Forum.VWGolf.pl

witam,
Mam pytanie czy zaslepiać zawór recyrkulacji spalin w tdi 130km?
Jast sprawny ale mam wątpliwość co do jego sensu istnienia.
Poza funkją dopalania tlenków azoty czy to cholerstwo czasem nie obniza mocy silnika poprzez dodawanie gorących spalin do schłodzonego powietrza za intercoolerem? Bo jest tu jakaś sprzeczność: Intercooler chłodzi a ERG dodaje gorących spalin do powietrza podawanego kolektorem do silnika.
Proszę o opinię bo może są tacy co zweryfikowali problem tego ustrojstwa.

Zaślep

heh tez juz nad tym mysalelem,ale nie wiem sam,ale czy to cos zmieni??,wkoncu skoro ktos to tam umiescil to w w jakims celu...

"Witam. Zawór EGR nie jest otwarty cały czas i nie otwiera się ot tak przypadkowo. Otwiara się w określonych warunkach i nie tylko dla ekologii. Jak podaje teoria, gasi on czoło płomiania w komorze spalania, czyli wpływa na zmniejszenie temp w komorze spalania, a tym samym oszczędza gniazda zaworowe itp. działa on najcześciej przy wysokich obrorach, a nie działanie tego zaworu np. w escorcie USA mojego ojca sygnalizowane jest kodem błędu ECU. Nie zgadza się skład mieszanki z mapą wtrysku i już mamy tryb awaryjny. Epieog:
Gdyby nie był potrzebny, to by go nie zakładali.
Wzrost mocy o 1kW przy wzroście spalania i ECU w trybie awaryjnym...
Czy to warte zachodu??"

co wy na to ???komu teraz wierzyc...???bo juz zwatpilem...

marcinvw pisze:"Witam. Zawór EGR nie jest otwarty cały czas i nie otwiera się ot tak przypadkowo. Otwiara się w określonych warunkach i nie tylko dla ekologii. Jak podaje teoria, gasi on czoło płomiania w komorze spalania, czyli wpływa na zmniejszenie temp w komorze spalania, a tym samym oszczędza gniazda zaworowe itp. działa on najcześciej przy wysokich obrorach, a nie działanie tego zaworu np. w escorcie USA mojego ojca sygnalizowane jest kodem błędu ECU. Nie zgadza się skład mieszanki z mapą wtrysku i już mamy tryb awaryjny. Epieog:
Gdyby nie był potrzebny, to by go nie zakładali.
Wzrost mocy o 1kW przy wzroście spalania i ECU w trybie awaryjnym...
Czy to warte zachodu??"

A z ciekawości skąd masz informacje o tym gaszeniu czoła płomiena ? Ja sam jusz troche czytałem o recylkulacji spalin ale o tym nigdzie nie słyszałem.

nie chce mi sie pisac w 4 watkach o tym samym :
http://vwgolf.pl/forum/viewtopic.php?t=14518

marcinvw pisze:"Witam. Zawór EGR nie jest otwarty cały czas i nie otwiera się ot tak przypadkowo. Otwiara się w określonych warunkach i nie tylko dla ekologii. Jak podaje teoria, gasi on czoło płomiania w komorze spalania, czyli wpływa na zmniejszenie temp w komorze spalania, a tym samym oszczędza gniazda zaworowe itp. działa on najcześciej przy wysokich obrorach, a nie działanie tego zaworu np. w escorcie USA mojego ojca sygnalizowane jest kodem błędu ECU. Nie zgadza się skład mieszanki z mapą wtrysku i już mamy tryb awaryjny. Epieog:
Gdyby nie był potrzebny, to by go nie zakładali.
Wzrost mocy o 1kW przy wzroście spalania i ECU w trybie awaryjnym...
Czy to warte zachodu??"

[ Dodano: 29 Kwi 2008 00:50 ]

marcinvw pisze:"Witam. Zawór EGR nie jest otwarty cały czas i nie otwiera się ot tak przypadkowo. Otwiara się w określonych warunkach i nie tylko dla ekologii. Jak podaje teoria, gasi on czoło płomiania w komorze spalania, czyli wpływa na zmniejszenie temp w komorze spalania, a tym samym oszczędza gniazda zaworowe itp. działa on najcześciej przy wysokich obrorach, a nie działanie tego zaworu np. w escorcie USA mojego ojca sygnalizowane jest kodem błędu ECU. Nie zgadza się skład mieszanki z mapą wtrysku i już mamy tryb awaryjny. Epieog:
Gdyby nie był potrzebny, to by go nie zakładali.
Wzrost mocy o 1kW przy wzroście spalania i ECU w trybie awaryjnym...
Czy to warte zachodu??"

Pewnie, że nie jest otwarty cały czas. Otwarty jest tylko do nędznego recyklingu spalin przy obrotach up-to (czyli średnio 1800 przez co zamula TYLKO wolniejsze obroty). I to jest sukces do porządniejszego kopa w każdym wózku względem norm spalin (nawet do 10ps) nakładem małej blaszki z kwasiaka. Tylko tak naprawdę działa logiczny „kwasiak-tuning” w nowych furkach od producentów niby martwiących się o ptaszki i kwiatki (przy czym sami głównie zabijają naszą planetę od dobrych 50 lat z błogim uśmieszkiem na ryjku). He he.