czy warto załozyc nakładki na błotniki....?

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
ck
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 855
Rejestracja: pt gru 17, 2004 13:10
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

czy warto załozyc nakładki na błotniki....?

Post autor: ck » ndz cze 15, 2008 00:51

.....i jakie kupić oryginalne czy nowe zamienniki?Potrzebuje jak narazie sie zorientować czy warto.Mam wieczny problem z lewym przednim błotnikiem(nadkolem).Wiecznie wychodzą bąble(tam był chyba udeżony).Kiedys oddałem nawet do lakiernika i też wyszły po jakimś czasie.Stwierdziłem,ze jeszcze najdłużej sie trzymał jak sam go poprawiałem,z tym że efekt wizualny nie jest juz taki jak od lakiernika.Myślałem,aby dokładnie wyczyścic nadkole,zaminiować,zapodkładować i ewentualnie przejechać sprajem pod kolor i aby nie było tego tak widać to zakryć nakładkami.Tylko szkoda mi dawać nakładki na tył bo tam mam wszystko zdrowe,a nie jestem pewien czy coś się nie będzia dzaiało pod nimi.Co mam zrobić?



Awatar użytkownika
Ryś Stepowy
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 508
Rejestracja: śr mar 09, 2005 18:58
Lokalizacja: Dżersej Siti DDZ
Kontakt:

Post autor: Ryś Stepowy » ndz cze 15, 2008 09:05

Ja bym działał radykalnie, kupił używany ale zdrowy błotnik pomalował i miał święty spokój na lata. Orginalne błotniki z Mk2 są po prostu wieczne. Jeśli nic przy nich nie jest dłubane. Mam ten sam problem auto miało wymieniony lewy błotnik na zamiennik i korozja wdaje sie masakrycznie. Z drugiej strony nic nie było robione od 86 roku ubiegłego wieku i jest idealnie.



Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Post autor: Paweł Marek » ndz cze 15, 2008 11:00

założenie nakładek na już ruszone korozja błotniki zaskutkuje galpującym jej rozwojem. Musiałbyć je przynajmniej dwa razy do roku zdejmować i poprawiać i poprawiać bez końca. Można założyć na idealne , oryginalne błotniki bez śladów korozji i wtedy nie ma się o co martwić


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

Awatar użytkownika
ck
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 855
Rejestracja: pt gru 17, 2004 13:10
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post autor: ck » ndz cze 15, 2008 13:15

Ryś Stepowy pisze:Ja bym działał radykalnie, kupił używany ale zdrowy błotnik pomalował i miał święty spokój na lata. Orginalne błotniki z Mk2 są po prostu wieczne. Jeśli nic przy nich nie jest dłubane. Mam ten sam problem auto miało wymieniony lewy błotnik na zamiennik i korozja wdaje sie masakrycznie. Z drugiej strony nic nie było robione od 86 roku ubiegłego wieku i jest idealnie.
Tez tak myślałem ale skąd pewnośc że zakupiony błotnik mjest nie ruszony i oryginalny.Jak to poznać?Aha i po kupieniu takiego błotnika co trzeba zrobić żeby kolor był zblizony do reszty auta?Jak juz będę malował to sam,sprayem aby koszty nie były duże.



Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Post autor: Paweł Marek » ndz cze 15, 2008 13:26

ck pisze:Jak juz będę malował to sam,sprayem
na to już się nie sil. Jak masz mało kasy przygotuj wszystko sam, ale prysnąć daj lakiernikowi


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

Awatar użytkownika
J.B.S.
Forum Master
Forum Master
Posty: 1819
Rejestracja: sob mar 22, 2008 19:08
Lokalizacja: Radom

Post autor: J.B.S. » ndz cze 15, 2008 22:24

Ja malowalem sam sprayem malowałem trzy razy( uczyłem się) trzeci mi się udał i zasuwam już trzeci rok.Trening czyni mistrza :grin:



Awatar użytkownika
eastwood
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 88
Rejestracja: pn sie 20, 2007 22:50
Lokalizacja: GD

Post autor: eastwood » pn cze 16, 2008 11:39

cześć,

Faktycznie lepiej błotnik wymienić. Co do lakierowania - lakier dorobisz w odpowiednim serwisie czy sklepie. Najlepiej podać numer lakieru (odczytasz z naklejki w bagażniku) i dać specom klapkę wlewu paliwa. Dorobią Ci kolor. Ja dawałem 40 zł za puszkę 400 ml.
Lakierować możesz sam. Kup dużą puszkę jakiegoś auto spraya i poprobuj na starym błotniku. Wiadomo, że najpierw trzeba zmatowić, odtłuścić itd. Poczytaj co i jak i ćwicz by zacieków nie narobić. Warto sobie uświadomić, że pierwsza warstwa nie pokryje. Kilka warstw i 3, czy 4 pokryje całkowicie. Dużo cienkich warstw i będzie git.
Ja miałem wgniotkę w tylnym pasie. Sam klepałem i sam lakierowałem. Robiłem to po raz pierwszy w życiu i jest ok. Ślady dla niewprawnego oka niezauważalne:) MK2 to niezły poligon do nauki:)

pozd



Awatar użytkownika
ck
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 855
Rejestracja: pt gru 17, 2004 13:10
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post autor: ck » wt cze 17, 2008 17:29

No ja juz tez sam szpachlowałem i malowałem i tez mi to nieźle wyszło.Jak pokazałem znajomym to się kolejka zrobiła do malowania.Sam dam radę.



