błąd 170
: czw paź 11, 2007 08:28
Witam. W lipcu zapaliła mi się kontrolka CHECK ENGINE. Ponieważ mam instalację LPG doszedłem do wniosku, że to pewnie wina LPG, bo już wcześniej zapaliła mi się kontrolka, ale kolo od gazu powiedział, że jeśli silnik nie szarpie itd, to jeździć i po kilku dniach, nawet odpaleniach zniknie. Jak powiedział tak się stało. Po kilku dniach zniknął CHECK ENGINE. Może nadmienię, że było to ponad rok temu i pojawiło się w takich okolicznościach, że jechałem na gazie koło 180 km/h i nagle puściłem całkowicie gaz, bo trzeba było hamować Ale tak jak już napisałem kontrolka zniknęła.
W tym roku w lipcu znowu się samo zapaliło, ale już nauczony doświadczeniem, zostawiłem. Po kilku dniach zniknęło. I od lipca jest tak, że zapala się ten CHECK i znika. W końcu pojechałem do gazownika, (pojechałbym wcześniej, ale instalatora LPG mam 130 km od domu, a tylko jemu ufam, a że jestem mocno zapracowanym człowiekiem, więc czasu nie było). Gazownik posprawdzał, podłączył się do komputera, jakimś przenośnym małym sprzętem diagnostycznym. Mówi, że jakiś nietypowy błąd 170 jest. Gaz podregulował, mówi że z gazem wszystko w porządku, ale że mam lekko sparciałą "rurę od serwo" (? dobrze pamięam) i że może ona być przyczyną, a co za tym idzie to że jak on lewe powietrze przez tą rurkę łapie to może mi tam coś z pierścieniami wypalać coś tam w ogóle strasznego i że ogólnie ten błąd nie wskazuje na gaz, ale że jest taki nietypowy, że on pierwszy raz ten błąd widzi. Pytanie jest takie czy ktoś miał i czy powinienem jechać od razu do serwisu sprawdzać czy ktoś już miał z tym doczynienia. Silnik mam 1.6 16V 2000 r AUS. Od razu mówię, że dlatego zamieściłem tutaj post, bo jak jeździłem na benzynie to też mi się to świeci, więc skoro gazownik mówi że z instalacją jest spoko, i faktycznie nie ma różnicy między jazdą na gazie i benzynie, dochodzę do wniosku że to po prostu wina leży gdzieś indziej niż na instalaji, bo też nie można wszystkiego zwalać na instalację LPG. Dodam, że instalacja jest sekwencyjna BRC SEQUENT 24 na gwarancji jeszcze, więc myślę że z nią faktycznie nie ma problemu. Spalanie gazu się nie zmieniło, jeździ jak jeździł tylko ten błąd skubany świeci. Gazownik na prawdę porządny i w balona by mnie nie robił. Że tak powiem "PLEASE HELP" Jak nie skończy się na podłączaniu do komputera za 250 zł podejście, bez gwarancji że coś pomogą.
W tym roku w lipcu znowu się samo zapaliło, ale już nauczony doświadczeniem, zostawiłem. Po kilku dniach zniknęło. I od lipca jest tak, że zapala się ten CHECK i znika. W końcu pojechałem do gazownika, (pojechałbym wcześniej, ale instalatora LPG mam 130 km od domu, a tylko jemu ufam, a że jestem mocno zapracowanym człowiekiem, więc czasu nie było). Gazownik posprawdzał, podłączył się do komputera, jakimś przenośnym małym sprzętem diagnostycznym. Mówi, że jakiś nietypowy błąd 170 jest. Gaz podregulował, mówi że z gazem wszystko w porządku, ale że mam lekko sparciałą "rurę od serwo" (? dobrze pamięam) i że może ona być przyczyną, a co za tym idzie to że jak on lewe powietrze przez tą rurkę łapie to może mi tam coś z pierścieniami wypalać coś tam w ogóle strasznego i że ogólnie ten błąd nie wskazuje na gaz, ale że jest taki nietypowy, że on pierwszy raz ten błąd widzi. Pytanie jest takie czy ktoś miał i czy powinienem jechać od razu do serwisu sprawdzać czy ktoś już miał z tym doczynienia. Silnik mam 1.6 16V 2000 r AUS. Od razu mówię, że dlatego zamieściłem tutaj post, bo jak jeździłem na benzynie to też mi się to świeci, więc skoro gazownik mówi że z instalacją jest spoko, i faktycznie nie ma różnicy między jazdą na gazie i benzynie, dochodzę do wniosku że to po prostu wina leży gdzieś indziej niż na instalaji, bo też nie można wszystkiego zwalać na instalację LPG. Dodam, że instalacja jest sekwencyjna BRC SEQUENT 24 na gwarancji jeszcze, więc myślę że z nią faktycznie nie ma problemu. Spalanie gazu się nie zmieniło, jeździ jak jeździł tylko ten błąd skubany świeci. Gazownik na prawdę porządny i w balona by mnie nie robił. Że tak powiem "PLEASE HELP" Jak nie skończy się na podłączaniu do komputera za 250 zł podejście, bez gwarancji że coś pomogą.