Strona 1 z 1

Czy w tylnych kołach są łożyska???

: czw sie 16, 2007 09:24
autor: mrobak
Witam

chciałem zapytać czy w tylnych kołach są łożyska.

dzisiaj zaczęło coś przy większych prędkościach huczeć.

wydaje mi się że to dochodzi z tylnego prawego koła.

co to może być? podejrzewam łożyska ale nie wiem czy w tyle są?

: czw sie 16, 2007 09:33
autor: boges74
Tak w tylnich kołach sa łozyska :bigok: :bigok:

: czw sie 16, 2007 09:37
autor: To_mas
mrobak pisze:chciałem zapytać czy w tylnych kołach są łożyska.
nie no skąd metal trze o metal :PP
Tak są łozyska a jak zaczeło huczeć to pewno 3a jakieś wymienić

Sprawdzić które to jest bardzo prosto :
Podnosisz po koleji kazde koło na lewarku i okręcasz nim i słuchasz czy coś nie huczy itp itd !! i juz masz diagnoze :)

a a czy to huczenie to mogą byc problemy ze skrzynią biegów?

: czw sie 16, 2007 09:48
autor: mrobak
a czy to huczenie to mogą byc problemy ze skrzynią biegów?

: czw sie 16, 2007 09:52
autor: marcin999
mrobak pisze:a czy to huczenie to mogą byc problemy ze skrzynią biegów?
moga, ale skrzynie masz z przodu.

: czw sie 16, 2007 10:01
autor: mrobak
a czy łożyska wymienia się w komplecie przód i tył

czy można sam tył robić?

: czw sie 16, 2007 10:04
autor: duzy_przemo
mrobak pisze:a czy łożyska wymienia się w komplecie przód i tył

czy można sam tył robić?
Nie koniecznie jeżeli masz dobre z przodu to wymieniaj tylko tył,
Ale trzymaj się zasady nie kupuj zbyt tanich niemarkowych łożysk polecam firmy SKF,
a dodatkowo dobrze je nasmaruj tak by się szybko nie zużyły.
pozdr

: czw sie 16, 2007 10:11
autor: pekol
mrobak,

kolego jezeli huczy z tylu to na 100 % lozyska....

-sciagasz tylne kolo...
-wybujasz mloteczkiem kapselek w srodku bebna i ukazyje sie sie zabezpieczenie i nakretka....
-kombinerkami odginasz zabezpieczenie, wyciagasz je, wyciagasz koszyczek...
-bierzesz nasadke 24 i odkrecasz nakretke, wyciagasz podkladke i przy odrobinie szczescie wyskoczy ci jedno lozysko :)
-teraz zabierasz sie za sciagniecie bebna... jak zwykle mloteczek i pukasz dookola :)
jak bedzie mial znow szczescie to przy niewielkich trudach wyjdize w miare dobrze....
- jak juz zdejmiesz je bierzesz duuuuzy srubokret albo wybijak iwybijasz zewnetrzna czesc lozysk... w bebnie masz takie ladne rowki do wybicia ich :), troche to moze potrwac ale bez problemu powinny wyjsc....
-wsyztsko ladnie czyscisz... i mozesz przystepowac do zakladania nowych...
-te duze pierscienie najlepiej pod prasa wcisnac... a jak nie to delikanie mloteczkiem przy cos plaskiego... klocek metalowy lub blaszke...
- jak wcisniesz to smarujesz wsytzsko, zakladasz gumowa uszczelke i zakaldasz z powrotem bebny :)

: czw sie 16, 2007 10:32
autor: $iwy
Ja nowe lozysko nabijam zawsze starym.Po przejechaniu ok 500km musisz dociagnac lozysko...

: czw sie 16, 2007 10:54
autor: maximanek
pekol pisze:-teraz zabierasz sie za sciagniecie bebna... jak zwykle mloteczek i pukasz dookola
wkładasz śrubokręt w dziurę po śrubie od kola i szukasz samoregulatora , jak go znajdziesz to mocno w gore go pchasz i bęben ładnie schodzi sam

: czw sie 16, 2007 11:50
autor: pekol
maximanek,

tylko jak jeszce nie sciagal bebnow to moze jakas sprezyne zerwac albo cos :)
i nie chcialem zeby robil sobie dodatkowe problemy w razie czego :)

: czw sie 16, 2007 11:57
autor: To_mas
mrobak, wymieniasz to co Ci huczy ale sądząc po twoich pytaniach to nawet nie wiem czy wiesz jak to tam wygląda i na 99% sam tego nie dokonasz ....

: czw sie 16, 2007 12:21
autor: maximanek
To_mas, nie spisujmy kolegi na straty da sobie radę pekol, w miarę dobrze opisał całą wymianę.
$iwy pisze:Ja nowe lozysko nabijam zawsze starym
Najlepszy sposób na nabicie nowego, ja też tak robię.

: czw sie 16, 2007 12:24
autor: pekol
dokladnie.... najpierw trzeba sprobowac... :)
dlatego zycze powodzenia i w razie co sluze pomoca... :)

wkoncu Polak potrafi :D