Strona 1 z 1

czy sonda lambda pracuje prawidłowo

: wt gru 04, 2007 11:11
autor: A.M.D
Witam

przymierzam się do wymiany sondy lambda (jeden kabel) ale mam pytanie czy to ma sens ponieważ nie mam katalizatora czy odczyty podawane przez sondę będą prawidłowe?

i czy ta sonda z allegro była by dobra do 1.8RP link nizej

http://www.allegro.pl/item272361174_son ... ez_pn.html

Pozdrawiam

: wt gru 04, 2007 11:27
autor: Mis
czy beda prawidlowe, to zalezy miedzy innymi od tego w ktorym miejscu masz te sonde, czy jest przed bylym katalizatorem czy w nim. Rozumiem, ze kiedys byl katalizator w Twoim aucie

: wt gru 04, 2007 12:02
autor: guti
A.M.D, w RP ku sonda jest w kolektorze, wiec zdrowo przed katem, co za tym idzie brak katalizatora nie wpływa na prace sondy :) ta sonda z allegro wydaje ze pasowałaby , ale dla mnie jest za tania, poszukałbym cos koło 100 zł mozna spotkac takie juz markowe w tej cenie.

[ Dodano: Wto Gru 04, 2007 11:06 am ]
http://www.allegro.pl/item272951288_son ... nowa_.html

moze takie cos ?

: wt gru 04, 2007 14:59
autor: A.M.D
chyba pomyśle o lepszej sondzie bo producentem tej sondy z allegro za 55zł jest firma energy made in taiwan.

z której strony będzie lepszy dostęp żeby wykręcić sondę z góry czy z kanału
nie ukrywam ze z góry dostęp jest dość ograniczony?

: wt gru 04, 2007 15:12
autor: guti
A.M.D pisze:chyba pomyśle o lepszej sondzie bo producentem tej sondy z allegro za 55zł jest firma energy made in taiwan.

z której strony będzie lepszy dostęp żeby wykręcić sondę z góry czy z kanału
nie ukrywam ze z góry dostęp jest dość ograniczony?

eee tam, zdejmujesz puiszke filtra, rure do niego , osłone wtrysku i dzialasz od góry, moja byla juz wywalona calkowicie, wiec ile sie dało to ja popsułem zeby załozyc nasadke na długiej grzechotce i jazda. Wykrecila sie ciezko , nawet gwint wyrwałem , ale wkrecilem w jej miejsce nowa i weszla rowniez z oporami i zatrzymala sie juz na samym koncu i dziala. To zawsze tak ciezko idzie bo to wszystko jest zapieczone na maxa,
mozesz tez uciac kabelek jak najdalej od sondy , przełozyc przez jakis klucz oczkowy i tez kombinowac, tak tez sie da. Sa szpece ktorzy odpinaja tez kolektor zeby wykrecic sond, ale załozyc pozniej te sprezyny trzymajace rure razem z kolektorem to jest mistrzostwo swiata. Jak masz na pewno do wymiany to rwij az beda wióry leciec, w ostatecznosci jak juz naprawde cos sie spierniczy to trzeba bedzie wyciagnac kolektor, wspawac specjalna nakretke w która wkrecisz pozniej nowa sonde. powodzonka