Zrobiłem zwarcie w zapalniczce i problemowo ...
: wt sty 20, 2009 20:17
Witam.
Siedząc w aucie na parkingku pomyslałem że zajmę się brakiem podświetlenia zapalniczki pomyslalem że pewnie nie łaczy zarówka bo ma swoje lata albo sie przepaliła.
Coprawko po omacku troche bo to godzina juz popołudniowa była.
Podwarzyłem zapalarę wysunęła sie zdziebko i końcówka od śrobokreta wpadła mi do zapalarki i sie zaiskrzyło
Zgasło światło w środku i stanął zegarek. Otworzylem bezpieczniki, szybko zorientowałem się że to ten trzeci od lewej przepalony. Podjechałem do sklepu i kupiłem wg oznaczenia taki sam 15.
Kiedy go wkładam światło już jest i świeci też podswietlenie zapalniczki o dziwo haha ale jest też zwarcie i pstyka cały czas lewy kierunkowskaz......
Uznałem że po ciemku to nerwy tylko zepsuje i wyciągnąłem bezpiecznik bo bez swiatla w środku, zegarka i zapalry da sie żyć. Zanim zabiore sie macania czegos dalej uznałem że lepiej jak zapytam forumowiczów VW.
Z góry dziękuję za odp
Pozdrawiam
Siedząc w aucie na parkingku pomyslałem że zajmę się brakiem podświetlenia zapalniczki pomyslalem że pewnie nie łaczy zarówka bo ma swoje lata albo sie przepaliła.
Coprawko po omacku troche bo to godzina juz popołudniowa była.
Podwarzyłem zapalarę wysunęła sie zdziebko i końcówka od śrobokreta wpadła mi do zapalarki i sie zaiskrzyło
Zgasło światło w środku i stanął zegarek. Otworzylem bezpieczniki, szybko zorientowałem się że to ten trzeci od lewej przepalony. Podjechałem do sklepu i kupiłem wg oznaczenia taki sam 15.
Kiedy go wkładam światło już jest i świeci też podswietlenie zapalniczki o dziwo haha ale jest też zwarcie i pstyka cały czas lewy kierunkowskaz......
Uznałem że po ciemku to nerwy tylko zepsuje i wyciągnąłem bezpiecznik bo bez swiatla w środku, zegarka i zapalry da sie żyć. Zanim zabiore sie macania czegos dalej uznałem że lepiej jak zapytam forumowiczów VW.
Z góry dziękuję za odp
Pozdrawiam