Strona 1 z 1
Szyberdach
: śr wrz 14, 2005 11:59
autor: Qba1906
witam
mam problem z szyberdachem. sytuacja wyglada tak, ze nie chcial sie domknac, pare razy probowalem, az w koncu poszla jedna czesc - metalowe laczenie mechanizmu z silnieczkiem (wozeczkiem)
wiecie czy moge dokupic taka czesc???
czy zeby ja wymienic musze zdejmowac caly szyberdach??
pozdrawiam
: śr wrz 14, 2005 12:43
autor: Kiler
Hmmm... typowa sprawa
. Jak coś pęka, a jeszcze tym pomielisz, to już idzie na całego. Żeby cokolwiek wymienić w szyberku(no, może poza samą szybą), trzeba go wyciągnąć. Masz to obszernie opisane
tu i
tu . Ja korzystałem z tego i wszytko zrobiłem.
Tu napisałem kilka info. Pojedynczej części nie kupisz. Musisz kupić cały zestaw(chyba, że od kogoś – nie w sklepie) naprawczy (cena ok. 200PLN, ale nie jestem pewny więc popytaj).
Ja zrezygnowałem z tego i poleciłem mojemu koledze, który pracuje z Niemczech, żeby znalazł mi na szrocie samą ramkę
(szybkę, osłonę i silnik mam ok).
Pozdr
.
re
: śr wrz 14, 2005 13:08
autor: Qba1906
no wlasnie moj kuzyn (mieszka w Niemczech) szukal, ale znalazl tylko kompletny szyberdachza 50 EUR. no nic, bede kombinowal
dzieki wielkie za pomoc!!!!
pozdro
: śr wrz 14, 2005 13:12
autor: Kiler
Nie ma sprawy
...
znalazł tylko kompletny szyberdach za 50 EUR
... jak znajdzie jeszcze jeden za taką cenę to biorę
. Po odbiór mogę skoczyć do Sosnowca
...
Pozdro i powodzenia w naprawie!
.
: śr wrz 14, 2005 14:17
autor: Arcturus
nO TAK TO Z SZYBERKAMI JEST ! Ja ma to samo i ciekawą sprawą jest to ze pomimo symetrycznego mechanizmu nawala prawie zawsze lewa strona. Części da się dostac w Polsce ale tylko w ASO i nie są tanie! Ale slyszalem ze te elementy odlewane -tzw.PIESKI da się kleic na kleju dwuskładnikowym (DISTAL) tyle ze trzeba ladnie przewiercic oba kawalki i wlozyc na kleju kawalek zwyklej struny gitarowej z oplotem dla wzmocnienia. ja zanim poczynie jakiekolwiek zakupy sprubuje tego sposobu a jak nic to nieda to i tak trzeba bedzie cos zakupic albo caly szyber albo jakies kąski do niego
Ale to juz w przyszlym sezonie bo teraz zima idzie to szyberek nie bedzie potrzebny
)
: śr wrz 14, 2005 16:49
autor: tomyart
Ja mam też uwaloną lewą strone i z tego co wiem to najczęściej te elementy pękają zimą
Qba ja też bym wziął kompletny szyber za 50 eur (oczywiście jak masz dojście)
pozdrawiam
: śr wrz 14, 2005 18:43
autor: Paweł Marek
Jak sklejałem pęknięte tylne sanki klejem do metalu, a wcześniej nawierciłem wiertłem 1.2 mm i z tego samego wiertła zrobiłem 3 trzpienie dla wzmocnienia. Nie trzeba wtedy okręcać struną jak w tej wyżej opisanej metodzie i odpada szukanie struny. Wystarczą dwa wiertła do nawiercenia i na trzpienie. Działa pół roku ok. Tylne sanki można by wymeinić bez wyciągania szyberdachu, ale i tak trzeba wyciągnąć samą szybę i podsufitkę. Przednich chyba się tak nie da.
U Bełtowskiego w Krakowie komplet naprawczy ok 400 zł kosztuje ponoć, więc 50 euro za cały się opłaca.
re
: śr wrz 14, 2005 22:56
autor: Qba1906
Panowie byla taka mozliwosc, bo znalazl gdzies to na szrocie, juz niestety nie ma
odmowilem i przepadlo. ja, tak jak mowicie, sprobuje to posklejac i zobaczymy jaki bedzie efekt.
pozdro
: śr wrz 14, 2005 23:25
autor: dino84
Klejenie raczej nie pomoze. Wiem to z wlasnego doswiadczenia. Uzylem jakiegos kleju 2 skladnikowego-niemieckiego. Rozlecialo sie.
Spawanie tez odpada
: czw wrz 15, 2005 07:31
autor: Paweł Marek
Nie samo klejenie tylko klejenie po wzmocnieniu trzpieniami z twardego metalu wsadzonymi w nawiercone na przelot przez oba zlamane fragmenty otworki. Klej to tylko usztywnia. Naprawdę działa.
Re: re
: czw wrz 15, 2005 09:30
autor: Adamtd
Qba1906 pisze:no wlasnie moj kuzyn (mieszka w Niemczech) szukal, ale znalazl tylko kompletny szyberdachza 50 EUR. no nic, bede kombinowal
o ile szyberdach jest sprawny to to jest cena w super promocji
re
: czw wrz 15, 2005 14:51
autor: Qba1906
juz nie jest, ale byl. nie wzialem go, bo totalnie sie splukalem kupujac auto.
drugie pytanko troche offtopic: mam obnizone zawieszenie, zarylem raz o kraweznik, z jednej strony zderzak sie odczepil, goscie z warsztatu mi to zrobili (od tego czasu nie uzywalem klaksona, o czym mowa za chwile
), dwa dni temu grzebalem przy radiu, wyjalem kable itd. wczoraj, jadac, chcialem zatrabic na goscia i pupa, klakson nie dziala. co moze byc przyczyna??? kabel od klaksona leci gdzies pod pulka ponizej radia???
pozdrawiam
: czw wrz 15, 2005 18:46
autor: Paweł Marek
Kable idę w okolicy zderzaka z przodu po prawej. Zdarzyło mi sie że gałąź tam wlazła i je przerwała