Golfik dusi się rano (jak dłużej postoi),pada zegarek :'(
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Golfik dusi się rano (jak dłużej postoi),pada zegarek :'(
Jako, że jest to mój pierwszy post, witam wszystkich szanownych forumowiczów.
Golf o którym mowa jest moim pierwszym samochodem, więc aż mnie serce boli jak widzę, że coś mu doskwiera...
Problem wygląda tak:
Od jakiegoś czasu jak samochodzik postoi przez noc, mam problem, żeby go odpalić. Najpierw słychać, że silnik kręci, przy kolejnych próbach "zaskakuje" wchodzi na obroty tak do 500, po czym gaśnie.
Jak mu się w takich chwilach doda gazu, to wchodzi normalnie na obroty, po czym dalej przy wciśniętym gazie sam z nich spada i gaśnie.
Po paru takich próbach w końcu łapie obroty koło 900 i już jest ok.
Poza tym po takim właśnie "mieleniu" przydusza się na 1,2,3 biegu na początku. Sprawa dla mnie na tyle nie jasna, że jak go zgaszę i postoi nawet jakieś 5 czy 6 godzin nawet, to odpala bez problemu.
Do tego zegarek cyfrowy, który jest w okolicy prędkościomierza i zegara od obrotów ma ostatnio zwyczaj się zerować (00:00) średnio 1/dzień. Nie wiem, czy to jakkolwiek związane, ale zauważyłam, to piszę.
W poszukiwaniu przyczyny wymieniona została przez mechanika podstawa zapłonu (chyba tak się to nazywa). Ja wyczyściłam wczoraj kable zapłonowe i kopułkę. Olej i filtr oleju był zmieniany ostatnio, filtr powietrza jakieś 15kkm temu.
Proszę Was bardzo o opinię co w tym temacie można zrobić. Zaznaczam, że jestem kobietą, więc poproszę o poradę pisaną jak dla kosmity Zaczęłam szukać sama bo, jak powiedziałam, samochodzik jest moją wielką miłością i jak patrzę co z nim wyrabiają mechanicy, to normalnie tym bardziej, że to nic nie pomaga...
A no i jeszcze ponieważ nie wiem czy to sie wyświetli, to to jest Golfik III 1.4 benzyna, 94 rok, wersja Bon Jovi niby, skrzynia 5-biegowa.
Golf o którym mowa jest moim pierwszym samochodem, więc aż mnie serce boli jak widzę, że coś mu doskwiera...
Problem wygląda tak:
Od jakiegoś czasu jak samochodzik postoi przez noc, mam problem, żeby go odpalić. Najpierw słychać, że silnik kręci, przy kolejnych próbach "zaskakuje" wchodzi na obroty tak do 500, po czym gaśnie.
Jak mu się w takich chwilach doda gazu, to wchodzi normalnie na obroty, po czym dalej przy wciśniętym gazie sam z nich spada i gaśnie.
Po paru takich próbach w końcu łapie obroty koło 900 i już jest ok.
Poza tym po takim właśnie "mieleniu" przydusza się na 1,2,3 biegu na początku. Sprawa dla mnie na tyle nie jasna, że jak go zgaszę i postoi nawet jakieś 5 czy 6 godzin nawet, to odpala bez problemu.
Do tego zegarek cyfrowy, który jest w okolicy prędkościomierza i zegara od obrotów ma ostatnio zwyczaj się zerować (00:00) średnio 1/dzień. Nie wiem, czy to jakkolwiek związane, ale zauważyłam, to piszę.
W poszukiwaniu przyczyny wymieniona została przez mechanika podstawa zapłonu (chyba tak się to nazywa). Ja wyczyściłam wczoraj kable zapłonowe i kopułkę. Olej i filtr oleju był zmieniany ostatnio, filtr powietrza jakieś 15kkm temu.
Proszę Was bardzo o opinię co w tym temacie można zrobić. Zaznaczam, że jestem kobietą, więc poproszę o poradę pisaną jak dla kosmity Zaczęłam szukać sama bo, jak powiedziałam, samochodzik jest moją wielką miłością i jak patrzę co z nim wyrabiają mechanicy, to normalnie tym bardziej, że to nic nie pomaga...
A no i jeszcze ponieważ nie wiem czy to sie wyświetli, to to jest Golfik III 1.4 benzyna, 94 rok, wersja Bon Jovi niby, skrzynia 5-biegowa.
