Strona 1 z 5
[mk2]gażnik 2e2
: wt paź 19, 2004 22:36
autor: przemek42
Kto wie jak się nazywa to ustojstwo przy gażniku z prawej strony od ssania wychodzi z niego kabelek.Jest przykręcona do niego taka kopułka z przewodami od wody,Wiem tylko że jak woda podgrzeje sprężyne w tym ustrojstwie to wyłącza się ssanie.Mam to zepsute i niewiem jak się spytaać w sklepie albo na szrocie .może ktoś wie ule możeto kosztować?
: wt paź 19, 2004 23:15
autor: igor002
wymontuj i weż na wzór, w sklepie powiedz: "ma pan cos takiego do golfa 2 z gażniekiem 2e2" tak chyba najlepiej
: śr paź 20, 2004 18:22
autor: przemek42
wiesz może gdzie można wyregulować obroty w gażniku która to śrubka?
: wt mar 07, 2006 16:14
autor: bystry
jezeli masz gaznik pierburg 2e2 to pzdeijmi filtr i tam jest taka rurka a wnije srubkas (sklad spalin) cos takiego
krecac w lewo dajesz wiecje powietrza obroty powinny sie zmniejszyc ja mam ja wkrecoana do konca i wykrecoana 6 razy w lewo oczywiscie kreciimy o 360 stopni
: wt mar 07, 2006 16:46
autor: Paweł Marek
przemek42 pisze:ię nazywa to ustojstwo przy gażniku
to jest pokrywa ssania, ale ona ci się przecież nie zepsuła. Wewnątrz jest grzałka elektryczna która mogła sie spalić oraz sprężyna bimetalowa ktora mogła spaść z mocowania. Co tam chcesz wymieniać i po co.
: wt mar 07, 2006 17:06
autor: KamilW
Witam. No niestety mogla sie popsuc...sam jestem tego najlepszym przykladem
wlasnie wymontowalem to ustrojstwo i co najlepsze nie mam problemow z odpalaniem!!! Golf jest tak fajnie skonstrulowany ze w temp powyzej 0 st C nie potrzebuje wogole ssania... i przy okazji spalanie powinno spasc... a jak bedziesz mial problemy z odpaleniem to wystarczy dwa razy wcisnac gaz do oporu i wtedy pompka wtryskuje do silnika paliwo i to wystarcza do odpalenia nawet przy -20 takze nie wiem czy bede to jescze wogole wymienial... a Ty jak chcesz to mozesz kupic nowe ale pewnie tylko w ASO i to za worek kasy... albo caly gaznik co do ktorego nie bedziesz mial pewnosci czy jest dobry za ok 150-200 zl... Ja osobiscie sie zastanawiam czy wogole nie zdemontowac przepustnicy ssania... zobacze jak to wszystko sie bedzie teraz zachowywalo...
: śr mar 08, 2006 16:00
autor: mar_tec
więc jak to zrobiłeś, wymontowałeś i co potem? jak następnie wyregulowałeś tak że w 0 stopni nie ma ssania?
: śr mar 08, 2006 18:44
autor: KamilW
Wymontowalem urzadzebnie ssania ( odkrecilem 3 srubki mocujaceurzadzenie ssania (to do ktorego przychoda przewody od wody i kabelek) wystaje mi z boku taka blaszka ktora otwiera przepustnice ssania. ta blaszke zaczepilem tak zeby przepustnica ssania byla caly czas otwarta... i tylke. Odpalenie auta bez ssania jest mozliwe poprzez kilkakrotne wcisniecie gazu do oporu i po przekreceniu kluczyka auto pali na raz... i jak na razie jest ok... zobzacze jak sie zachowuje spalanie...
: śr mar 08, 2006 20:53
autor: Paweł Marek
Jak reszta gaźnika jest sprawna to takie ustawienie przepoustnicy rozruchowej na stałe na sztorc musi spowodować nierówną pracę i złe przyśpieszania w fazie rozgrzewania. Jeśliby tak nie było to znaczy że mieszanka jest mocno za bogata i wtedy pewnie auto dużo więcej spali. Czemu tego nie załozyć jak należy i mieć sprawne ssanie?
