
b]kenji[/b], zaworek zwrotny powinien być, to fakt, u mnie jest, strzałka na zaworze skierowana jest w stronę zbiornika paliwa (czyli od silnika - tak, jak nadmiar paliwa idzie do zbiornika). Numeru nie znam, w etce też tego nie ma, ale jest to dostępne w intercars -
http://sklep.intercars.com.pl/result1.p ... lang_id=PL
Nie jestem pewien na 100%, ale wygląda podobnie.
Jeżeli chodzi o ten przewód, to tak powinno być - ten przewód jest ekranowany i z ekranu wychodzi kabelek do sondy, a sam ekran podłączony jest do masy. Mogłbyś zrobić mi dokladniejsze zdjęcie - gdzie podłączony jest ten ekran? Bo u mnie ktoś coś mieszał i te przewody są podłączone w inne miejsce (z resztą u ciebie też widzę, że ktoś ściągnął owijkę z przewodów i nie masz też uchwytów na przewody zamontowanych na tej metalowej rurce od płynu chłodzącego idącego do nagrzewnicy).
Co do porannych problemów z odpaleniem - mam to samo (jak poczytasz sobie moje posty powyżej, to tam masz całą historię moich przebojów z tym gaźnikiem). O poranne problemy z rozruchem, o przerywanie przy przyśpieszaniu i o zwiękaszanie wolnych obrotów (zawieszanie się) podejrzewam w tej chwili zaworek przy dyszy wolnych obrotów - dziś po południu przyjrzałem się mu dokładniej - pomimo dostarczenia do niego napięcia, nie słychać żadnego tykania (tak, jakby nie działał) - zmierzyłem jego opór i ma on przerwę - dziś z rana odłączłem go podczas pracy silnika - zero reakcji. Dlaczego go podejrzewam o te problemy? Bo jest to jedyna niesprawna rzecz, jaką znalazłem w tym gaźniku (z tych elektrycznych rzeczy), poza tym zaworek ten dostarcza paliwo do silnika przez cały czas jego pracy (na wolnych obrotach tylko on, natomiast na wyższych paliwo dostarczane jest także przez inne dysze) - kiedy jest niesprawny (zamknięty) silnik dostaje za mało paliwa, co może być przyczyną moich problemów. Powodem zwiększania wolnych obrotów też może być on - puszczamy gaz, przepustnica zamyka się - obroty maleją. W pewnym momencie obroty wału zaczynają być mniejsze od ustalonych obrotów biegu jałowego (bo silnik nie dostaje paliwa z powodu zepsutego zaworka) - moduł sterujący ma za zadanie nie dopuścić do zgaśnięcia silnika - ratuje się więc delikatnym otwarciem przepustnicy, którą niestety nie jest w stanie ustawić tak minimalnych wolnych obrotów, jak to jest wymagane. To oczywiście tylko moje domysły - być może się mylę.
http://sklep.intercars.com.pl/result1.p ... lang_id=PL
Nie jestem pewien na 100%, ale wygląda podobnie.
Jeżeli chodzi o ten przewód, to tak powinno być - ten przewód jest ekranowany i z ekranu wychodzi kabelek do sondy, a sam ekran podłączony jest do masy. Mogłbyś zrobić mi dokladniejsze zdjęcie - gdzie podłączony jest ten ekran? Bo u mnie ktoś coś mieszał i te przewody są podłączone w inne miejsce (z resztą u ciebie też widzę, że ktoś ściągnął owijkę z przewodów i nie masz też uchwytów na przewody zamontowanych na tej metalowej rurce od płynu chłodzącego idącego do nagrzewnicy).
