Pompa wspomagania jęczy, problem z rozpoznaniem koloru płynu
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 554
- Rejestracja: ndz paź 07, 2007 16:29
- Lokalizacja: Kraków/Ustrzyki Dolne
- Kontakt:
Pompa wspomagania jęczy, problem z rozpoznaniem koloru płynu
Witam. Ostatnio w moim bolidzie zaczęła strasznie wyć pompa wspomagania. Jak silnik jest zimny to jeszcze bajka, ale jak się rozgrzeje to jęczy i to bez kręcenia kierownicą. Jak kręcę kierą to już w ogóle tragedia.
Zauważyłem, że mam mało płynu, jakieś kilka centymetrów ponad dnem. Chciałbym dolać płyn ale jest mały problem. Nie wiem jaki. Wiem, że jest zielony i czerwony, że nie można ich mieszać. U mnie płyn jest strasznie ciemny, jak go wezmę na chusteczkę to jest taki żółtawy jakby, ciężko jest określić czy to zielony czy czerwony bo ani do tego ani do tego nie jest podobny. Korek mam żółty, żadnej karteczki nie ma nigdzie tak więc nie mam pojęcia jaki tam jest zalany.
Co proponujecie, wlanie tak na chybił trafił chyba nie jest dobrym pomysłem. A może u kogoś kto wie jaki ma kolor, a ze starości też płyn zżółkł i mi powie jaki to był kolor.
No i czy dolanie płynu daje jakąś minimalną szansę na uciszenie pompy choćby trochę. Wiem, że na pewno jest już zużyta, ale chciałbym jeszcze chwilę na niej pojeździć. A płacze biedna tak niemiłosiernie, że chciałbym jej jakoś pomóc
Zauważyłem, że mam mało płynu, jakieś kilka centymetrów ponad dnem. Chciałbym dolać płyn ale jest mały problem. Nie wiem jaki. Wiem, że jest zielony i czerwony, że nie można ich mieszać. U mnie płyn jest strasznie ciemny, jak go wezmę na chusteczkę to jest taki żółtawy jakby, ciężko jest określić czy to zielony czy czerwony bo ani do tego ani do tego nie jest podobny. Korek mam żółty, żadnej karteczki nie ma nigdzie tak więc nie mam pojęcia jaki tam jest zalany.
Co proponujecie, wlanie tak na chybił trafił chyba nie jest dobrym pomysłem. A może u kogoś kto wie jaki ma kolor, a ze starości też płyn zżółkł i mi powie jaki to był kolor.
No i czy dolanie płynu daje jakąś minimalną szansę na uciszenie pompy choćby trochę. Wiem, że na pewno jest już zużyta, ale chciałbym jeszcze chwilę na niej pojeździć. A płacze biedna tak niemiłosiernie, że chciałbym jej jakoś pomóc
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 554
- Rejestracja: ndz paź 07, 2007 16:29
- Lokalizacja: Kraków/Ustrzyki Dolne
- Kontakt:
No dobra, to się wymieni.
To mam takie pytanie odnośnie wymiany. Naczytałem się na forum i już nie wiem jak spuścić płyn tak żeby zleciało go najwięcej. Jedni mówią, że wystarczy przy zbiorniczku ściągnąć wężyk, inni że przy pompie ten powrotny, a jeszcze ktoś że ten przez który pompa pompuje (z metalowym króćcem).
Konieczne jest odkręcenie tego metalowego? Bo nie mam takiego klucza tutaj. Jeżeli by wystarczyło ściągnąć ten drugi z pompy to nie ma problemu.
I jeszcze taka sprawa. Nie wiem jaki płyn teraz jest. Zaleję zielony. Jeżeli wcześniej był czerwony, to pasowałoby pewnie wymienić płyn jeszcze raz. Po jakim czasie go wymienić? Nic się nie stanie jak jakiś czas będę jeździł na płynie raz tylko zalanym? Może być mieszanka zielonego i ciut czerwonego w tym czasie.
Cienko z kasą teraz, a jak się okaże że pompa do wymiany, to szkoda lać znowu nowy płyn, a za jakiś czas przy wymianie pompy jeszcze raz nowy.
To mam takie pytanie odnośnie wymiany. Naczytałem się na forum i już nie wiem jak spuścić płyn tak żeby zleciało go najwięcej. Jedni mówią, że wystarczy przy zbiorniczku ściągnąć wężyk, inni że przy pompie ten powrotny, a jeszcze ktoś że ten przez który pompa pompuje (z metalowym króćcem).
Konieczne jest odkręcenie tego metalowego? Bo nie mam takiego klucza tutaj. Jeżeli by wystarczyło ściągnąć ten drugi z pompy to nie ma problemu.
I jeszcze taka sprawa. Nie wiem jaki płyn teraz jest. Zaleję zielony. Jeżeli wcześniej był czerwony, to pasowałoby pewnie wymienić płyn jeszcze raz. Po jakim czasie go wymienić? Nic się nie stanie jak jakiś czas będę jeździł na płynie raz tylko zalanym? Może być mieszanka zielonego i ciut czerwonego w tym czasie.
Cienko z kasą teraz, a jak się okaże że pompa do wymiany, to szkoda lać znowu nowy płyn, a za jakiś czas przy wymianie pompy jeszcze raz nowy.
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 554
- Rejestracja: ndz paź 07, 2007 16:29
- Lokalizacja: Kraków/Ustrzyki Dolne
- Kontakt:
No dobra, ale tak na chwilę żeby dolać olej i chwilę polatać. Nie zdążę teraz zrobić pompy, a wybieram się na małą trasę. W sumie jakieś 700 km wyjdzie i boję się żeby mi pompa nie stanęła. To że wspomy nie będzie to przeżyję, ale pompę wody i wspomy mam na jednym pasku. Jak się zatrze wspoma tak jestem ugotowany na drodze.
