Strona 1 z 2

Zwichrowane Hamulce TDi AJM

: sob sty 09, 2010 15:54
autor: prezesjasko
Załozyłem już dwa razy ATE dwa razy BREMBO wsyztskie starczaja na 1,5tyś góra 3tyś. Hamulce nie daja rady gną sie ciągle. Wymieniłem łozyska, regenerowałem zaciski a hankle jak sie gieły tak sie gna dalej.

Zawsze na forum znajdzie się ktoś kto zaraz w drugim poście odpisuje, że pewnie wjechałeś w wodę. Dajcie sobie już z tymi radami z wjeżdżaniem w kałuże. Przecież nie jeździmy autami po dnie oceanu!

: sob sty 09, 2010 16:09
autor: Orcio
Moze zmien mechanika postaw teraz na TRW?

: sob sty 09, 2010 16:12
autor: Zimny Chirurg
Witam

Najwidoczniej coś zle składacz i tłoczek z jednej strony bardzo mocno naciska na tarcze i ją wygina. Nie ma innego wyjaśnienia w tym przypadku. Mozliwe ze masz złe części. Ktoś w sklepie sie tragicznie myli. No nie ma tu naprawde innego wyjaśnienia. Cięzka sprawa.

Pozdro

ZC

: sob sty 09, 2010 17:34
autor: prezesjasko
Zacisk w G4 ma tylko jeden tłoczek.

..tarcze

: sob sty 09, 2010 17:56
autor: robidid311
...kolego wydaje mi się ze w dalszym ciągu masz problem z montowaniem słabej jakosci tarcz.Niestety,te marki były kiedys dobre...a teraz jest jak kto trafi,najwyrazniej zmienili technologie produkcyjną.Ja miałem BREMBO,ATE i rowniez nie zdały egzaminu,powiem Ci ze nawet jedną pare reklamowałem bo doprowadziło mnie to do szoku aby tarcze wytrzymały 1tys.km!!Aktualnie mam zainstalowane ZIMMERMMANY i zrobiłem juz 15tys i wielki komfort.

: sob sty 09, 2010 18:34
autor: Dedi_S
Zimny Chirurg ma trochę racji. Jak tłoczek nie odbija do końca to przegrzewa tarcze i w tedy one się wyginają. Było mierzone bicie piasty i tarczy świeżo po założeniu?

: sob sty 09, 2010 18:40
autor: xplo
Też mi się ATE wygięły po 1 tyś km !! Zareklamowałem i nie przyjeli reklamacji. Uzasadnili tym, że niby ja je sam uszkodziłem złą jazdą... Czy jakoś tak ale dałem se spokój. Pojechałem przetoczyć poprzednie Brembo sportowe nacinane.. które mi się wygięły po ok 10 tyś. Narazie jeżdżę i się nie wygięły ponownie.

Tak po za tym to u mnie sprawdzali piasty, nawet badałem siłę hamowania i też wszystko ok.

: sob sty 09, 2010 18:51
autor: cosmoo
Dedi_S pisze:Zimny Chirurg ma trochę racji. Jak tłoczek nie odbija do końca to przegrzewa tarcze i w tedy one się wyginają. Było mierzone bicie piasty i tarczy świeżo po założeniu?
miałem kiedyś taki przypadek w Oplu, tłoczek dociskał zbyt mocno, ale po przejechaniu dokładnie 900km nie miałem klocka ;) przy tym kiedy puściłem kierownicę auto ostro zjeżdżało na lewą stronę. Więc, jeśli nie zdziera ci któregś z klocków i auto prowadzi się prosto, to napewno nie jest to, że tłoczek nie odbija ;)
prezesjasko pisze:Zawsze na forum znajdzie się ktoś kto zaraz w drugim poście odpisuje, że pewnie wjechałeś w wodę. Dajcie sobie już z tymi radami z wjeżdżaniem w kałuże. Przecież nie jeździmy autami po dnie oceanu!
jak narazie wiele kałuż zaliczyłem itp. i nic mi się nie pogięło, fakt, że jeśli wpadniesz w wode przy bardzo rozgrzanych hamulcach, to duże prawdopodobieństwo, że coś się spier* ale normalnie jeżdżąc nie powinno mieć miejsca coś takiego

edit

czy na tarczach jest gdzieś wybity jakiś numer, albo nazwa producenta?
kupiłem auto ze zmienionymi hamulcami (nowe zaciski były czerwone, ale są zamalowane spowrotem na czarno, tarcze mam większe niż oryginalne i są nawiercane) nigdzie nie mogę znaleźć czegoś takiego. Niedługo będę musiał wymienić tarcze + klocki, a chciałbym kupić to samo, bo hamulce sa naprawdę extra ;) autko staje w miejscu :D

