dym ze stacyjki
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
dym ze stacyjki
Witam,
juz 2gi raz mi sie zdazylo ze jak wlozylem kluczyk i przekrecilem to zaczelo dymic ze stacyjki...wyciagnalem wtedy kluczyk i za chwile sprobowalem jeszcze raz i juz bez dymu i bez problemu.. ale za niedlugo czekaja mnie dlugie trasy i troche sie boje, nie wiem co to moze byc i czy nie np: stanie mi auto albo sie wypali cos...
co to moze byc? ma ktos jakis pomysl jakto sprawdzic??
juz 2gi raz mi sie zdazylo ze jak wlozylem kluczyk i przekrecilem to zaczelo dymic ze stacyjki...wyciagnalem wtedy kluczyk i za chwile sprobowalem jeszcze raz i juz bez dymu i bez problemu.. ale za niedlugo czekaja mnie dlugie trasy i troche sie boje, nie wiem co to moze byc i czy nie np: stanie mi auto albo sie wypali cos...
co to moze byc? ma ktos jakis pomysl jakto sprawdzic??
to poprostu zanieczyszczenia sie wypaliły (kurz) za bardzo jakims nabłyszczaczem ostanio pryskałes !!!! w samym rozdzielaczu stacyjki (kostce ) przeczyśc wszystko dokładnie ! i smiało w trase
Ostatnio zmieniony sob cze 30, 2007 11:58 przez dziejo, łącznie zmieniany 1 raz.
ja mialem to samo, rozebrałem, przeczysciłem i jest ok. musisz zdjąc kierownice odkręcic manetki kierunkowskazu i wycieraczek rozłozyc i szukac miejsca w którym bedzie widac przytopiony plastik, lub cos podobnego. U mnie kopciło na łączeniu blaszek manetki wycieraczek, przez to czasem same sie włączały podczas jazdy, mysle ze lepiej było by kupic nowa manetke wycieraczek koszt 40pln u mnie w sklepie, ale przeczysciłem, posmarowalem tu i tam, złozyłem do kupy i chodzi bez problemu i nie kopci. Sam dasz rade, pamietaj co i jak rozkrecałes, nie ma tam zadnej filozofi w tym. Ja sobie dałem rade sam i nie placiłem nikomu no poza 2 bezpiecznikami wypalonymi przez to.
To i ja sie podłacze podpytanie bo podobnie jak kolega- pojecie o mechanice mam niewiele wiecej niz zerowe- wiec zeby sie do tej kostki dostac to tez trzeba kierownice sciagac i cos tam te kierunki odkrecac? nie wystarczy powiedzmy zdjac tej osłony i cos tam?Wolałbym sam kierownicy nie odkrecac(bo to jednak kierownica)- tylko przy kims- w razie jakichs nieoczekiwanych problemów, a niestety nie mam nikogo kto mogłby mnie nadzorowac
kto pyta jest głupcem przez pięć minut, kto nie pyta wcale jest głupcem przez całe życie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 454 gości