osiur pisze: Zatarte tulejki
Dokładnmie tak. Dzisiaj rozwiązałem ten problem, bo akurat zbierało sie na deszcz i niejako byłem zmuszony.
Po kolei:
1. Zdjąć plastikowe kapturki na ramionach wycieraczek
2. Odkręcić 2 nakrętki (klucz 13) po 1 na każdym ramieniu.
3. Zdjąć ramiona
4. Zdjąć podszybie i uszczelkę (niczego nie trzeba odkecać, schodzi samo)
5. Odkęcić 3 śruby (klucz 13) trzymające mechanizm wycieraczek na uchwytach karoserii.
6. Odpiąć wtyczkę silnika wycieraczek.
Teraz można zabrać sie za sam mechanizm. Ramiona wycieraczek osadzone są na trzpieniach, poruszających się w tulejach (ok 10cm długości). U mnie jeden trzpień obracał się jak nowy, zaś drugi trzeba było ostro potraktować młotkiem. Żeby wyciągnąć trzpień z tulei i dobrać się do syfu w środku trzeba zdemontować (od góry na trzpieniu):
1. Zamek trzymający podkładkę (taka niepełna podkładka wchodząca w rowek na trzpieniu)
2. Podkładkę.
3. Uszczelkę gumową.
Teraz da się wysunąć trzpień z tulei (ręką albo młotkiem). Ja użyłem młotka, a syf ze środka usunąłem za pomocą wiertarki i odpowiedniego wiertła. Potem już tylko nowy smar i mozna składać.
Przy okazji składania pękło mi mocowanie prawego ramienia na trzpieniu
Laska póki co jeździ z jedną wycieraczką, ale lepsze to niż zakup nowe mechanizmu (kosztuje coś koło 330zł).
Przy okazji, orientujecie się gdzie na Górnym Śląsku można kupić prawe (po stronie pasażera) ramię wycieraczki do MK IV ? Może być też adres szrotu albo sklepu internetowego (na allegro nie ma).
Pozdrawiam.