Co do porannych problemów z odpaleniem - mam to samo (jak poczytasz sobie moje posty powyżej, to tam masz całą historię moich przebojów z tym gaźnikiem). O poranne problemy z rozruchem, o przerywanie przy przyśpieszaniu i o zwiękaszanie wolnych obrotów (zawieszanie się) podejrzewam w tej chwili zaworek przy dyszy wolnych obrotów - dziś po południu przyjrzałem się mu dokładniej - pomimo dostarczenia do niego napięcia, nie słychać żadnego tykania (tak, jakby nie działał) - zmierzyłem jego opór i ma on przerwę - dziś z rana odłączłem go podczas pracy silnika - zero reakcji. Dlaczego go podejrzewam o te problemy? Bo jest to jedyna niesprawna rzecz, jaką znalazłem w tym gaźniku (z tych elektrycznych rzeczy), poza tym zaworek ten dostarcza paliwo do silnika przez cały czas jego pracy (na wolnych obrotach tylko on, natomiast na wyższych paliwo dostarczane jest także przez inne dysze) - kiedy jest niesprawny (zamknięty) silnik dostaje za mało paliwa, co może być przyczyną moich problemów. Powodem zwiększania wolnych obrotów też może być on - puszczamy gaz, przepustnica zamyka się - obroty maleją. W pewnym momencie obroty wału zaczynają być mniejsze od ustalonych obrotów biegu jałowego (bo silnik nie dostaje paliwa z powodu zepsutego zaworka) - moduł sterujący ma za zadanie nie dopuścić do zgaśnięcia silnika - ratuje się więc delikatnym otwarciem przepustnicy, którą niestety nie jest w stanie ustawić tak minimalnych wolnych obrotów, jak to jest wymagane. To oczywiście tylko moje domysły - być może się mylę.
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
-
- Mały gagatek
- Posty: 60
- Rejestracja: wt maja 15, 2007 23:34
- Lokalizacja: Poznań/Siekierki Wielkie
Na moje oko to jest właśnie ten zaworek, ale jego cena.... miał niby kosztować grosze
Ekran jest podłączony do klapy zaworowej dokładnie za połączeniem tego grubego węża z rurką od podciśnienia. Jakby co to jutro zrobię fotkę.
Ekran powiadasz. Dziwnie to wygląda, ale ok. zaizoluję to i tak zostawię.
Mógłbyś zrobić zdjęcie tego zaworku przy dyszy wolnych obrotów? Może u mnie jest to samo.
A tak wogóle to gdzie dokładnie odczytać jaki mam typ gaźnika? Ściągnąłem dzisiaj całą obudowę filtru powietrza i jedyne co znalazłem to zabrudzoną blaszkę z jakimś numerem seryjnym. Żadnego oznaczenia rozpoczynającego się od 2E...
Mam też pytanie o podciśnienie. Jak widać tuż przed tym żółtym trójnikiem (?) rurka od podciśnienia jest mocno zgięta. Czy tak może być czy lepiej ją zmienić na coś o mniejszych oporach przepływu ?
Ekran jest podłączony do klapy zaworowej dokładnie za połączeniem tego grubego węża z rurką od podciśnienia. Jakby co to jutro zrobię fotkę.
Ekran powiadasz. Dziwnie to wygląda, ale ok. zaizoluję to i tak zostawię.
Mógłbyś zrobić zdjęcie tego zaworku przy dyszy wolnych obrotów? Może u mnie jest to samo.
A tak wogóle to gdzie dokładnie odczytać jaki mam typ gaźnika? Ściągnąłem dzisiaj całą obudowę filtru powietrza i jedyne co znalazłem to zabrudzoną blaszkę z jakimś numerem seryjnym. Żadnego oznaczenia rozpoczynającego się od 2E...
Mam też pytanie o podciśnienie. Jak widać tuż przed tym żółtym trójnikiem (?) rurka od podciśnienia jest mocno zgięta. Czy tak może być czy lepiej ją zmienić na coś o mniejszych oporach przepływu ?
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Z tym zaworkiem od dyszy wolnych obrotów to jest jakaś dziwna sprawa - przeszukałem allegro, w niektórych gaźnikach 2EE on jest, a w niektórych nie ma.
Ten drugi gaźnik, to chyba jest 2EE, ale od Opla, bo nie ma też tego elementu po lewej stronie zdjęcia i zamiast dwóch ma jeden króciec w górnej części.
Patrzyłem w Etce i tam przy gaźniku 2EE w ogóle nie ma tego zaworka.
Ten drugi gaźnik, to chyba jest 2EE, ale od Opla, bo nie ma też tego elementu po lewej stronie zdjęcia i zamiast dwóch ma jeden króciec w górnej części.
Patrzyłem w Etce i tam przy gaźniku 2EE w ogóle nie ma tego zaworka.
Ostatnio zmieniony śr sie 29, 2007 12:59 przez Lipek81, łącznie zmieniany 1 raz.
