Auto zdycha przy dużym poborze prądu
: wt sty 12, 2010 01:00
Cześć wszystkim
Mam niezidentyfikowany problem z elektryka w moim Golfie. Przeglądałem starsze posty i jest kilka podobnych przypadków, ale w moim są pewne różnice.
Objawy:
Przy dużym poborze prądu (wentylacja na 4 biegu, światła mijania, muza, ogrzewanie szyby, mróz) zaczyna mi powoli wszystko siadać. Zaczyna się od zapalenia kontrolki ABSu, potem kontrolki poduszki powietrznej, potem przygasa podświetlenie deski rozdzielczej, zaczyna migać w rytmie migaczów, następnie podświetlenie gaśnie całkowicie, silnik zaczyna się dławić, przestaje reagować na gaz i.. gaśnie. Potem rozrusznik nie kręci, nic, kaplica. Zdarzyło się to raz. Próbowałem wówczas odpalić na podpiętym aku z innego auta - ledwie kręcił (a to był A6 także moc ładowania spora) i nie odpalił. Kupiłem nowy aku i działało wszystko pięknie przez jakiś tydzień, dwa. Objawy pojawiły się na nowo, ale już na wszelki wypadek wyłączam obciążenie prądu (czyli jazda bez radia, bez dmuchawy i bez ogrzewania tylnej szyby ).
Akumulator w najlepszym porządku, kręci na rozruchu super nawet po kilkudniowych podstojach na mrozie.
Wcześniej padł opornik od dmuchawy, właśnie go wymieniłem, ale to nie pomogło
Golfa mam od samego początku (rocznik 2000, przebieg 150k). Alternator nie był nigdy wymieniany. Nie mogę póki co sprawdzić ładowania.
Macie może jakieś pomysły co mu może dolegać?
Z góry dzięki!
Mam niezidentyfikowany problem z elektryka w moim Golfie. Przeglądałem starsze posty i jest kilka podobnych przypadków, ale w moim są pewne różnice.
Objawy:
Przy dużym poborze prądu (wentylacja na 4 biegu, światła mijania, muza, ogrzewanie szyby, mróz) zaczyna mi powoli wszystko siadać. Zaczyna się od zapalenia kontrolki ABSu, potem kontrolki poduszki powietrznej, potem przygasa podświetlenie deski rozdzielczej, zaczyna migać w rytmie migaczów, następnie podświetlenie gaśnie całkowicie, silnik zaczyna się dławić, przestaje reagować na gaz i.. gaśnie. Potem rozrusznik nie kręci, nic, kaplica. Zdarzyło się to raz. Próbowałem wówczas odpalić na podpiętym aku z innego auta - ledwie kręcił (a to był A6 także moc ładowania spora) i nie odpalił. Kupiłem nowy aku i działało wszystko pięknie przez jakiś tydzień, dwa. Objawy pojawiły się na nowo, ale już na wszelki wypadek wyłączam obciążenie prądu (czyli jazda bez radia, bez dmuchawy i bez ogrzewania tylnej szyby ).
Akumulator w najlepszym porządku, kręci na rozruchu super nawet po kilkudniowych podstojach na mrozie.
Wcześniej padł opornik od dmuchawy, właśnie go wymieniłem, ale to nie pomogło
Golfa mam od samego początku (rocznik 2000, przebieg 150k). Alternator nie był nigdy wymieniany. Nie mogę póki co sprawdzić ładowania.
Macie może jakieś pomysły co mu może dolegać?
Z góry dzięki!