miskov, a no widzisz...jest z tym duzy problem zeby zrobic na zalozonej glowicy, a robota jest banalna, wystarczy miec odpowiednie narzedzia i poltorej godzinki dla kogos z doswiadczeniem i po robocie.. ale jak mowie, ktos bez narzedzi nic nie zdziala..
najlepiej znalesc warsztat ktory prowadzi starszy gosc, ktory uczyl sie zawodu na nysach, syrenach itp... bo u takiego to najpredzej, kiedys taksowkarze to na postojach wymieniali sobie uszczelniacze
a teraz nagle przestalo sie to oplacac...hehe..
co do reakcji lancuchowej o ktorej wspominasz... robiac uszczelniacze mozna poruszac zaworem w prowadnicy i sprawdzic jego luz osiowy, ktos z doswiadczeniem spokojnie Ci okresli czy ten luz jest ok, czy moze jest juz za duzy i wtedy taka wymiana uszczelniaczy to tylko chwilowy zabieg, bo olej i tak bedzie sie lal i wtedy zeby to zrobic trzeba zrzucic glowice i wymienic prowadnice, wyszlifowac gniazda zaworowe, planowac glowice i tak to mniej wiecej wyglada.. ale korzystajac z doswiadczenia pewnego mechanika, to kazdy mk3 1.8 puszcza dymek przy rozpalce i w kazdym pomaga wymiana uszczelniaczy, no chyba ze byl tak katowany...
przy okazji robienia uszczelniaczy, warto zrobic rozrzad, bo trzeba go rozpiac, a takze niech sprawdza Ci szklanki czy sa ok...