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
Witam po raz kolejny Potrzebuje odpowiedzi na pytanko o nasz umiłowany gaźnik Otóż wczoraj wymieniałem sobie silnik od wentylatora chłodnicy, więc golf był odpięty od źródła zasilania na ponad godzinę. Wiadomo, że komputer się zresetował... Włączyłem silnik, żeby się zagrzał, a następnie włączył wentylator (czy wszystko zrobiłem ok ). Jednak wczoraj było dość zimno późnym wieczorem i silnik troszkę ostygł, więc wybrałem się na przejażdżkę. Dodam, że odpaliłem autko na gazie i jechałem na gazie. Zauważyłem, że po tym resecie kompa golf stał się bardziej dynamiczniejszy i zrywniejszy. Normalnie zbiera się (jak na moje potrzeby) nawet w porządku tyle, że nie udało mi się jeszcze zapiszczeć oponami a teraz wręcz przeciwnie. I teraz o co tu chodzi, bo wiem, że ma to związek z sondą lambda głownie, bo na jej podstawie komp ustala mieszankę i tak dalej, ale z kolei czytałem, że sonda nie ma za bardzo wpływu na jazdę na gazie, tylko na benzynie? Planuję odstawić golfa do znajomego elektronika, żeby mi posprawdzał to i owo i ewentualnie wymienił sondę w razie potrzeby, ale powiedzcie mi drodzy koledzy forumowicze, czy to może być kwestia sondy czy jeszcze czegoś innego? Z góry dziękuję i pozdrawiam!
PS Nie miała baba kłopotów to sobie golfa z 2ee kupiła
PS Nie miała baba kłopotów to sobie golfa z 2ee kupiła
It's better to burn out than to fade away!
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Hmmm.... u mnie przed wymianą sondy nawet na II biegu nie było problemu, żeby zapiszczeć.... Teraz z resztą też nie ma.... I - pisk, II pisk, III - już bez pisku, ale idzie, ciągnie jak szatan....
[ Dodano: Pią Sie 31, 2007 09:01 ]
Dowiedzialem się czgoś nowego o tej części - to prawdopodobnie nie jest zaworek, a termostat - na obudowie jest napisane: 6-24V 70st. max 140st. 5-91, Made in Luxemburg i logo firmy - chyba ETTH. Szukałem tego w etce - i chyba coś znalazłem - napisane jest tam, że jest on stosowany w silnikach gaźnikowych jakby dodatkowo - przy pojeździe wyposażonym w hak holowniczy (choć mój samochód tego nie ma). I teraz pytanie - do czego on jest? Nie znalazłem go na schematach VW, ani na schematach elektrycznych od gaźnika 2EE. I teraz nasuwa mi się pytanie - to jak jest odcinany dopływ paliwa do gaźnika? Bo nie znalazłem tam innego elektrozaworku.
[ Dodano: Pią Sie 31, 2007 09:01 ]
Dowiedzialem się czgoś nowego o tej części - to prawdopodobnie nie jest zaworek, a termostat - na obudowie jest napisane: 6-24V 70st. max 140st. 5-91, Made in Luxemburg i logo firmy - chyba ETTH. Szukałem tego w etce - i chyba coś znalazłem - napisane jest tam, że jest on stosowany w silnikach gaźnikowych jakby dodatkowo - przy pojeździe wyposażonym w hak holowniczy (choć mój samochód tego nie ma). I teraz pytanie - do czego on jest? Nie znalazłem go na schematach VW, ani na schematach elektrycznych od gaźnika 2EE. I teraz nasuwa mi się pytanie - to jak jest odcinany dopływ paliwa do gaźnika? Bo nie znalazłem tam innego elektrozaworku.
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
No ten pisk na II biegu, to tylko takie piśnięcie - kołami we miejscu nie mieli, tak jak na jedynce - żeby ktoś nie myślał....
Wracając do problemów z gaźnikiem - znalazłem ten elektrozaworek:
Odwiedziłem tę stronę:
www.ruddies.business.t-online.de
i poczytałem sobie trochę o tym gażniku. Znalazlem też w domu książkę pt.: "Gaźnik" autorstwa Krzysztofa Trzeciaka - gdzie w dość przystępny sposób opisana jest zasada działania gaźnika i jego wyposażenia. Co prawda nie ma tam opisanych tak nowoczesnych gaźników jak 2EE, ale porównując schematy i rysunki z wyżej wymienionej strony można zrozumieć zasadę działania tego gaźnika.
