Strona 1 z 1

Lampka sygnalizacyjna spalin, mulący się silnik???

: pn sty 12, 2009 02:18
autor: jussi
Witam.

Wiem, ze to forum Golfa, ale zapewne macie te same kontrolki. Chcialm dzis wieczor odpalic samochod i po odpaleniu silnik bardzo grzezil, nie wiem jak to opisac ale jakby glosno tloczyl cos, taki dzwiek, ryszulem troche i po chwili zaczela migac kontrolka na predkosciomierzu silniczka (zolta), ujechalem kawalek ale wciaz migala, przy czym dodawanie gazu przestalo zwiekszac obroty, wiec sie zatrzymalem. Kolega wzial mnie na hol pod dom.

Co moglo byc tego przyczyna? W instrukcji jest napisane cos o katalizatorze... nie znam sie niestety na samochodach, wiec oczywiscie jutro zadzwonie do serwisu, ale chcialbym wasza opinie poznac :(

Samochod ma 2,5 roku, niestety od wrzesnia juz nie na gwarancji przebieg 19500 km....

Dziekuje za wszelka pomoc

: pn sty 12, 2009 12:59
autor: Jacek75
Kataliazator przy tak małym przebiegu musiałby być uderzony, podobie któryś z tłumików. Jeżeli wydech masz drożny, problem z tą kontrolką może dotyczyć EVAP lub jeżeli masz silnik z oddzielnymi cewkami zapłonowymi na każdej świecy to może poszła jedna z cewek. Są o tym świeżę posty na forum (wygląda że cewki nie lubią niskich temperatur)
Trzeba podpiąć pod VAG żeby się dowiedzieć co go boli.

: wt sty 13, 2009 14:37
autor: jussi
Bylem w Norauto na kolumny i oczywiscie podpial pod komputer ale nie mogl odczytac nic, bo niby nie mial jakiejs koncowki ktora mialaby ominac jakis kod czy cos. Sprawdzili tylko mechanicznie, swiece sa ok, cewki powiedzial ze tez. Jeden wtrysk mowi ze nie dziala dobrze, ale co jest przyczyna bez komputera powiedziec nie moze, wiec zawiozlem auto do Skoda Zimny, jutro maja zadzwonic i powiedziec co sie dzieje... wydatek w sam raz na nowy rok i to tuz po uplywie gwarancji... zachlastac sie mozna :crazy:

: wt sty 13, 2009 18:57
autor: Jacek75
Wtrysku nie brałem pod uwagę bo w benzynie to rzadki przypadek na moją orientację, ale tez może być wina któregoś. Co to za wyrokowanie - mechanicznie ok? No może na świecy być przerwa nie tak, no może po wykręceniu wtrysku cos jest rozerwane - nie teges, ale cewka? (no chyba że ją ktoś wyrywał dłutem) Wystarczyło sprawdzić czy dają iskry, tylko normalnie to najpierw trzeba sprawdzić co pokazuje VAG, żeby nie wykręcać wszystkich po kolei. Gość ma chyba słabiutki program, interfejs lub pirata i nie umie sobie poradzić z nowym autem...

: śr sty 14, 2009 13:27
autor: jussi
Rotex miales racje. Przynajmniej wg tego co powiedzieli mi w serwisie. Dziwne to troche skoro iskra normalnie byla ani nie zalewalo swiec.

Panowie zainkasowali 220zl.

Mam tylko pytanie, poniewaz nie mam doswiadczenia, czy po takiej naprawie moglem zażądać oddania mi uszkodzonej cewki? I np. wydruku z komputera skoro za diagnoze pobrali mi 39zl (ogolnie dla mnie kwestia pobierania oplaty za diagnoze jest bezpodstawna, skoro naprawia sie w tym samym serwisie samochod, oni ja potrzebuja przeciez nie ja :grrr: )

I na koniec jesli chodzi o te cewki, to one tak sobie sie psuja czy mozna temu jakos zapobiegac?

Dzieki ogolnie za zainteresowanie wątkiem.

: śr sty 14, 2009 16:16
autor: Jacek75
Cewka kosztowała minie 100 w pierwszym lepszym sklepie 2tyg. temu, mozna kupic i za 80, wymiana dajmy na to 50, komputer 50-100. Jak najbardziej należy ci sie zwrot uszkodzonej cewki. I na te cewki nie ma rady, poprostu padają tak jak prawo ma pasc zarowka. Ponieważ VAG zrobiłem sam, i wymianę tez kosztowało mnie to równe 100.
O ile sie orientuje komputer odpina wtrysk od uszkodzonego "cylindra" ja zrobilem 30km do domu na 3 garach i sladu na swiecy nie bylo.

: śr sty 14, 2009 16:33
autor: Kris_Kros
Czy masz prawo do zwrotu starej cewki - cóż - to jest trochę problem, bo serwisy wciskają kity, że dbają o środowisko i utylizację zużytych części i taki tam. Znam taki serwis, który skasuje Cię za zużyty olej około 39 zł, że go musi utylizować. Więc jak bedziesz prosił o starą cześć to się przygotuj na takie argumenty, a najlepiej to ustalić przy oddawaniu auta do ASO. Mi kiedyś nie chcieli nawet oddać tarcz hamulcowych i nie oddali ;-(. Czasami ironicznie pytają - czy robię muzeum starych cześci :-)