Po wciśnięciu sprzęgła gaśnie
: wt wrz 09, 2008 20:40
Witam Wszystkich!
Problem dotyczy Golfa 3 z 1996 r z silnikiem AGG. Mój problem przedstawia się następująco: Po odpaleniu silnik pracuje równo(wg. mnie tak jak powinien), problemy zaczynaja się w momencie kiedy juz ruszy się autem, w momancie wcisnięcia sprzęgła, żeby zmienic bieg czy przy dojezdzaniu do skrzyżowania obroty silnika spadaja do zera i silnik gasnie, kiedy jest włączony bieg silnik pracuje równo, nie szarpie. Co dziwne podczas manewrowania na parkingu czy gdzies gdzie używam tylko pierwszego biegu czy tez wstecznego a obroty osiagaja wartości około 1000-1200 obrotów po wcisnięciu sprzęgła silnik nie gasnie, ale jak tylko ruszę, przyspiesze troche silnik osiągnie wyzsze obroty i zmieniam bieg to juz po obrotach widac ze spadaja zbyt "nisko" i gdyby nie włacznie kolejnego biegu i dodanie gazu napewno by zgasł. Zauwazyłem, że przed zgasnięciem silnika mogę się uchrnić w ten sposób, że przed właściwym wciśnieciem sprzęgła np. przed skrzyzowaniem na moment wciskam sprzegło i dodając delikatnie gazu do wartosci około 1500 obrotów. Skutkuje to tym ze po wcisnięciu sprzegła i zatrzymaniu sie obroty spadaja do bardzo niskich wartosci okolo 300 obrotów, ale za moment wchodza na właściwy poziom. Po tym jak silnik zgasnie bez problemu odpala, wchodzi na obroty i wszystko jest ok. Sytuacja ta ma miejsce bez względu na to czy auto dopiero co wyjechało z garazu czy tez jest juz rozgrzane.
Z góry dziękuje za wszelkie sugestie i rady.
Pozdrawiam
Dodam, że w aucie nie ma i nie było LPG.
Problem dotyczy Golfa 3 z 1996 r z silnikiem AGG. Mój problem przedstawia się następująco: Po odpaleniu silnik pracuje równo(wg. mnie tak jak powinien), problemy zaczynaja się w momencie kiedy juz ruszy się autem, w momancie wcisnięcia sprzęgła, żeby zmienic bieg czy przy dojezdzaniu do skrzyżowania obroty silnika spadaja do zera i silnik gasnie, kiedy jest włączony bieg silnik pracuje równo, nie szarpie. Co dziwne podczas manewrowania na parkingu czy gdzies gdzie używam tylko pierwszego biegu czy tez wstecznego a obroty osiagaja wartości około 1000-1200 obrotów po wcisnięciu sprzęgła silnik nie gasnie, ale jak tylko ruszę, przyspiesze troche silnik osiągnie wyzsze obroty i zmieniam bieg to juz po obrotach widac ze spadaja zbyt "nisko" i gdyby nie włacznie kolejnego biegu i dodanie gazu napewno by zgasł. Zauwazyłem, że przed zgasnięciem silnika mogę się uchrnić w ten sposób, że przed właściwym wciśnieciem sprzęgła np. przed skrzyzowaniem na moment wciskam sprzegło i dodając delikatnie gazu do wartosci około 1500 obrotów. Skutkuje to tym ze po wcisnięciu sprzegła i zatrzymaniu sie obroty spadaja do bardzo niskich wartosci okolo 300 obrotów, ale za moment wchodza na właściwy poziom. Po tym jak silnik zgasnie bez problemu odpala, wchodzi na obroty i wszystko jest ok. Sytuacja ta ma miejsce bez względu na to czy auto dopiero co wyjechało z garazu czy tez jest juz rozgrzane.
Z góry dziękuje za wszelkie sugestie i rady.
Pozdrawiam
Dodam, że w aucie nie ma i nie było LPG.