Forum.VWGolf.pl

wczoraj wieczorem jechałem normalnie i przy lekkim skrecie kołem w lewo coś zaczęło tłuc, przy wyprostowaniu przez moment było ok, ale potem zaczeło znow walić (odgłos przypominał załączający sie abs) auto zaczeło znosić na lewo (tzn kierownica zaczeła skrecać i trzeba było naprawde się z nią mocować, żeby nie zjechać na przeciwny pas!!) działo sie to nawet przy 20 km/h. Lawetą dojechałem do domu- dziś małe oględziny i z zewnątrz wszystko wygląda w porządku, mała przejażdżka koło domu i problemy znikły A jeszcze wczoraj w ogole nie mozna było jechać.. Tak jak mowie- na pierwszy rzut ok, wszystkie koncówki są ok, z zewnątrz nic rażącego nie ma, więc gdzie szukać? Przegub? Maglownica? Co mogło byś przyczyną tego szarpania, znoszenie i tłuczenia? dodam ze jeżdze od lata na gwincie technix'a, przy okazji zmiany zawieszenia wymieniałem elementy gumowo-metalowe, łączniki stabilizatora, ustawiłem geometrię. Ostatnio raczej w żadną większą dziure nie wjechałem..

a przypadkiem przegub się nie odkręcił? Na pewno przyjrzałbym się półosiom.

sorki że tak późno pisze, ale troche nieczasowy jestem. Przyjżałem się półosiom i... umarł przegub wewnętrzny a i zewnętrzny już też raczej "szału nie robił" wiec wymienione. Dzieki za odpowiedz i porade. Teraz z kolei przy przyspieszaniu delikatnie ściąga mi na lewo na niskich biegach i dynamicznym przyspieszaniu(przy normalnej jeździe spoko). Przejrze gumowe elementy i mocowanie amortyzatora. A potem na geometrie. Ale tłuczenia nie ma wiec poprzedni problem rozwiązany