Tylne zawiesznie nagle siadło (a jednak nie!)
: śr sty 07, 2009 20:44
Witam,
Dosłownie jeszcze dzisiaj rano wszystko było w porządku. Jechałem i dzisiaj do szkoły załadowany w 5 osób (często tak jeźdżę, średnio co tydzień), i nic nie było. Gdy wracałem z uczelni (też 5 osób) przed miejscem docelowym zaczęło strasznie na wybojach trzepać, co mnie zdziwiło trochę no ale dobra... a jak przyjechałem to patrzę, że auto siadło no dość trochę. Co prawda jak w coś wjadę czy coś to nie obciera koło ani nic tam nie stuka (wcześniej od prawej strony sporadycznie były puknięcia ale niie wiem czy to z amora czy może z czegoś w bagażniku). Co to może być? Być może przez mróz amorki tak jakoś dziwnie się zachowują... patrzyłem w bagażniku to wszystko tam w porządku znaczy równo jest itp.
Inne pytanie. Mogę tak jeździć, z takim tyłem jeszcze trochę czasu (bo na wiosnę chcę obniżać a szkoda kupować nową zawiechę)
Dosłownie jeszcze dzisiaj rano wszystko było w porządku. Jechałem i dzisiaj do szkoły załadowany w 5 osób (często tak jeźdżę, średnio co tydzień), i nic nie było. Gdy wracałem z uczelni (też 5 osób) przed miejscem docelowym zaczęło strasznie na wybojach trzepać, co mnie zdziwiło trochę no ale dobra... a jak przyjechałem to patrzę, że auto siadło no dość trochę. Co prawda jak w coś wjadę czy coś to nie obciera koło ani nic tam nie stuka (wcześniej od prawej strony sporadycznie były puknięcia ale niie wiem czy to z amora czy może z czegoś w bagażniku). Co to może być? Być może przez mróz amorki tak jakoś dziwnie się zachowują... patrzyłem w bagażniku to wszystko tam w porządku znaczy równo jest itp.
Inne pytanie. Mogę tak jeździć, z takim tyłem jeszcze trochę czasu (bo na wiosnę chcę obniżać a szkoda kupować nową zawiechę)