Problem z no właśnie nie wiadomo dokładnie... VR6

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

szczepek_17
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 27
Rejestracja: śr sty 11, 2006 01:47
Lokalizacja: bielsko
Kontakt:

Problem z no właśnie nie wiadomo dokładnie... VR6

Post autor: szczepek_17 » sob sty 02, 2010 18:48

Wiec tak mam golfa 3 vr6 AAA problem jest taki że gdy odpalę auto to po wzbudzeniu się alternatora auto gaśnie gdy go odłączę czyli stały plus 30 i kabel od kontrolki ładowania problem znika. Alternator był regenerowany czyli nowy regulator hella szczotki komutator i łożyska, myślałem że wina leży po błędnym przelutowaniu komutatora bo jak wiadomo jak jest na nim zwarcie to omija regulator i podaje za duże napięcie i zabezpieczenie komputera przed spaleniem zadziała ale to nie jest to gdyż alternator był dwa razy na stole i nie przekroczył 14,2 napięcia. miał może ktoś kiedyś taki przypadek?? bo już powoli rozkładam ręce



Awatar użytkownika
Zico63b
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 4241
Rejestracja: pt cze 06, 2008 21:45
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: Zico63b » sob sty 02, 2010 18:58

Na szybko, bez rozbierania alternatora można sprawdzić wirnik: Po wyjęciu regulatora widoczne są pierścienie, między pierścieniami czyli po uzwojeniu wirnika ma być przepływ, natomiast żaden z pierścieni nie może mieć przejścia na masę - oporność tylko "nieskończona"!
Oczywiście gruby przewód prądowy ma iść do B+ alternatora a przewód wzbudzenia do D+, styk W pozostaje niepodpięty.
Gdyby nie pomogło - rozbiórka altka i staranne sprawdzenie!



szczepek_17
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 27
Rejestracja: śr sty 11, 2006 01:47
Lokalizacja: bielsko
Kontakt:

Post autor: szczepek_17 » sob sty 02, 2010 19:09

już był rozbierany i wszystko ok ładowanie nie przekracza 14,2 na stole



Awatar użytkownika
Zico63b
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 4241
Rejestracja: pt cze 06, 2008 21:45
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: Zico63b » sob sty 02, 2010 19:41

To jeszcze przychodzi mi taki pomysł: odpinamy przewody do alternatora i starannie je zabezpieczamy "w powietrzu". Następnie podłączamy prostownik do akumulatora, odpalamy autko i włączamy prostownik. Napięcie w wyniku ładowania będzie ładnie rosło i lekko przekroczy 14V. Mierzymy stale napięcie i sprawdzamy czy silnik się wyłączy. Jeśli nie to jednak coś tkwi w alternatorze a gdy się wyłączy - to zadziałało (może za wcześnie?) zabezpieczenie o którym Kolega pisał.



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 559 gości