Wyłanczanie sie, gaśniecie...
: pn lut 02, 2009 23:25
Witam
Jestem posiadaczem Gofra IV 1.4 16V od niedawna.
Wszystko było w zasadzie ok, do pewnego momentu.
Zredukowałem wjezdzajac na male rondo bieg do 2ki, przychamowałem jeszcze,krece w lewo i czuje jakby mi wspomaganie wyłaczyło się całkowicie, wcześniej migneła krótko kontrolka aku, prawie zero mozliwosci obrotu kierownica.
Pózniej kontrolka od aku swieciła sie cały czas, zredukowałem do 1ki i dodalem odrazu gazu, "prad" wrócił, samochód momentalnie szarpnął i ok, dalej juz jechałem.
To samo zdarzenie wczoraj ponownie na 2ce, zazwyczaj kiedy gdzies przychamowuje mocniej i musze zredukowac biegi...po czym dodaje gazu i jest ok.
Dziś omało co w cetrum Poznania nie wjechano mi w tyłek...
Poźniej probowałem ponownie zastac ta sytuacje i nic...po 30 min w ciagu 2min ta sama sytuacja na 2ce pozniej na 3ce...jak byla 3ka szybka redukcja i gaz i jest ok...
Samochód tak jak by sie wyłaczył kompletnie.
Dodam ze na biegu jałowym silnik ma 900 obrotów-nie za wysokie?
Moze gdzies cos nie tak z okablowaniem w kolumnie kierowniczej?
Sprawdzałęm aku- jutro sprawdze pozadnie aku, klemy.
Macie moze jakies wskazówki?
pozdrawiam
Jestem posiadaczem Gofra IV 1.4 16V od niedawna.
Wszystko było w zasadzie ok, do pewnego momentu.
Zredukowałem wjezdzajac na male rondo bieg do 2ki, przychamowałem jeszcze,krece w lewo i czuje jakby mi wspomaganie wyłaczyło się całkowicie, wcześniej migneła krótko kontrolka aku, prawie zero mozliwosci obrotu kierownica.
Pózniej kontrolka od aku swieciła sie cały czas, zredukowałem do 1ki i dodalem odrazu gazu, "prad" wrócił, samochód momentalnie szarpnął i ok, dalej juz jechałem.
To samo zdarzenie wczoraj ponownie na 2ce, zazwyczaj kiedy gdzies przychamowuje mocniej i musze zredukowac biegi...po czym dodaje gazu i jest ok.
Dziś omało co w cetrum Poznania nie wjechano mi w tyłek...
Poźniej probowałem ponownie zastac ta sytuacje i nic...po 30 min w ciagu 2min ta sama sytuacja na 2ce pozniej na 3ce...jak byla 3ka szybka redukcja i gaz i jest ok...
Samochód tak jak by sie wyłaczył kompletnie.
Dodam ze na biegu jałowym silnik ma 900 obrotów-nie za wysokie?
Moze gdzies cos nie tak z okablowaniem w kolumnie kierowniczej?
Sprawdzałęm aku- jutro sprawdze pozadnie aku, klemy.
Macie moze jakies wskazówki?
pozdrawiam