Forum.VWGolf.pl

Kilka dni temu grzebalem cos tam przy tylnich lewych drzwiach, rozkrecilem je itd..
No i na koniec zainteresowal mnie ten dzyndzel przy drzwiach:

Nie wiem do czego on sluzyl ale przekrecilem go i zamknalem drzwi.
Wczoraj patrze a tu nie moge otworzyc drzwi.
Chwytam za klamke od wewnatrz a ona dochodzi do pewnego poziomu i ani drgnie dalej.
Udalo mi sie dzisiaj sciagnac boczek drzwi, myslalem ze otworze od srodka, ale nic przyciskam dzyndzel i nie otwiera.
Co robic ??
Do czego jest to cos w zamku co przekrecilem ??

Jutro moze podesle lepsze foto jezeli nie wiecie o czym mowie.

maker, od zewn otwierałeś

czy to nie przez przypadek blokada na dzieci aby nie otworzyły od wew drzwi

Od zewnatrz wandale mi urwali dzyndzel klamki ale wydaje mi sie, ze przyciskalem od srodka w drzwiach ten sam dzyndzel na ktory naciska klamka przy otwieraniu, i bylo slychac charakterystyczny dzwiek jak po nacisnieciu klamki lecz drzwi ani drgna...

maker, i tu sie mylisz wrota są otwierane tylko w tym wypadku od zewnątrz

No ja rozumiem, ale jezeli mam sciagniety boczek to czy nie da sie nacisnac tego samego ciengielka na ktore naciska klamka zewnetrzna przy otwieraniu ?
Ewentualnie jutro sprobuje jakos nacisnac pozostalosci po dzyndzlu klamki zewnetrznej.

maker, zablokowany zamek jest niestety musisz drzwi od zew otworzyć i odblokować go

Jak wydarłeś tapicerkę, to powinieneś sięgnąć paluchem do tej dźwigni, którą porusza zewnętrzna klamka. Kołek w drzwiach musi byc wyciągnięty - wtedy powinno się otworzyć. Może niech ktoś pomoże ci z zewnątrz - może pomóc poszarpanie lekko drzwiami (mogą być np. opadnięte).