Ile koni ma silnik 1,6 PN

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

wejlantf

Post autor: wejlantf » ndz sie 13, 2006 20:57

nie będziemy się sprzeczać o te kilka km/h. W każdym bądź razie mój golfik miło mnie zaskoczył, że się tak bujnął. Szkoda tylko, że tylko nieliczne odcinki dróg pozwalają na szybką jazdę i to przy obniżonym zawieszeniu...



adam_franciszek
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 127
Rejestracja: pt gru 10, 2004 21:40
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post autor: adam_franciszek » wt sie 15, 2006 13:18

A skoro juz tak duzo o PN-ka to moze ktos z praktykow powie mi jak sie zachowuje po zagazowaniu. Wyczytalem, ze jest z tym pewien klopot... niby na gaznik sie robi ale II generacji(??) - bo PN-ka ma gaznik z elektonicznym wtryskiem... I jak kto obslugiwac (lopatologicznie prosze) z tym wlacznikiem i wylacznikiem gazu? Kiedy sie wlacza (bo przeciez nie ma przegazowki), a kiedy wylacza? Czy jak czasem zechnie to jak reagowac? Dzieki wszystkim za wskazowki...


Czolem!

Wszystko jest trudne nim stanie się proste.

Awatar użytkownika
maccciej
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: czw cze 09, 2005 20:05
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: maccciej » wt sie 15, 2006 13:37

Ja mam zagazowana PN-ke z instalacją 1 generacji firmy LOVATO. Przełaczanie na gaz odbywa sie w nastepujący sposób: Z boku przy desce mam przełacznik, który najpierw jest ustawiony na benzyne, potem przełaczam w pozycje "neutralna"-czyli zostaje zamkniety dopływ benzyny, czekam aż benzyna pozostała w gaźniku sie wypali i przłaczam na gaz. W czasie jazdy moment ten jest bardzo łatwy do wyczucia bo auto zaczyna zwalniac, troche gorzej jak sie stoi pod swiatłami bo wtedy nie da sie wyczuś tego momentu. W praktyce latem nie przełaczam go właściwie na benzyne.Jeżeli chodzi o spalanie to w czasie wyprawy na vw-manie palił 8,3 litra gazu srednio jadąc 100-120. Natomiast w mieście to około 10-11 litrów w zalezności od tego jak sie chce szybko wystartowac spod swiateł :P.


[url=http://www.fotosik.pl][img]http://images21.fotosik.pl/28/f649346d0807a928.jpg[/img][/url]

Awatar użytkownika
vwmadison
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 309
Rejestracja: czw mar 03, 2005 15:56
Lokalizacja: (ten swąd) - Łódź/Zgierz
Kontakt:

Post autor: vwmadison » wt sie 15, 2006 13:45

na LPG chodzi ładnie. Przynajmniej u mnie.Na gazie jeżdze prawie cały rok tylko od czasu do czasu wrzuce na benzyne by nie zapomniały cylindry jego smaku :grin:
Instalacja I-szej generacji Landi Renzo. Spalanie to niecałe 10 litrów po mieście


[size=150][color=blau][b]powered by VW greenpower[/b][/color][/size]

[size=167][color=red][b] mój golf - 19 lat w dobrym tonie......[/b][/color][/size]

adam_franciszek
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 127
Rejestracja: pt gru 10, 2004 21:40
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post autor: adam_franciszek » wt sie 15, 2006 15:04

Rozumiem, ze polecacie to rozwiazanie nie tylko ze wzgledow ekonomicznych... (to wiadomo).

A technicznie jak to sie sprawuje? Sprawia klopoty (nie chodzi mi o jakosc instalacji LPG) tylko wspolpracujacych elementow z benzyny (np. pompka paliwowa czasem sie "przekreca" jak nie ma benzynki)?

Moja PN-ka kreci na trasie 6,13 litra na 100 km i jakos nie moge sie przekonac, poza ekonomia, ze gaz jej pomoze w zyciu (raczej chyba w zurzyciu silnika i innych podzespolow).

PS. Z opisu macccieja wynika, ze benzynki trzeba troche zawsze miec... Ale jak to sie ma do opisu, ze w lecie only na gazie? Wsiadasz, masz przelaczone na gaz... zapalasz i pomykasz (nic nie padnie po czasie)? W tym jestem laikiem - wiec pisz jak na granicy... Czyli teraz np. mam banzynke w baku, ale z zalozenia mam przycisk na "gaz" i wchodze, przekrecem stacyjke, odpala i odjezdzam - i juz nic nie musze przelaczac do konca trasy? No, a jak "zgasnie" (zdarza sie czasem, niewyczute sprzeglo itp.), to co - wylaczam stacyjke, znowu przekrecam i dalej jade na gazie? A w zimie dlaczego na bezynce dopiero (chodzi o temperature, nagrzenie sie czegos?). I jeszcze jedno, a jak mam krotkie trasy i bede dygal tylko na przelaczonej "benzynie" (czyli jak przed przerobka, tylko z instalacja LPG) to cos sie zmieni, bedzie dygac jak teraz?


Czolem!

Wszystko jest trudne nim stanie się proste.

