Sprawa wygląda następująco-silnik 1.6PN+LPG, oleju nie bierze, jechał jeszcze 160km/h
bez problemu, popychacze stukają już od jakiegoś czasu
(są do wymiany-głośno pracują).
Wczoraj gość pomierzył mi ciśnienie w cylindrach (1 od strony skrzyni ~12atm) (2,3 ~7atm)
(4 ~8atm), tak więc slabo chociaż w książce piszą ze jezeli nie jest nizsze niz 7atm to silnik jest sprawny.
Czym może być spowodowane, takie słabe ciśnienie w cylinrach, czy to może być wina
tych popychaczy (przy okazji zaworów-może wypalonych)-dodam że oleju nie brał a bynajmniej od wymiany do wymiany nie było ubytków zauważalnych. Poradźcie coś.
Co to może być i czy warto to robić czy wymienić silnik (mam do kupienia z passata 1.6 rocznik 88-89 na wtrysku jednopunktowym, skrzynia 4-biegowa(u mnie 5-cio)-tam ciśnienie było po ~12 atm)?
Tylko teraz kolejne pytanie czy ten silnik podpasuje jak wstawię mój kolektor ssący i skrzynię. Czy bez problemu to zapasuje???
Sprawa pilna, czekam na waszą pomoc
[/i]