: śr mar 08, 2006 21:04
autor: KamilW
ja nikogo nie namawiam... zrobilem tak tylko dlatego ze ssanie mi siadlo, a co do mieszanki to jest ok... nie jest za bogata, a 2e2 jest tak skonstrulowany ze ssanie mu sie wlacza na gora 1 min, i przy najmbniejszeym dodaniu gazu sie wylacza wiec nie ma najmniejszego problemu podczas jazdy na zimno... a i palic powinien mniej...
: śr mar 08, 2006 21:18
autor: Paweł Marek
Gażnik 2e2 jest tak skonstruowany że ssanie wyłącza sie nie na skutek naciśnięcia gazu tylko stopniowo na skutek podwyższenia teperatury płunu ogrzewającego gaźnik (czyli sprężyny bimetalowej i elementu woskowego) oraz podgrzewania bimetalu grzałką elektryczną. Ale skoro nie masz problemu z szarpaniem zimnego silnika to OK.
: śr mar 08, 2006 21:30
autor: bystry
wiec tam pawel marek troszke sie myli ja zablokowalem dzis plytke ssanai bo mi silnik zalewalo i kulal zimny na 2 garach tylko pracowal teraz kilak razy wciskam gaz przed odpaleniem odpalam oborty mam wyzsze troszke gdzies z 2000 silnik sie angrzewa i jest ok a cvo do przyspiesznie niemaproblemu jest elegancko ja k an *#cenzura#* silniku :] i spalaniemi spadlo z 25litro do 10 wiec sie zgodze z kolega kamilem a palnuje zrobic ssanie reczne a w a te zalewanie wystapilo bo wymineieniu wszystich przewodow podscienieniea i zlikwidowaniu lapania lewego powietrz teraz jest ok :] zbij mnei jak sie myle jestem tylko mlodym cz,lowiekiem :]
: śr mar 08, 2006 21:35
autor: KamilW
Paweł Marek pisze:Gażnik 2e2 jest tak skonstruowany że ssanie wyłącza sie nie na skutek naciśnięcia gazu tylko stopniowo na skutek podwyższenia teperatury płunu ogrzewającego gaźnik (czyli sprężyny bimetalowej i elementu woskowego) oraz podgrzewania bimetalu grzałką elektryczną. Ale skoro nie masz problemu z szarpaniem zimnego silnika to OK.
Tak masz racje ale jest tez urzadzenie otwierajace przepustnice ssania w chwili nacisniecia gazu... to po to zeby silnika wtedy nie zalalo... a co to jest 'element woskowy' bo z tym sienie spotkalem...
: śr mar 08, 2006 21:38
autor: Paweł Marek
OK OK juz dobrze. Ale dla mnie to nie metoda zlikwidować ssanie. Przecież można je tak wyregulować żeby szybciej sie wyłączało skoro już nastawiać się na takie oszczędności. Z kolei KamilW pisze że ssanie wyłącza się po minucie. Trochę dłużej ale czy za minutę silnik pociągnie aż tyle paliwa? PO co więc robić ręczne ssanie skora tak krótko działa fabryczne? Jest tu trochę nieścisłości no nie? Owszem ten gaźnik daje masę problemów, ale ja jestem za uzyskaniem takiego działania jak w chwili opuszczenia auta przez fabrykę.
[ Dodano: Sro Mar 08, 2006 8:40 pm ]
Element woskowy to taki element termokurczliwy z przodu u dołu gaźnika co podnosi przeputnicę główną pierwszego stopnia jak silnik jest zimny i w ten sposób zwiększa obroty. To jest tam gdzie dochodzą z przodu gaźnika węże z płynem chłodzącym.
[ Dodano: Sro Mar 08, 2006 8:42 pm ]
KamilW pisze:otwierajace przepustnice ssania w chwili nacisniecia gazu
oj nie bardzo, ona uchyla się w miarę rozgrzewania silnika na skutek podgrzewania sprężyny bometalowej. Jej położenie nie zmienia się w momencia naciśnięcia gazu