Po tej dawce wiedzy doszedłem do wniosku, że oprócz sprawdzenia zaworka, przyczyną dławienia się przy dodawaniu gazu może być zabrudzony układ dysz, któru podaje dodatkowe paliwo, w zależności od wychlenia przepustnicy wstępnej, ewentualnie dysze drugiego przelotu. I teraz przypomniałęm sobie, o sposobie opisanym wcześniej w tym temacie kilka postów wcześniej - zatankować do pełna i wlać 0,5l denaturatu do baku. Tak więc czekan na wypłatę i tankuję....
Wracając do problemów z gaźnikiem - znalazłem ten elektrozaworek:
Odwiedziłem tę stronę:
www.ruddies.business.t-online.de
i poczytałem sobie trochę o tym gażniku. Znalazlem też w domu książkę pt.: "Gaźnik" autorstwa Krzysztofa Trzeciaka - gdzie w dość przystępny sposób opisana jest zasada działania gaźnika i jego wyposażenia. Co prawda nie ma tam opisanych tak nowoczesnych gaźników jak 2EE, ale porównując schematy i rysunki z wyżej wymienionej strony można zrozumieć zasadę działania tego gaźnika.
Po tej dawce wiedzy doszedłem do wniosku, że oprócz sprawdzenia zaworka, przyczyną dławienia się przy dodawaniu gazu może być zabrudzony układ dysz, któru podaje dodatkowe paliwo, w zależności od wychlenia przepustnicy wstępnej, ewentualnie dysze drugiego przelotu. I teraz przypomniałęm sobie, o sposobie opisanym wcześniej w tym temacie kilka postów wcześniej - zatankować do pełna i wlać 0,5l denaturatu do baku. Tak więc czekan na wypłatę i tankuję....
Ostatnio zmieniony śr wrz 05, 2007 08:41 przez Lipek81, łącznie zmieniany 1 raz.
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
ppoll27, a ty nadal masz problemy z tym gaźnikiem, czy już jest ok? Po tem zalaniu denaturatu jest trwała poprawa?
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
dotychczas (45 tys km) moje problemy z 2ee byly (odpukac...) takie:
> gasniecie przy zdjeciu nogi z gazu i wysprzegleniu (np przy dojezdzie do skrzyzowania)
- na to pomogla dykta 0,5 litra na pelny bak - zrobilem tak 1,5 roku temu i poki co wiecej nie trzeba bylo
> samoczynne lapanie wolnych obrotow rownych 2tys obr/min (kasowane przez wylaczenie zaplonu)
- tu przyczyna byla blacha - zsunal sie wezyk od podcisnienia - ten miedzy podstawa gaznika a sterownkiem przepustnicy, stalo mi sie to raz rok temu, poprawilem i chodzilo OK, ale ostatnio znowu to samo - okazalo sie ze wezyk pekl - wiec zalozylem nowy i jest GIT
> szarpanie przy przyspieszaniu - odczuwalne zwlaszcza po nagrzaniu silnika (chwila w krakowskim korku)
- juz sie balem ze bede robic doktorat z kodow blyskowych , ale cos mnie tknelo i przyjrzalem sie kablom WN (zalozonym jakies 3 miesiace temu), okazalo sie ze jeden z nich szlag trafil ...
Poza tym odpukac wszystko OK - autko pali wg instrukcji (a z lekka noga nawet mniej) i jedzie te 165 km/h
> gasniecie przy zdjeciu nogi z gazu i wysprzegleniu (np przy dojezdzie do skrzyzowania)
- na to pomogla dykta 0,5 litra na pelny bak - zrobilem tak 1,5 roku temu i poki co wiecej nie trzeba bylo
> samoczynne lapanie wolnych obrotow rownych 2tys obr/min (kasowane przez wylaczenie zaplonu)
- tu przyczyna byla blacha - zsunal sie wezyk od podcisnienia - ten miedzy podstawa gaznika a sterownkiem przepustnicy, stalo mi sie to raz rok temu, poprawilem i chodzilo OK, ale ostatnio znowu to samo - okazalo sie ze wezyk pekl - wiec zalozylem nowy i jest GIT
> szarpanie przy przyspieszaniu - odczuwalne zwlaszcza po nagrzaniu silnika (chwila w krakowskim korku)
- juz sie balem ze bede robic doktorat z kodow blyskowych , ale cos mnie tknelo i przyjrzalem sie kablom WN (zalozonym jakies 3 miesiace temu), okazalo sie ze jeden z nich szlag trafil ...
Poza tym odpukac wszystko OK - autko pali wg instrukcji (a z lekka noga nawet mniej) i jedzie te 165 km/h
TDPower
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 401 gości