Symuluje padnięty akumulator
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Symuluje padnięty akumulator
Witam
Mój samochodzik sprawuje się całkiem dobrze ale gdy jest gorąco - tak jak dzisiaj to
mam problemy z nim. Po jeździe powiedzmy 30 minut - jest już nieźle rozgrzany i gdy
silnik wyłącze i po chwili chcę uruchomić to bryndza. Rozrusznik kręci tak jak by akumulator był padnięty, tzn przekręci raz ledwo co i przerwa, dalej przekręci kolejny raz i stoi - nie ma siły rozrusznikiem kręcić. Ale gdy postoi 5 minut wyłączony to dalej zachowuje się normalnie
- pali bez problemu. Jak już napisałem takie problemy mam tylko podczas upałów - i nie wiem gdzie szukać problemu.
jak by co to model:
95r., 1.8 benzynka
Pozdro.
Mój samochodzik sprawuje się całkiem dobrze ale gdy jest gorąco - tak jak dzisiaj to
mam problemy z nim. Po jeździe powiedzmy 30 minut - jest już nieźle rozgrzany i gdy
silnik wyłącze i po chwili chcę uruchomić to bryndza. Rozrusznik kręci tak jak by akumulator był padnięty, tzn przekręci raz ledwo co i przerwa, dalej przekręci kolejny raz i stoi - nie ma siły rozrusznikiem kręcić. Ale gdy postoi 5 minut wyłączony to dalej zachowuje się normalnie
- pali bez problemu. Jak już napisałem takie problemy mam tylko podczas upałów - i nie wiem gdzie szukać problemu.
jak by co to model:
95r., 1.8 benzynka
Pozdro.
- Maćkooo
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2032
- Rejestracja: pn cze 25, 2007 11:39
- Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Witam kolego
Wiesz miałem kiedyś taki przypadek. Przejechałem 3 km stanąłem i juz nie odpaliłem . Kumpel podjechał i wzięliśmy prąd od niego. I tak powiem że regulator napięcia mam nowy. Alternator pracuje, pasek sie nie ślizga. Wszystko ok. Dioda się wtedy nie świeciła.
Więc teraz werdykt. Jedyne co mam nie tak to stary akumulator. Niby dobry ale ma swoje lata. Sam jestem szczerze mówiąc ciekaw co ty masz za akumulator. Ale sądzę że winny jest tutaj akumulator. Jesli masz stary(mam taka nadzięję) to zapewne wzbogaciłem sie o nowe doświadczenia.
Wiesz miałem kiedyś taki przypadek. Przejechałem 3 km stanąłem i juz nie odpaliłem . Kumpel podjechał i wzięliśmy prąd od niego. I tak powiem że regulator napięcia mam nowy. Alternator pracuje, pasek sie nie ślizga. Wszystko ok. Dioda się wtedy nie świeciła.
Więc teraz werdykt. Jedyne co mam nie tak to stary akumulator. Niby dobry ale ma swoje lata. Sam jestem szczerze mówiąc ciekaw co ty masz za akumulator. Ale sądzę że winny jest tutaj akumulator. Jesli masz stary(mam taka nadzięję) to zapewne wzbogaciłem sie o nowe doświadczenia.
Pomagają Tobie , pomagaj innym - pisz jak rozwiązałeś swój problem.
Zawsze do przodu :D
http://pl.youtube.com/watch?v=eT0MHN827hs&feature=related
Zawsze do przodu :D
http://pl.youtube.com/watch?v=eT0MHN827hs&feature=related
No właśnie i nie wiem co mam robić.
Bo to jest bardzo dziwne - akumulator to jest niemiecki - z którego on jest roku to nie wiem.
Ale jak by był na wyczerpaniu to przecież i miał bym podobne problemy w dni ciepłe (nie upalne). Znowu wydawać kase na akumulator i nie miec pewności ze to pomoże to wiadomo 200 drogą nie chodzi. Dalej to tez jest dziwne że postoi 5 minutek, może nawet 3 i odpla. Ale dwa razy mi na skrzyżowaniu zgasł (wiadomo sprzęgło za szybko a za mało gazu) to tylko sobie lipy narobiłem.