Awatar użytkownika
korzeń
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 148
Rejestracja: wt mar 21, 2006 19:37
Lokalizacja: Radom, Piotrków Trybunalski,Łódź
Kontakt:

Post autor: korzeń » wt cze 17, 2008 18:26

ck, a moze kupic nowy blotnik? na allegro sa juz po 60zl z podkladem, jakosci nie znam, pomalowac i spokoj, nie bedziesz musial kupowac nadkoli. moj lewy blotnik tez jest w strasznym stanie,wiecej na nim szpachli niz blachy, ktos wlozyl takie g*** po stluczce na sztuke tylko, wiec musze to wymienic


korzeń
[b]WIERZE ZE MASZYNY MAJA SERCA I DUSZE, LUBIE MYSLEC O NICH TAK JAK ZWYKLI LUDZIE O PSACH, MASZYNY NIE UMIEJA CZYTAC ANI PISAC, NIE ROZUMIEJA TEZ CO DO NICH MOWIMY, ROZUMIEJA TO CZEGO OD NICH WYMAGAMY[/b]

[img]http://images28.fotosik.pl/301/b03b31b161b20abemed.jpg[/img]

Awatar użytkownika
patryk2340
Carpe Diem
Carpe Diem
Posty: 552
Rejestracja: sob sie 19, 2006 18:23
Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Kontakt:

Post autor: patryk2340 » wt cze 17, 2008 19:10

Koledzy, ja Wam napiszę tak: zamienniki blach omijać szerokim łukiem. Niedawno kupiłem sobie błotnik (miałem stłuczkę) i po założeniu była poprostu masakra :crazy: Miałem wrażenie że ktoś kto go produkował w życiu nie widział oryginału. Dlatego jeśli zmieniać błotniki to tylko oryginałów w dobrym stanie szukać. Tylko weź taki znajdź...


Golf II 1.6 RF --> Golf III 1.4 ABD --> Vento 2.0 2E --> Octavia 1.9 ASZ

Awatar użytkownika
ck
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 855
Rejestracja: pt gru 17, 2004 13:10
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post autor: ck » wt cze 17, 2008 21:57

korzeń pisze:ck, a moze kupic nowy blotnik? na allegro sa juz po 60zl z podkladem, jakosci nie znam, pomalowac i spokoj, nie bedziesz musial kupowac nadkoli. moj lewy blotnik tez jest w strasznym stanie,wiecej na nim szpachli niz blachy, ktos wlozyl takie g*** po stluczce na sztuke tylko, wiec musze to wymienic
Własnie że lepiej kupić oryginalna używkę i to każdy lakiernik stwierdzi.I to się dotyczy nie tylko błotnika,ale innych części(klamki,podnośnik szyby itp).Jak załozyłem oryginały to problem zniknął.Tylko problem w tym jak taki błotnik znaleźć w dobrym stanie.



Awatar użytkownika
Ryś Stepowy
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 508
Rejestracja: śr mar 09, 2005 18:58
Lokalizacja: Dżersej Siti DDZ
Kontakt:

Post autor: Ryś Stepowy » czw cze 19, 2008 21:09

korzeń pisze:na allegro sa juz po 60zl z podkladem,
Badziew masakryczny. Dlaczego?
1. Przeważnie nie pasuje (trzeba sie sporo namęczyć a efekt jest lipny)
2. Brak ocynku
3. Blacha kiepskiej jakości
Pojeździj po szrotach, poszukaj na aukcjach. Jak bedziesz miał sporo szczęścia trafisz w swoim kolorze. Jesli nie zmatuj i do malowania.



Awatar użytkownika
ck
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 855
Rejestracja: pt gru 17, 2004 13:10
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post autor: ck » wt cze 09, 2009 00:50

zastanawiam się coraz bardziej nad założeniem nakładek plastikowych na nadkola.Niektorzy pisza,ze te nowe zamienniki robia juz całkiem niezłe.Prawda to?pytam,bo oryginały trudno znaleźć,a ja mam jeszcze bez wyprowadzeń na listwy boczne.



To_mas
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 8027
Rejestracja: pt gru 02, 2005 00:13
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Post autor: To_mas » wt cze 09, 2009 01:07

ck pisze:Niektorzy pisza,ze te nowe zamienniki robia juz całkiem niezłe.
to nie wierz
gówniane to jak nie wiem co
przy najmniejszym wygięciu pęka, źle dopasowane :/ wiem bo mam i szkoda gadać
lepiej szukać oryginałów

[ Dodano: Wto Cze 09, 2009 01:10 ]
ck pisze:Własnie że lepiej kupić oryginalna używkę i to każdy lakiernik stwierdzi.

zgadza sie !! z dopasowując podróbki to mnie czasem krew zalewa



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 566 gości