Strona 1 z 2
Dziwne cykanie
: czw cze 28, 2007 12:00
autor: Brejna
Witam, mam problem z moim mk2. Czasami po poporannym odpaleniu w silniku coś cyka, tak jakby zawór.Zdaża sie to 2,3 razy w miesiącu.Kolega w swoim mk2 miał podobny problem ale ta dolegliwość ustała po zmianie oleju.Czy to może być wina oleju,czy dzieje się coś z którymś popychaczem? prosze o porade,pozdrawiam Brejna
: czw cze 28, 2007 12:06
autor: adam-gda
a zmienil z pol syntetyka na mineralny czy caly czas lal ten sam olej??
: czw cze 28, 2007 12:38
autor: Brejna
Trudno mi powiedzieć na jaki dokładnie zmienił olej,mówił ze na leprzy. Spytam Go dzisiaj.Więc to może być wina oleju?
: czw cze 28, 2007 12:53
autor: Maćkooo
U mnie jest tak samo po dopaleniu cos tyka . A moze to wina tego iz olej sie jeszce nie rozprowadzil po silniku. Czy da cos wymiana oleju na lepszy Szczerze watpie. Olej to olej dopuszcony spełnia normy i raczej nie bedzie za to odpowidzialny a poza tym nie ma sensu pakowac w tak stare auto najlepszych olejów wystzarczy solidny neio tanszy np Castrol 15W40 Mineralny cena ok 50zł :DD
: czw cze 28, 2007 13:00
autor: Brejna
mi nirez tyka przez ceły dzień,nieraz godzine,a czasami ustaje zaraz po odpaleniu.Może to nie wina oleju,może coś się dzieje z którymś zaworem?
: czw cze 28, 2007 13:22
autor: Hiob
cykają wam popychacze zaworow o ile sie nie myle zmiana oleju na lepszy zazwyczaj pomaga i juz nic nie cyka:P polecam castrol lub texaco, nie lejcie mobila. Pozdro
: czw cze 28, 2007 16:10
autor: Maćkooo
No ciekawa sprawa co do wymiany bo ja wlasnie mam Castrola 15W40 i chrupie mi . Jest to olej mineralny. Hmmm
: czw cze 28, 2007 22:59
autor: gajczak
Cykanie miałem na początku, raz było raz nie, potem przeszło w małe stukanie - ciągłe, od 2 miesięcy miałem diesla - aż coś ostatnio chrupło (auto stanęło - po paru minutach pojechał co prawda dalej...) ale na tyle mnie wystraszyło że zawitałem w te pędy u mechaniora, wymienił all regulatory zaworów, poradził wymieniać olej 15w40, co 6-7 tyś km (do tych autek inny się nie opłaci) i pojeździ jeszcze jakiś czas
sprężanie i ciśnienie oleju był OK więc wymienił mi tylko regulatory, pasek itp
po odpaleniu stukanie ponoć to norma, ale powinno zniknąć po paru sekundach
: czw cze 28, 2007 23:08
autor: Luca
CYKAJOM WAP SZKLANKI ,A WYMIANA OLEJU NA LEPSZY I POMAGA I SZKODZI.POMAGA BO JEST ZADSZY I LEPIEJ DOCIERA PRZEZ KANALY OLEJOWE I SMARUJE,A SZKODZI BO W SAMOCHODACH Z WIEKSZYMI PRZEBIEGAMI ROZSZCZELNIA SILNIK,I SILNIK ZACZNIE GO POBIERAC.NIE POLECAM WYMIANY OLEJU Z GORSZEGO NA LEPSZY.
: pt cze 29, 2007 00:22
autor: guti
Luca pisze:CYKAJOM WAP SZKLANKI ,A WYMIANA OLEJU NA LEPSZY I POMAGA I SZKODZI.POMAGA BO JEST ZADSZY I LEPIEJ DOCIERA PRZEZ KANALY OLEJOWE I SMARUJE,A SZKODZI BO W SAMOCHODACH Z WIEKSZYMI PRZEBIEGAMI ROZSZCZELNIA SILNIK,I SILNIK ZACZNIE GO POBIERAC.NIE POLECAM WYMIANY OLEJU Z GORSZEGO NA LEPSZY.
pierwsza sprawa to NIE KRZYCZ!
a druga to słownik ortograficzny nie gryzie
co do cykania to rzeczywicie tak jak napisales to beda popychacze zaworów, ogolnie jak cykaja z kilka sekund po odpaleniu to nie jest tragicznie, wiekszosc Golfikow tak ma, a jak juz na ciepłym zaczynaja cykac to wypadałoby zmienic olej na swiezy, a jak to nie pomoze to wymiana szklanek. To nie jest jakies straszne zagrozenie dla silnika , tylko takie cykajace jest denerwujace. W moim cyka jak jest zimny. pozniej jak sie zagrzeje to juz cisza:)
: pt cze 29, 2007 00:28
autor: Pim
Standard - mam to samo , zwłaszcza jak parę dni stoi - wystarczy odpalić , trochę zagrzać, zgasić i odpalić ponownie.