: sob sty 09, 2010 18:53
autor: maryjan
Mialem identyczna sytuacje w identycznym samochodzie z identycznym silnikiem i producentem tarcz... Wina byla nie po stronie ATE tylko po stronie piasty ktora niestety ale nie zdala egzaminu. Po wyminie i przetoczeniu wszystko wrocilo do normy. Niestety tylko na kilkanascie tysiecy. Potem pojechalem na sciezke zdrowia gdzie puscilismy golfa na duzej predkosci. okazalo sie ze tarcze wichrowaly sie od krzywej polosi z prawej strony i rzeczywiscie lekko bilo na duzych predkosciach ale caly czas zwalalem to na tarcze...

: sob sty 09, 2010 19:03
autor: Dedi_S
No kurcze to nie wiem. Mi jeszcze nigdy nie zwichrowało tarczy w żadnym z samochodów. Pierwsze tarcze w Fajerze miałem 239x10 i potrafiłem na odcinku 40km sprawić że świeciły w nocy na żółto/pomarańczowo, a i tak się nie pogięły.

[ Dodano: 09 Sty 2010 18:05 ]
maryjan ma rację, ja bym szukał gdzieś indziej problemu bo nie wieżę żebyś miał takiego pecha i trafił na wadę materiału u różnych producentów.

: sob sty 09, 2010 21:58
autor: prezesjasko
Panowie
Dzięki za pomoc i tyle odpowiedzi.

Nie ma co wymyśłąc i tworzyć historię. Zaciski pracuja idealnie, klocki zużywają się równomiernie i równo dociskają powierzchnię. Gdyby z piasta było cos nie tak to przecież na nowych tarczach czyłbym bym chociaż minimalnie cokolwiek. Zakładam nówki i poprostu cud miód. 1500km i zaczyna się po 3tyś już jest nędza.

: ndz sty 10, 2010 03:42
autor: Jacek75
Stan zawieszenia, wyważenie kół, geometria? ma duży wpływ na zuzycie hamulców. Skręcanie zacisków? skręcenie ze zbyt dużą siła (za dużo NM) trzpieni prowadnic może na dzień dobry spowodować odkształcenie wkładek lub tarcz. Gumy w których siedzą trzpienie są ok? Może mają więcej niż 4 lata lub 90tys.km? -wymień to pare złotych. Docierasz hamulce po wymianie? Wymieniasz klocki wtedy gdy wymieniasz tarcze? Może zaciski mają luzy jak wielokrotnie czyszczone? Na pewno dobarłeś właściwe tarcze i klocki? Hample FSIII?

: ndz sty 10, 2010 10:23
autor: prezesjasko
Serwisuje w Jetronik we Wrocławiu. Chociaż ten warsztat jak juz wiele osób się przekonało tak naprawdę potrafi zrobic może 10% więcej tego co osiedlowy warsztat w garażu. Zawsze zmianiam tarcze z klockami. Raz chyba zostawiłem stare klocki. Klocki ładnie pracuja tarcza równo się ściera. Gumy chyba z klockami ATE dają.
Tak to są FS III.

: śr sty 13, 2010 22:38
autor: Jacek75
Gumki są solo, na ten przykład po wymianie w moim po 110tys, przestały piszczeć hamulce :) nic wczesniej nie pomagało, goście i ja sam osobiscie rozbierałem i składałem hamulce z różnymi operacjami chyba ze 6 razy. Też skrzywiłem jedną tarczę z przodu a okazało, się że to wina zbieżności była do duszy. FSIII jest prosty jak budowa cepa nie ma co schrzanić jest tylko jedna uwaga klocki są oznaczone który idzie na zewnątrz tarczy a który do wewnątrz (kolor, kropka lub symbol ewentulanie strzałka). Jak tam jest wszystko ok, to zawias do sprawdzenia, aha i płyn może dawno nie wymieniany i po kilku mocnych dohamowaniach jak zagotuje płyn, to nie odbijają - Czy tarcze robiły sie fioletowe jak je pogło?
Podaj jakie tarcze założyłeś: wentylowane/rozmiar/najlepiej dokładny typ