Bo to jest bardzo dziwne - akumulator to jest niemiecki - z którego on jest roku to nie wiem.
Ale jak by był na wyczerpaniu to przecież i miał bym podobne problemy w dni ciepłe (nie upalne). Znowu wydawać kase na akumulator i nie miec pewności ze to pomoże to wiadomo 200 drogą nie chodzi. Dalej to tez jest dziwne że postoi 5 minutek, może nawet 3 i odpla. Ale dwa razy mi na skrzyżowaniu zgasł (wiadomo sprzęgło za szybko a za mało gazu) to tylko sobie lipy narobiłem.
- Maćkooo
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2032
- Rejestracja: pn cze 25, 2007 11:39
- Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Jeśli ładowanie jest , to akumulator pozostaje do sprawdzenia. Wiesz możesz to w pewnym stopniu zbadać w jakim stanie jest akumualtor. Podłącz go pod prostownik , odkręć korki, i ładuj. Musisz łądowac tak długo aż woda we wszystkich celach zacznie bulgotać. Dodatkowo u mnie woda robi się rdzawa. Np u mnie w takim stanie cele nr 1 oraz 6 prawie nie "żyły". Po dłuższym ładowaniu 6 odżyła. Natomiast 1 także ale nie tak pięknie jak pozostałe.
Pomagają Tobie , pomagaj innym - pisz jak rozwiązałeś swój problem.
Zawsze do przodu :D
http://pl.youtube.com/watch?v=eT0MHN827hs&feature=related
Zawsze do przodu :D
http://pl.youtube.com/watch?v=eT0MHN827hs&feature=related
Zobaczę jeszcze z tym akumulatorem i prostownikiem.
Choć mam już pewną hipoteze.
Kumpel w maluchu (126p) miał podobnie do mnie - u niego było tak że ta tulejka na rozruszniku była już swojej starości a gdy się rozgrzewała to się rozszeżała i styczność z masą lub prądem była bardzo mała (no i jak zgasł to czekał 20 minut albo z popychu bo inaczej to nie dało rady). Powiedział że najpierw ją nasmarował nieźle smarem to pojeździł 3 miechy a potem wymienił na nową i jak ręką odjął. Możliwe że u mnie jest coś podobnego.
Choć mam już pewną hipoteze.
Kumpel w maluchu (126p) miał podobnie do mnie - u niego było tak że ta tulejka na rozruszniku była już swojej starości a gdy się rozgrzewała to się rozszeżała i styczność z masą lub prądem była bardzo mała (no i jak zgasł to czekał 20 minut albo z popychu bo inaczej to nie dało rady). Powiedział że najpierw ją nasmarował nieźle smarem to pojeździł 3 miechy a potem wymienił na nową i jak ręką odjął. Możliwe że u mnie jest coś podobnego.
wg mnie to są to na pewno tulejki rozrusznika...
Zrób mały test - zostaw włączone swiatła pozycyjne na jakies 3-4h... jeżeli nie odpalisz tzn ze masz akuś do wymiany...
Jeżeli odpalisz normalnie to i znowu po zagrzaniu silnika nie pojdzie odpalic to wina rozrusznika...
W moim mk4 mialem podobnie, z tym że jak zostawiłem kilka razy światła włączone nawet na 2h to juz nie można było odpalic.... pomogła wymiana akusia
Zrób mały test - zostaw włączone swiatła pozycyjne na jakies 3-4h... jeżeli nie odpalisz tzn ze masz akuś do wymiany...
Jeżeli odpalisz normalnie to i znowu po zagrzaniu silnika nie pojdzie odpalic to wina rozrusznika...
W moim mk4 mialem podobnie, z tym że jak zostawiłem kilka razy światła włączone nawet na 2h to juz nie można było odpalic.... pomogła wymiana akusia
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 285 gości