partactwo mechanika
: ndz sie 12, 2007 00:20
Witam! Zaprowadziłem mojego golfika2 na podstawową obsługę po sprowadzeniu do kraju, czyli wymiana oleju w skrzyni i silniku oraz paska rozrządu. Po odebraniu go i przejechaniu ok 15 km nagle zaczęła mrygać kontrolka od oleju, z silnika zaczął wydobywać się dziwny dźwięk (buczenie) a spod maski ulotniła się chmurka dymu. Nabawiłem się kupy strachu że mój "nowy" samochód jest już do d..., ale okazało się, że mechanik zapomniał zacisnąć objemki na przewodzie doprowadzającym ciecz do chłodnicy i ta po prostu uciekła. Na szczęście mechanik pofatygował się natychmiast na miejsce zdarzenia, naprawił przewód, uzupełnił płyn i autko wydaje się w pełni sprawne. Chłopak , który go robił bał się szefa, więc obiecałem że jak będzie wszystko ok to go nie wydam a on sam zapewniał mnie że nic silnikowi się nie stało.
I tu moje pytanie, czy wierzyć chłopakowi czy jednak mogło coś się stać z silnikiem ( benzyna 1,3) mimo iż na razie nie zauważam różnicy? I dlaczego zapaliła się kontrolka od ciśnienia oleju?
Z góry dziękuje za pomoc!
I tu moje pytanie, czy wierzyć chłopakowi czy jednak mogło coś się stać z silnikiem ( benzyna 1,3) mimo iż na razie nie zauważam różnicy? I dlaczego zapaliła się kontrolka od ciśnienia oleju?
Z góry dziękuje za pomoc!