[Mk3] Demontaż deski - czy zabierać się samemu?...
: wt lis 08, 2005 00:16
Witam wszystkich
W moim Mk3 przecieka nagrzewnica (parowanie szyb, ubytki płynu, krople płynu na wylocie nadmuchu na nogi od strony pasażera - chyba nie mylę się co do przyczyny )
Ze wszelkich źródeł wynika, że muszę zdjąć deskę rozdzielczą
Ściągnąłem "obsługę i naprawę" (dzięki Wam ), więc opis teoretyczny mam.
Przyznam, że troszkę mnie on przeraża - stąd pytanie w temacie postu...
Drobiazgi różne przy aucie (moim siódmym zresztą) robię sam, ale np. wymiany uszczelki pod głowicą bym się nie podjął.
Zdarzyło mi się np. wymieniać zawór nagrzewnicy w Fiacie Uno - kilka godzin, spędzonych z głową w dół i nogami na siedzeniu pasażera, ale przynajmniej deski nie trzeba było zdejmować...
Będę wdzięczny za wszelkie tipsy&tricksy - na co zwrócić uwagę, newralgiczne punkty itp.
Teoretyczne wątpliwości (jak na razie) mam takie:
- czy faktycznie muszę zdemontowac wszystko tzn. łącznie z kierownicą?
- mam 2 airbagi - pewnie będę musiał oba zdemontować i odłączyć - czy muszę je jakoś specjalnie "traktować", np. pod kątem uniknięcia błędów komputera?
Pytania będą nieistotne, jeśli po tym co napisałem, dostanę posty o treści "...jak masz takie wątpliwości, to zostaw to fachowcom..."
Niestety, nie mam chwilowo kasy na robociznę...
Wiem, że temat rzucam raczej ogólny (i przydługi nieco), ale każda wskazówka będzie dla mnie cenna.
Pozdrawiam
W moim Mk3 przecieka nagrzewnica (parowanie szyb, ubytki płynu, krople płynu na wylocie nadmuchu na nogi od strony pasażera - chyba nie mylę się co do przyczyny )
Ze wszelkich źródeł wynika, że muszę zdjąć deskę rozdzielczą
Ściągnąłem "obsługę i naprawę" (dzięki Wam ), więc opis teoretyczny mam.
Przyznam, że troszkę mnie on przeraża - stąd pytanie w temacie postu...
Drobiazgi różne przy aucie (moim siódmym zresztą) robię sam, ale np. wymiany uszczelki pod głowicą bym się nie podjął.
Zdarzyło mi się np. wymieniać zawór nagrzewnicy w Fiacie Uno - kilka godzin, spędzonych z głową w dół i nogami na siedzeniu pasażera, ale przynajmniej deski nie trzeba było zdejmować...
Będę wdzięczny za wszelkie tipsy&tricksy - na co zwrócić uwagę, newralgiczne punkty itp.
Teoretyczne wątpliwości (jak na razie) mam takie:
- czy faktycznie muszę zdemontowac wszystko tzn. łącznie z kierownicą?
- mam 2 airbagi - pewnie będę musiał oba zdemontować i odłączyć - czy muszę je jakoś specjalnie "traktować", np. pod kątem uniknięcia błędów komputera?
Pytania będą nieistotne, jeśli po tym co napisałem, dostanę posty o treści "...jak masz takie wątpliwości, to zostaw to fachowcom..."
Niestety, nie mam chwilowo kasy na robociznę...
Wiem, że temat rzucam raczej ogólny (i przydługi nieco), ale każda wskazówka będzie dla mnie cenna.
Pozdrawiam