Tak. Zeruje się. Tylko że on nie ma opcji przebiegu dziennego, tylko ma total i trip( ten się zeruje tym przyciskiem, który wyłazi z szybki od zegarów). A no i jeszcze jeśli chodzi o zegarek, to istotna sprawa (chyba) jest taka, że ostatnio liczyłam, w jakiej chwili on się zeruje i okazuje się, że w momencie jak sobie stoi zaparkowany grzecznie i nikt z nim nic nie robi...
chodziło mi czy przebieg (trip) zeruje się wraz z zegarkiem ?
[ Dodano: 15 Kwi 2010 09:49 ]
jeśli tak to sprawdź połączenie kostki licznika
[ Dodano: 15 Kwi 2010 09:49 ]
jeśli tak to sprawdź połączenie kostki licznika
Ostatnio zmieniony czw kwie 15, 2010 09:48 przez norek111, łącznie zmieniany 1 raz.
jak robisz już coś złego,to rób to dobrze
************************************************
LAUNCH X431,VCDS 11.11.5,VAG-TACHO 2.5,VAGDashCAN 5.29,AUTO-COM,OP-COM
************************************************
LAUNCH X431,VCDS 11.11.5,VAG-TACHO 2.5,VAGDashCAN 5.29,AUTO-COM,OP-COM
na tylnej obudowie licznikaEwaG. pisze:Jakbyś mógł napisać, gdzie jej szukać, to będę wdzięczna bardzo...
[ Dodano: 15 Kwi 2010 10:05 ]
temat jak zdemontować licznik
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=11416
Ostatnio zmieniony czw kwie 15, 2010 10:01 przez norek111, łącznie zmieniany 1 raz.
jak robisz już coś złego,to rób to dobrze
************************************************
LAUNCH X431,VCDS 11.11.5,VAG-TACHO 2.5,VAGDashCAN 5.29,AUTO-COM,OP-COM
************************************************
LAUNCH X431,VCDS 11.11.5,VAG-TACHO 2.5,VAGDashCAN 5.29,AUTO-COM,OP-COM
Sprawa duszenia się po odpaleniu zimnego silnika wygląda na problem z czujnikiem temperatury cieczy chłodzącej, natomiast zerowanie zegarka to pewnie słaby akumulator ... w związku z długim kręceniem przy odpalaniu ....
Wymień czujnik, podładuj aku ... może wymiana nie będzie konieczna.
Wymień czujnik, podładuj aku ... może wymiana nie będzie konieczna.
... do wszystkiego się można przyzwyczaić ...
czy ten czujnik = termostat? jeżeli tak, to był zmieniany już jakieś 2 czy 3 miesiące temu przy innej okazji. Zresztą jeżeli to byłby faktycznie czujnik temperatury, to odpalał by na zimnym motorze jeżeli spełniony byłby tylko jeden warunek - auto tego dnia już jeździło...? No i to początkowe szarpanie...
- Lukasz_mk2
- Forum Master
- Posty: 1300
- Rejestracja: sob lut 17, 2007 16:47
- Lokalizacja: Kraków
- Lukasz_mk2
- Forum Master
- Posty: 1300
- Rejestracja: sob lut 17, 2007 16:47
- Lokalizacja: Kraków
No to czekam na dalsze instrukcje, a tym co się wypowiedzieli do tej pory dziękuję za dobre chęci Kurcze, jakby sie okazało w końcu, o co jemu chodzi, to chyba będę ze szczęścia skakać Głównie się boję tego, że to może być jakaś głupota, a przez to się rozwali następne coś (przez samo poranne męczenie go chociażby)
-
- Mały gagatek
- Posty: 101
- Rejestracja: pt lis 21, 2008 20:41
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Sugerujesz że licznik sie zeruje bo pada aku. a nastepnie koleżanka wsiada i rozrusznik normalnie kręci?chrisol pisze:Sprawa duszenia się po odpaleniu zimnego silnika wygląda na problem z czujnikiem temperatury cieczy chłodzącej, natomiast zerowanie zegarka to pewnie słaby akumulator ... w związku z długim kręceniem przy odpalaniu ....
w
ymień czujnik, podładuj aku ... może wymiana nie będzie konieczna.
No dla mnie też to trochę dziwne, bo przecież wszystko jak już odpali chodzi normalnie, światła, radio, wycieraczki, nawet czasem nawigacja jest wpięta w zapalniczkę... jakby była kwestia słabego aku, to po jeździe z takimi zabawkami jak na mój prosty babski rozum mógłby się zbuntować i w ogóle nie ruszyć...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 163 gości