Niedługo wymiana oleju więc opiszę czy coś daje ten pół-środek.
: pt cze 29, 2007 06:40
autor: Brejna
Nie wiem czy coś mu się pogorszyło,bo mi cyka już trzeci dzień a strasznia mnie to denerwuje.Co prawda zbytnio sie nie rozgrzewa bo do pracy mam 2km,musze go przegonić gdzieś za miasto i zobacze czy coś mu to da
[ Dodano: 29 Cze 2007 10:26 ]
Wróciłem właśnie od mechanika,stwierdził że zmiana oleju na nowy lub leprzy zbytnio nie pomoze.Zalecił wymiane popychacza,koszt 150zł. Zbytnio nie ufam miejscowym mechanikom,nie rez się naciołem.Zaczne od zmiany oleju,jeśli nie będzie poprawy zmienie popychacze,Aha przestało już cykac,widocznie mój GOLFIK mialł 4 dniowy napad
Dzięki za porady,POZDRAWIAM Brejna
: sob cze 30, 2007 22:48
autor: guti
Brejna pisze:Wróciłem właśnie od mechanika,stwierdził że zmiana oleju na nowy lub leprzy zbytnio nie pomoze.Zalecił wymiane popychacza,koszt 150zł.
zapytaj czy czasem burburator termiczny nie masz do wymiany ? albo czujnik detentancji ? Co on Ci mial powiedziec, to jest mechanik i on by Ci pol auta wymienil zeby tylko zarobic. Sprawdz najpierw olej, na swiezy nie przepracowany:), co do tego ze cena 150 zł za wymiane jednego popychacza ? niech sie buja!! jeden popychacz kosztuje cos kolo 30 -40 zł wiec masz 8 sztuk to cos mi to smierdzi:) zaleje jakiegos super doktora, popychacza nie wymieni i kase wezmie. Znam takich cwaniaczkow co wmawiaja ludziom o tych burburatorach i czujnikach detentancji, albo ze pasek rozrazdu sie slizga !!! ( a w aucie jest łancuszek) a ostatnio rekord pobil jeden Pan który wymienił uszczelke głowicy bez zdejmowania głowicy!! zainkasował 200 zł, robil to mojej znajomej , pojechalem ,zezwalem goscia na czym swiat stoi , mało co do rekoczynow nie doszło. Strzez sie takich szpeców. Dzieki za punkta i pozdrawiam.
: sob cze 30, 2007 23:51
autor: hamster
guti pisze:Brejna pisze:Wróciłem właśnie od mechanika,stwierdził że zmiana oleju na nowy lub leprzy zbytnio nie pomoze.Zalecił wymiane popychacza,koszt 150zł.
zapytaj czy czasem burburator termiczny nie masz do wymiany ? albo czujnik detentancji ? Co on Ci mial powiedziec, to jest mechanik i on by Ci pol auta wymienil zeby tylko zarobic. Sprawdz najpierw olej, na swiezy nie przepracowany:), co do tego ze cena 150 zł za wymiane jednego popychacza ? niech sie buja!! jeden popychacz kosztuje cos kolo 30 -40 zł wiec masz 8 sztuk to cos mi to smierdzi:) zaleje jakiegos super doktora, popychacza nie wymieni i kase wezmie. Znam takich cwaniaczkow co wmawiaja ludziom o tych burburatorach i czujnikach detentancji, albo ze pasek rozrazdu sie slizga !!! ( a w aucie jest łancuszek) a ostatnio rekord pobil jeden Pan który wymienił uszczelke głowicy bez zdejmowania głowicy!! zainkasował 200 zł, robil to mojej znajomej , pojechalem ,zezwalem goscia na czym swiat stoi , mało co do rekoczynow nie doszło. Strzez sie takich szpeców. Dzieki za punkta i pozdrawiam.
dobrze mówi...