Strona 1 z 2

Co trzeba zrobić?

: pt kwie 08, 2005 12:19
autor: janisz
Mam taki dylemat,otóż wyjeżdżam na ok 5-6 miesięcy i musze niestety zostawić mojego Goferka w garazu.
mam więc do Was pytanie jak należy go na ten czas potraktować co zrobić? Czy lepiej by było żeby ktoś zanjomy odpalił go powiedzmy raz na 2 tygodnie a jak tak to ja długo ma pochodzić ? No i wszelkie inne informacje potzrebne by jak przyjedę mógł mi służyć bez problemu.

Pozdrawiam

sam golfiak

: pt kwie 08, 2005 12:29
autor: marx
napewno musisz rozłączyć akumulator.
dobrze by było jakby ktoś raz na te dwa tygodnie się nim nawet prejechał nie daleko ale z 1km.

: pt kwie 08, 2005 12:50
autor: zielu
nom wąłsnie... jak masz kogos zaufanego to rpzekaz mu kluczyki by zadbał o niego :)

: pt kwie 08, 2005 13:49
autor: Kamill
Jezeli chcesz go odpalac co jakisz czas to trzeba go rozgrzac to temp normalnej pracy czyli ok 90st. za jednym razem. Tzn chodzi o to zeby nie zapalac silnika i przed calkowitym rozgrzaniem gasic.
Oczywiscie najlepiej go tez umyc dokladnie w zakolach itd.
Nie wiem jaki masz zbiornik paliwa, jezeli metalowy to najlepiej zalac go do pelna. W motocyklach praktykowane jest zalewanie cylindrów olejem na czas zimowy, (odkrecasz swiece, lejesz na maxa, potem przy pierwszym odpaleniu trzeba troche pokrecic go bez swiec, az wydmucha olej.)

: pt kwie 08, 2005 15:51
autor: wojteks
przerabiałem takie coś, prawie 4 miechy postało autko w garażu (było tylko odpalane i nagrzewane) niestety jak wróciłem wszystko oprócz silnika i skrzyni biegów było jakby popsute. Dopiero po 2 tygodniach jeżdżenia autko jakby się naprawiło. Za drugim razem przekazałem kluczyki i zostawiłem pełny zbiornik a po powrocie (3 mies) wszystko było normalnie (oprócz paliwa w zbiorniku :)).

Moja rada przekazać komuś zaufanemu kluczyki aby raz na tydzień wyprowadził autko na spacer (tak z 10 km). Wiem, że to trudna decyzja

: pt kwie 08, 2005 15:56
autor: crupez
Mojego ojca Honda Accord 91r. stala 7 miesiecy w garazu (przez zime i troche) wogole nie ruszana. Po wlozeniu akumulatora zapalila za pierwszym razem, nic sie z Nia nie stalo, wszystko chodzi jak malina...

: pt kwie 08, 2005 16:13
autor: TAZ
Tylko honda acord w 91 roku miała wielopunktowy wtrysk, a golf miał i nie miał.

: pt kwie 08, 2005 20:15
autor: janisz
a w jakim celu odłącza się akumulator od samochodu? I czy to ma jakieś znaczenie czy autko stoi te powiedzmy 5miesięcy w okresie letnim czy zimowym. Jeżeli chodzi a Gofera to nie jest on na wtrysku tylko gaźnik ( nie wiem czy coś to zmienia :) )

: pt kwie 08, 2005 20:24
autor: TAZ
Po pierwsze to że jakbyś przez te kilka miesięcy nie miał w gaźniku paliwa to pompka przyspieszacza by się rozpadła. Po drugie gaźnik od wilgoci może korodować i śniedź jest dla niego niezdrowa. Po trzecie jak bedzie odpalany to przepływ paliwa i smarowanie będzie oki, a w przeciwnym razie mogą być problemy z jego pracą po dłuższym postoju.

: pt kwie 08, 2005 20:55
autor: janisz
To powiedz mi jeszce @taz ,czy tylko samo odpalanie silniczka w garażu w jakiś sposób uchroni mnie a raczej mojego Gofera przed skutakami długiego postoju,a jeżeli tak to:
1.jakie mają być częste te odpalania silnika ( czy raz na dwa tygodnie wystarczy ?)
2.jak długo ma pracować silnki na biegu jałowym (ile minut mniejwięcej )

: pt kwie 08, 2005 20:59
autor: TAZ
Najlepiej odpalać raz na dwa tygodnie i zostawić zapalonego aż wentylator się nie włączy.

: sob kwie 09, 2005 03:48
autor: igor002
ja bym radził dac komuś kluczyk, moze ojcu daj, niech robie raz na 2 tygodnie rundke 5km kolo domu.
jak koledzy dobrze pwoedzieli, auto musi mieć smarowanie i objeg paliwa, to musi co jakis czas zapracować, a rundka zamiast stania po to ze szybciej sie zagrzeje, a co pozatym to łożyska kół, zawieszenia, płyny hamulcowy od wspomagania, albo jak niemasz wspomagania to zwykła kolunmna też sie rozrusza i przesmaruje, pomijam też same opony które przy staniu przez kilka miesięcy w tej samej pozycji może szlak trafić!

to wszystko jest skonstruowane z myslą o pracy w cieżkich warunkach, a nie staniu w garazu:)

: sob kwie 09, 2005 09:48
autor: adamo122
dołączam sie do kolegów wyżej, tez bym komuś powierzył kluczyki , oczywiscie komuś zaufanemu (najlepiej rodzina :-) )
pełny bak to podstawa i oczywiście nie zaciągać ręcznego , hamulce (nie tylko ręczny ) po takim czasie napewno nie chodziłyby prawidłowo dlatego.
Sam to przerabiałem i załowałem , ze nikomu nie powierzyłem kluczyków bo zaczym wszystko wróciło do normy to chyba z tydzień minął

: sob kwie 09, 2005 10:13
autor: janisz
Pewnie tak jak mówicie było by najlepiej ale,nie zabardzo miaął by nim jeździć (odpalić z kluczyka i zostawić na parę minut to raczej tak :) )
Niestety wszyscy zaufani niezmotoryzowani.
A czy po takim postoju ok 6miesiecy oprócz tego że bedzi "dochodzł do siebie''ok tygodnia jak to napisał @adamo122 nic poważniejszego się nie wydaży? Koniecznie trzeba zalewać zbiornik do pełności ? Myśle,żę jest to zbirnik z twożywa sztucznego :)