Stan mam poniżej minimum, więc pasuje coś dolać żeby przedłużyć żywotność układu. Nie wiem jaki płyn jest to już odżałuję te 2 dyszki na nowy i wymienię i zaleję nowy. Tylko jak go raz zaleję to czy mogę tak na razie jeździć. Zanim nie zrobię pompy.
Stan mam poniżej minimum, więc pasuje coś dolać żeby przedłużyć żywotność układu. Nie wiem jaki płyn jest to już odżałuję te 2 dyszki na nowy i wymienię i zaleję nowy. Tylko jak go raz zaleję to czy mogę tak na razie jeździć. Zanim nie zrobię pompy.
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 554
- Rejestracja: ndz paź 07, 2007 16:29
- Lokalizacja: Kraków/Ustrzyki Dolne
- Kontakt:
Wiesz co, w sumie to wspoma chodzi w miarę ok. Założyłem ostatnio gumy 185 na przód i normalnie da się kręcić jedną ręką. Fakt, że na postoju to może nie palcem i pompa jęczy jak by miała ducha wyzionąć ale jest ok. Chociaż w sumie u kolegi u którego pompa nie jęczy w ogóle troszkę lepiej wspoma chodzi.chosen pisze:podstawowa sprawa, huczy ale działą wspomaganie czy juz wspomaganie gorzej chodzi?
bo moze to tylko łozysko...
Ogólnie to martwi mnie to czy pompa może się nagle zatrzymać, jak się zatrze. Bo jak się zatrzyma to po ptokach bo pompa wody też stanie.
A jeżeli to tylko łożysko, to zanim to zrobię, to mogę sobie jeszcze na niej pośmigać chwilę? Święta idą, będzie trochę jeżdżenia a nie mam możliwości w najbliższym czasie się tym zająć.
Mogę ten płyn wymienić co najwyżej.
MiSzOn, loteria. Ja teraz zmodyfikowalem troszke kółka pasowe w moim mk2 zeby nie bylo czegos takiego ze jak mi sie pasek urwie od wspomy to nie moge dalej jechac bo i pompa wody nei dziala ...
Kiedys zobacyzlem w mk2 16v ze ma kółko pasowe na pompie wody podówjne, tj ze idzie przez nie pasek nie t ylko od wspomy ale i od altka, tak ze jak sie urwie od wspomy to tez od altka jeszcze bedzie go napędzał a wspoma nie bedize chodzic.
Ja mialem troszke inny pomosl bo tego kółka nie mialem. Mialem za to standardowe duze kółko od golfa bez wspomy i takie mniejsze z drugiej pompy wspomagania :>
Co się okazalo jak zalozylem oba do kupy bo pozwalała na to piasta na pompie wody drugie kółko sie pokryło i taakim sposobem mam tak ze jak sie jeden pasek urywa, drugi i tak napędza pompe wody :green_fuck:
Kiedys zobacyzlem w mk2 16v ze ma kółko pasowe na pompie wody podówjne, tj ze idzie przez nie pasek nie t ylko od wspomy ale i od altka, tak ze jak sie urwie od wspomy to tez od altka jeszcze bedzie go napędzał a wspoma nie bedize chodzic.
Ja mialem troszke inny pomosl bo tego kółka nie mialem. Mialem za to standardowe duze kółko od golfa bez wspomy i takie mniejsze z drugiej pompy wspomagania :>
Co się okazalo jak zalozylem oba do kupy bo pozwalała na to piasta na pompie wody drugie kółko sie pokryło i taakim sposobem mam tak ze jak sie jeden pasek urywa, drugi i tak napędza pompe wody :green_fuck:
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 554
- Rejestracja: ndz paź 07, 2007 16:29
- Lokalizacja: Kraków/Ustrzyki Dolne
- Kontakt:
A cfaniak, nochosen pisze:i taakim sposobem mam tak ze jak sie jeden pasek urywa, drugi i tak napędza pompe wody :green_fuck:
superchosen pisze:loteria
Ja nie wiem czemu w ogóle tak u mnie jest, bo większość dwójek jakie widziałem to mają tak, że pompa wody i altek są na jednym pasku a pompa wspomy na osobnym. Oba paski napędzane są z podwójnego koła pasowego z silnika. W sumie niby można by tak zrobić u mnie, ale trzeba by trochę pompę wody jakoś przesunąć w stronę altka, tak o grubość jednego koła pasowego żeby jeden pasek złapał i altka i pompę.
No wszystko fajnie, ale dalej nie wiem co z tym płynem, czy go wymieniać na wszelki wypadek. Jest go za mało co nie jest dobre. Nie wiem jaki jest no to wymiana zostaje. Ale jeżeli był czerwony a wleje zielony czy nic nie będzie się dziać przez jakiś czas.
No i z którego węża najlepiej spuszczać płyn?
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
ja pisałem (nie straszyłem) bo mnie się to zdarzyło. Pompa zatrzymała się nagle od rozlecianego łożyska, jej pasek sfajczył sie w ciągu kilku sekund dając ogromną chmurę dymu spod maski. Wymieniłem w warsztacie łożysko i po problemuie, poma działa jak nowa.MiSzOn pisze:No widzisz, bo raz ktoś gdzieś mnie postraszył że pompa może się zatrzeć i zatrzymać.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
- memberofhs
- Ma gadane
- Posty: 222
- Rejestracja: śr sty 21, 2009 21:53
- Lokalizacja: Ruda
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 398 gości