Brak ssania 1.6 PN
: pt gru 28, 2007 16:21
Witam,jestem nowicjuszem szukalem i niestety brak takiego tematu, mnianowicie mam problem nie jest to uciazliwe ale......denerwuje troszke.
na poczatku po odpaleniu zimnego silnika telepalo nim tak jakby ssania nie mial, po 2-3pzygazowkach silnik mial swoje wolne obroty i chodzil rewelka,znalazlem kabelek od tz. jeza i go odlaczylem wtedy silnik podniosl obroty i rano lepiej zapalal bez tego telepania silkiem, po przejechaniu bez tego podgrzewacza tz jezem okolo 500km zauwazylem ze wiecej pali kiedy wsadzilem ten kabelekobroty spadaly do ok 800 i bylo ok,po pewnym czasie na odpalanie zimnego silnika zalaczalo sie ssanie na maxa i chodzil tak w granicach 2000obr przez okolo 1min potem nagle spadaly na 800,teraz zaczely mu wariowac obroty mam ganzik piereburg jaos tak 2ee silnik 1.6PN i......wymienilem podstawe gumowa gaznika wszystkie wezyki podcisnieniowe i jestem zadowolony trzyma wolniutkie obroty chodzi ciszej nie przerywa rowniotko itp ale......ssanie raz sie zalacza araz telepie ale chwilke tylko potem jest ok czasami sie zalaczy ale czasami nie wiec pytam co to moze byc mial ktos taki przypadek???wiem z ewinna byla podstawa gznika za falujace obroty i za zwisy obrotow na 1600obr,ale te ssanie??nawet przy -12 jak bylo osttanio zapalil bez sania ale czemu tak sie dzieje?? dziekuje za pomoc i czekam:P
na poczatku po odpaleniu zimnego silnika telepalo nim tak jakby ssania nie mial, po 2-3pzygazowkach silnik mial swoje wolne obroty i chodzil rewelka,znalazlem kabelek od tz. jeza i go odlaczylem wtedy silnik podniosl obroty i rano lepiej zapalal bez tego telepania silkiem, po przejechaniu bez tego podgrzewacza tz jezem okolo 500km zauwazylem ze wiecej pali kiedy wsadzilem ten kabelekobroty spadaly do ok 800 i bylo ok,po pewnym czasie na odpalanie zimnego silnika zalaczalo sie ssanie na maxa i chodzil tak w granicach 2000obr przez okolo 1min potem nagle spadaly na 800,teraz zaczely mu wariowac obroty mam ganzik piereburg jaos tak 2ee silnik 1.6PN i......wymienilem podstawe gumowa gaznika wszystkie wezyki podcisnieniowe i jestem zadowolony trzyma wolniutkie obroty chodzi ciszej nie przerywa rowniotko itp ale......ssanie raz sie zalacza araz telepie ale chwilke tylko potem jest ok czasami sie zalaczy ale czasami nie wiec pytam co to moze byc mial ktos taki przypadek???wiem z ewinna byla podstawa gznika za falujace obroty i za zwisy obrotow na 1600obr,ale te ssanie??nawet przy -12 jak bylo osttanio zapalil bez sania ale czemu tak sie dzieje?? dziekuje za pomoc i czekam:P