Awatar użytkownika
maccciej
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: czw cze 09, 2005 20:05
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: maccciej » wt sie 15, 2006 15:35

adam_franciszek pisze:A technicznie jak to sie sprawuje? Sprawia klopoty (nie chodzi mi o jakosc instalacji LPG) tylko wspolpracujacych elementow z benzyny (np. pompka paliwowa czasem sie "przekreca" jak nie ma benzynki)?
Zawsze w baku mam jakieś -10-15 litórw benzyny, bo inaczej moze paśc pompa
adam_franciszek pisze:le jak to sie ma do opisu, ze w lecie only na gazie? Wsiadasz, masz przelaczone na gaz... zapalasz i pomykasz (nic nie padnie po czasie)? W tym jestem laikiem
W swojej instalacji mam takze przycisk, którego przytrzymanie powoduje zwiekszenie dawki gazu, przez co lepiej pali. Jeżeli z elektryka jest spoko to nie ma problemów zeby odpali na gazie.
adam_franciszek pisze:Czyli teraz np. mam banzynke w baku, ale z zalozenia mam przycisk na "gaz" i wchodze, przekrecem stacyjke, odpala i odjezdzam - i juz nic nie musze przelaczac do konca trasy?
Jak odpalisz na gazie to już nic nie musisz robic tylko jechac :)
adam_franciszek pisze:No, a jak "zgasnie" (zdarza sie czasem, niewyczute sprzeglo itp.), to co - wylaczam stacyjke, znowu przekrecam i dalej jade na gazie?
Wystarczy kluczyk przekeci i nic wiecej
adam_franciszek pisze:A w zimie dlaczego na bezynce dopiero (chodzi o temperature, nagrzenie sie czegos?).
W tym roku zima dośc sroga była, samochodu nie mam w garazu, wiec najpierw jakies 2-3 km jazdy na benzynie a potem gaz
adam_franciszek pisze:I jeszcze jedno, a jak mam krotkie trasy i bede dygal tylko na przelaczonej "benzynie" (czyli jak przed przerobka, tylko z instalacja LPG) to cos sie zmieni, bedzie dygac jak teraz?
Nie powinno byc problemu


[url=http://www.fotosik.pl][img]http://images21.fotosik.pl/28/f649346d0807a928.jpg[/img][/url]

adam_franciszek
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 127
Rejestracja: pt gru 10, 2004 21:40
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post autor: adam_franciszek » wt sie 15, 2006 19:32

Maccciejowi dzieki za wyczerpujacy opis - i cierpliwosc. A inni jak maja ochote to tez moga dodac swoje wrazenia z LPG w PN-ce. Zachecam!


Czolem!

Wszystko jest trudne nim stanie się proste.

Awatar użytkownika
krzych79
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 17
Rejestracja: sob lip 22, 2006 23:27
Lokalizacja: bieszczady

Ja mam lovato

Post autor: krzych79 » wt sie 15, 2006 20:39

Niestety nie jestem zbyt zadowolony, instalkę (I generacji - manualna) założyłem jakieś dwa lata temu w podrzędnym raczej zakładzie, ale z duża ilością klientów.
Od samego początku kłopoty - najpierw gasł na wolnych obrotach, przy wyrzucaniu na luz, po regulacji wróciło do normy. Poźniej dziwnie silnik stracił na mocy zwłaszcza przy podjazdach brakowało 3-ki, skrzynia 5-tka. trudności z przyśpieszeniem, dziwny dźwięk silnika - wysoki ton, co jakiś czas regulacja manualna (na oko i ucho) przez gazowników poprawiała sytuację ale na krótko.
Zmieniłem świece, kopułkę i palec, przydało by się przewody ale bez widocznych efektów.
Spalanie w normie tzn. lato w trasie ok. 7l, na miejscu 8l, zimą apetyt wzrasta do 8-9l trasa, 10-11l jazda na krótkich odcinkach.
W sumie ekonomicznie, gdyby jeszcze z ikrą :chytry: i wigorem :hmm: , byłoby super a tak trochę zgrzytam zębami



adam_franciszek
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 127
Rejestracja: pt gru 10, 2004 21:40
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post autor: adam_franciszek » śr sie 16, 2006 09:41

Chcialem tez kiedys zmienic palucha, ale ten co mi zaoferowali w sklepie nie pasowal (w uklad zabkow)... i jezdze na starym. Czy tylko szrot mi zostal? A macie taki objaw, ze jak postoi (3-4 dni) to dlugo kreci przy zapalaniu, a jak juz jest "cieply" to w niecala sekunde ? To chyba od automatu ssania, co?


Czolem!

Wszystko jest trudne nim stanie się proste.

Awatar użytkownika
michoo_
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 51
Rejestracja: ndz lis 13, 2005 16:14
Lokalizacja: WLKP

Post autor: michoo_ » śr sie 16, 2006 11:54

adam_franciszek pisze:Chcialem tez kiedys zmienic palucha, ale ten co mi zaoferowali w sklepie nie pasowal (w uklad zabkow)... i jezdze na starym. Czy tylko szrot mi zostal? A macie taki objaw, ze jak postoi (3-4 dni) to dlugo kreci przy zapalaniu, a jak juz jest "cieply" to w niecala sekunde ?
Ja też ostatnio zaobserwowoałem u siebie taki objaw, troszke juz zaczyna mnie to drażnić! Nie jest to długie kręcenie, ale zawsze tez nie jest idealnie!
I nie jest to raczej normalne zjawisko, bo wczesniej tego nie miałem...
A tak to jestesm zadowolony :bigok:



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 455 gości