Strona 1 z 1

Odpalanie na pilota

: ndz lis 18, 2007 17:00
autor: MarcinM
Mam pytanie czy ktos ma moze zainstalowaną opcje odpalania golfika na pilota.

Zima sie zrobila i fajnie by bylo odpalic autko z okna zeby sie grzało i było gotowe do jazdy jak juz przyjde :) Słyszałem o gościu co miał coś takiego, wiec pewnie to możliwe.

Chętnie się dowiem czy ktoś ma coś takiego i jakie ma wrażenia. I oczywiście jaki może być koszt wstwieniu takiego bajeru.

Z góry dzięki :)

: ndz lis 18, 2007 17:33
autor: ...OSA...
wystarczy np. kupic dobrej jakosci alarm ktory ma funkcie odpalania z pilota .
MarcinM pisze:Zima sie zrobila i fajnie by bylo odpalic autko z okna zeby sie grzało i było gotowe do jazdy jak juz przyjde
z tego co wiem auto po odpaleniu powinno odrazu jechac (oczywiscie normalnie a nie gaz do dechy) wtedy silnik nie cierpi.
Pozdrawiam

: ndz lis 18, 2007 21:27
autor: TheBiSHoP
Wszystko się da. Radiolinia dwu kanałowa. Obejście na stacyjce. jenym przyciskiem załączasz zapłon. drugim kręcisz rozrusznikiem. Oczywiście sprawa się bardzo komplikuje jeśli jest immobiliser.

: ndz lis 18, 2007 21:46
autor: Duber
...OSA... pisze:wystarczy np. kupic dobrej jakosci alarm ktory ma funkcie odpalania z pilota .
dokladnie,sa na allegro

: ndz lis 18, 2007 21:46
autor: Przemo440
i musisz zawsze pamietac aby wieczorem zostawić auto na luzie ( najlepiej zamontowac jakis czujnik na luz) żeby jak przypadkowo wcisniesz guzik to auto nie jachało...

: ndz lis 18, 2007 22:04
autor: Duber
tam jest chyba opcja ze musi byc reczny zaciagniety.moze podpina sie sygnal z lampki recznego,niewiem.

: ndz lis 18, 2007 22:05
autor: szatanek
A to żeście mnie zaskoczyli , to jest niezły patent z tym odpalaniem z pilota. Wyobrażcie sobie reakcje przechodniów jak auto odpala bez kierowcy w srodku :grin:
A po odpaleniu jasne ze lepiej jechac po kilku min niz grzac silnik na postoju, bo tu chodzi tylko o to ze jak jedziemy to silnik szybciej sie dogrzewa, taki sam efekt bedzie jak chwile po odpaleniu potrzymamy silnik na wyzszych obrotach np. 1,5 tys, ale z praktycznego punktu widzenia tego sie nie robi bo to nie opłacalne i tracimy tylko paliwo stojąc w miejscu.

: ndz lis 18, 2007 22:37
autor: tjwasiak
Jeśli pozbędziesz się immobilizera, to nie ma żadnego problemu. Sprytniejsze urządzenia potrafią za jednym naciśnięciem guzika włączyć zapłon, odczekać (np. żeby zagrzać świecę żarową) i zakręcić rozrusznikiem... Ba sprawdzają nawet czy odpalił i jeśli nie, to próbują ponownie :)
Jedyna sprawa, to czujnik na luz, bo na ręcznym i 1 czy 2 biegu i tak można "pojechać" :(

: ndz lis 18, 2007 22:42
autor: Grzesiekk1982
...OSA... pisze:z tego co wiem auto po odpaleniu powinno odrazu jechac (oczywiscie normalnie a nie gaz do dechy) wtedy silnik nie cierpi.
Dokładnie.
Silnik na wolnych obr. się wielokrotnie dłużej nagrzewa, tracisz paliwo, zużywa się silnik (długo chodzi na zgęstniałym oleju, słabo tworzącym film olejowy, niedostatecznie smaruje się wałek turbosptężarki w silnikach doładowanych). Zyskasz tyle, że będzie ciepło minutę, dwie wcześniej.
Kiedyś koło mnie mieszkali ludzie, którzy się z USA sprowadzili, mieli nowego Grand Voyagera. Zimą jak w nocy posypało odpalali na pilota na 20 minut, szyby odmarzły, śnieg z bocznych spłynął. Potem wsiadł, śnieg z przedniej szyby zwalił wycieraczkami, odwiózł dzieci do szkoły i wracał autem umutym ze śniegu na automatycznej mjni. I tak...codziennie :bajer:
Najlepsze do tego jest webasto- ogrzeje wnętrze, zagrzeje ciecz chłodzącą i odpalasz ciepły silnik. Kolega greg coś wie o montażu webasto, możesz popytać z ciekawości.
Pozdrawiam.

: ndz lis 18, 2007 23:06
autor: tjwasiak
Nie do końca jest to wszystko zgodne z prawdą... Zwłaszcza jeśli chodzi o diesle! Dla benzyniaka szkodliwe jest to, że pracując na wolnych obrotach na zimnym silniku przy zwiększonej dawce paliwa, benzyna dostaje się do oleju znacznie pogarszając jego właściwości smarne. Jeśli chodzi o diesle to jednak lepiej dać mu chociaż chwilkę popyrkać i każdy właściciel zwłaszcza odrobinę starszego diesla pewnie się domyśla dla czego. Obciążanie zimnego silnika jest dla niego zabójstwem.

: ndz lis 18, 2007 23:25
autor: zoso8894

: ndz lis 18, 2007 23:36
autor: Grzesiekk1982
Chwilę może popyrkać, ale olej będzie nadal zimny, a układ korbowy źle smarowany. Bo o to mi się rozchodzi. Po ruszeniu z miejsca nadal. Lepiej po pół minuty delikatnie ruszyć, silnik szybciej się rozgrzeje szybciej niż przy 10 minutowym klekotaniu na postoju.
tjwasiak pisze:odrobinę starszego diesla
Zależy o jak jak starym myślimy (mam w Oplu stare 1,7 isuzu z 96 roku), jest mułowaty zanim się nagrzeje, ale po chwili jazdy jest lepiej.
tjwasiak pisze:Obciążanie zimnego silnika jest dla niego zabójstwem
Oczywiście, dlatego do osiągnięcia tych 90 stopni, niezależnie od tego czy to diesel czy benzyniak trzeba dać mu trochę "spokoju" :bigok: Na postoju i tak musiał by się co najmniej 5-10 min grzać, co jest z kilku punktów widzenia pozbawione sensu...

Ja najpierw odpalam silnik, rozkładam w samochodzie wszystkie rupiecie, dokumenty, panel i po tych kilkudziesięciu sekundach powoli ruszam.

Pozdrawiam.

: pn lis 19, 2007 05:08
autor: bodzio_j
Co do odpalania silnika z pilota - moim zdaniem zbędny gadżet.Schodzisz , zapalasz, szybki i jazda.
Co do grzania auta na wolnych obrotach. 99% opinii nie zaleca takiego sposobu.
Ale...w autach z automatem powinno się zapalić i poczekać kilka minut aż olej w skrzyni się rozgrzeje. Ruszanie od razu po odpaleniu jest szkodliwe. A przecież te auta silnikowo niczym się nie różnią od "manuali".