obroty benzyna i gaz falują
: pn wrz 24, 2007 11:49
Witam.
Problem pojawił sie jakis tydzień temu.Wczesniej miałem problem z obotami ale to była wina krokowca więc go wymieniłem i przez jakieś 3 tygodnie był spokuj. Problem jest tego typu. Zaraz po odpaleniu silnik chodzi na benzynie obroty sa bardzo niskie falują i po chwili silnik gasnie.Jak troszeczke się nagrzeje silnik juz nie gasnie ale oborty falują tak od 1100 do 400. Jak osiągnie temperature 90 stopni falują już w zakresie 1100 - 800. Na Gazie zaraz po odpaleniu też gaśnie, jak sie nagrzeje obort są tez w przedziale 1100-900. Po przeczytaniu kilku postów stwierdziłem że może byc to wina przepustnicy wiec dlugo się nie zastanawiając wziołem sie do roboty i wyjolem przepustnice przeczyscilem benzyna ekstrakcyjna założyłem i okazało się że nic to nie dało.
Co zauważyłem po wyjęciu przepustnicy :
1. Nie była wcale zabrudzona
2. Jak patrzyłem w komin przpustnicy to widać było że klapka która się odchyla po dodaniu gazu nie jest idelanie dopasowana do komina widać ze są luzy po bokach.
3. Uszczelka pod pokrywa zespolu wtryskujacego nie pierwszej nowosci ale swoja role chyba jeszcze splenia.
Świece ostatnio wymieniałem filtr powietrza jest ok( stożek ostatnio czyszczony)
Co może być więc przyczyną od czego mam teraz zaczać bo już brak mi pomysłu.
Pozdrawiam.
Problem pojawił sie jakis tydzień temu.Wczesniej miałem problem z obotami ale to była wina krokowca więc go wymieniłem i przez jakieś 3 tygodnie był spokuj. Problem jest tego typu. Zaraz po odpaleniu silnik chodzi na benzynie obroty sa bardzo niskie falują i po chwili silnik gasnie.Jak troszeczke się nagrzeje silnik juz nie gasnie ale oborty falują tak od 1100 do 400. Jak osiągnie temperature 90 stopni falują już w zakresie 1100 - 800. Na Gazie zaraz po odpaleniu też gaśnie, jak sie nagrzeje obort są tez w przedziale 1100-900. Po przeczytaniu kilku postów stwierdziłem że może byc to wina przepustnicy wiec dlugo się nie zastanawiając wziołem sie do roboty i wyjolem przepustnice przeczyscilem benzyna ekstrakcyjna założyłem i okazało się że nic to nie dało.
Co zauważyłem po wyjęciu przepustnicy :
1. Nie była wcale zabrudzona
2. Jak patrzyłem w komin przpustnicy to widać było że klapka która się odchyla po dodaniu gazu nie jest idelanie dopasowana do komina widać ze są luzy po bokach.
3. Uszczelka pod pokrywa zespolu wtryskujacego nie pierwszej nowosci ale swoja role chyba jeszcze splenia.
Świece ostatnio wymieniałem filtr powietrza jest ok( stożek ostatnio czyszczony)
Co może być więc przyczyną od czego mam teraz zaczać bo już brak mi pomysłu.
Pozdrawiam.