1,4 gaśnie silnik podczas jazdy na jałowym biegu
: pn wrz 25, 2006 21:02
Witam wszystkim,
Mam następujacy problem:
Spotkało mnie niedawno następujace zdarzenie. Powtórzyło się ono drugi raz. Za pierwszym razem jechałem drogą osiedlową, gdzieś z prędkością ok. 20-30 km/h na biegu jałowym i wówczas się wystraszyłem gdy silnik zgasł, zapaliła się kontrolka akumulatora, przestało działać wspomaganie no i hamulce działały bardzo słabo. Po wyhamowaniu samochodu odpaliłem samochód bez problemu i problem się nie pojawiał. Dopiero wczoraj po ponad miesiącu sytuacja się powtórzyła jednak tym razem już nie na drodze osiedlowej a na drodze szybkiego ruchu. Jechałem wówczas coś z ok. 70 km/h i nagle ku mojemu zdziwieniu zauważyłem że nie działa mi wspomaganie kierownicy, popatrzyłem na kontrolki na desce rozdzielczej i zauważyłem świecącą się kontrolkę akumulatora. Gdyby nie to że poczułem że wspomaganie mi nie działało wogóle bym tego nie zauważył. Swiatła działały, radio grało dlatego nie słyszałem pracy silnika, a przede mną zbliżały się samochody i musiałem hamować.... Na szczęście przekręciłem wtem i z powrotem kluczyk w stacyjce i samochód zapalił i wszystko zadziałało i mogłem jechać normalnie i wyhamować normalnie. Była to kolejna sytuacja w której samochód zgasł gdy gałka skrzyni biegów była na biegu jałowym... Może to przypadek a może nie. Nie wiem.
Szukając w internecie pomocy znalazłem na stronie http://www.motoforum.pl/Opinie/Skoda/oc ... tavia.php3 opis zalet i wad samochodu Skody Octavi 1.9 TDi (90km) napisanych przez uzytkownika Joybreaker. Opisał on pewien problem który wystąpił u niego w samochodzie, a który również wystąpił w posiadanym przeze mnie samochodzie marki VW Golf IV 1,4. Przytoczę może fragment jego opini:
"...Najgorsza jednak awaria przytrafiła mi się niedawno. Skoda po przejechaniu kilku km po prostu sobie gasła podczas jazdy. Mówię wam wrażenia niesamowite jak przy 130 km/h gaśnie silnik i przestaje działać wspomaganie. Po minucie mogłem ją znów odpalić i przejechać 5-10 km, po czym znowu sobie gasła. W serwisie nie wiedzieli gdzie szukać przyczyn i chcieli wymieniać wszystko, od komputera, przez filtry pal/pow, świece, wtryski pompę:), na szczęście w autoświecie z maja 2001 znalazłem artykuł. Tam siadł "przekaźnik prądu do modułu sterowania silnikiem" (80zeta) u mnie okazało się to samo....";
Samochody VW Golf IV i Skoda Octavia z tego co mi wiadomo mają podobne podzespoły. U mnie na razie problem nie powtarza się tak często i nie jest tak na razie poważny że musze stawać i odczekać chwilkę aby znowu go odpalić, ale musze przyznać że robi się gorąco kiedy człowiek czuje ze wspomaganie przestało działać przy duzej prędkości:) I obawiam się, tak jak wspomniany wyzej uzytkownik, że kiedy pojadę do mechanika, on będzie chciał wszystko wymienić a sytuacja się nie poprawi.
Mam w związku z tym pytanie do Was, czy występiły u Was dokładnie takie same problemy oraz czy naprawdę może pomóc wymiana tego przekaźnika prądu do modułu sterowania silnikiem? Co mi radzicie zrobić?
Proszę o rzetelną pomoc. Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedz
Mam następujacy problem:
Spotkało mnie niedawno następujace zdarzenie. Powtórzyło się ono drugi raz. Za pierwszym razem jechałem drogą osiedlową, gdzieś z prędkością ok. 20-30 km/h na biegu jałowym i wówczas się wystraszyłem gdy silnik zgasł, zapaliła się kontrolka akumulatora, przestało działać wspomaganie no i hamulce działały bardzo słabo. Po wyhamowaniu samochodu odpaliłem samochód bez problemu i problem się nie pojawiał. Dopiero wczoraj po ponad miesiącu sytuacja się powtórzyła jednak tym razem już nie na drodze osiedlowej a na drodze szybkiego ruchu. Jechałem wówczas coś z ok. 70 km/h i nagle ku mojemu zdziwieniu zauważyłem że nie działa mi wspomaganie kierownicy, popatrzyłem na kontrolki na desce rozdzielczej i zauważyłem świecącą się kontrolkę akumulatora. Gdyby nie to że poczułem że wspomaganie mi nie działało wogóle bym tego nie zauważył. Swiatła działały, radio grało dlatego nie słyszałem pracy silnika, a przede mną zbliżały się samochody i musiałem hamować.... Na szczęście przekręciłem wtem i z powrotem kluczyk w stacyjce i samochód zapalił i wszystko zadziałało i mogłem jechać normalnie i wyhamować normalnie. Była to kolejna sytuacja w której samochód zgasł gdy gałka skrzyni biegów była na biegu jałowym... Może to przypadek a może nie. Nie wiem.
Szukając w internecie pomocy znalazłem na stronie http://www.motoforum.pl/Opinie/Skoda/oc ... tavia.php3 opis zalet i wad samochodu Skody Octavi 1.9 TDi (90km) napisanych przez uzytkownika Joybreaker. Opisał on pewien problem który wystąpił u niego w samochodzie, a który również wystąpił w posiadanym przeze mnie samochodzie marki VW Golf IV 1,4. Przytoczę może fragment jego opini:
"...Najgorsza jednak awaria przytrafiła mi się niedawno. Skoda po przejechaniu kilku km po prostu sobie gasła podczas jazdy. Mówię wam wrażenia niesamowite jak przy 130 km/h gaśnie silnik i przestaje działać wspomaganie. Po minucie mogłem ją znów odpalić i przejechać 5-10 km, po czym znowu sobie gasła. W serwisie nie wiedzieli gdzie szukać przyczyn i chcieli wymieniać wszystko, od komputera, przez filtry pal/pow, świece, wtryski pompę:), na szczęście w autoświecie z maja 2001 znalazłem artykuł. Tam siadł "przekaźnik prądu do modułu sterowania silnikiem" (80zeta) u mnie okazało się to samo....";
Samochody VW Golf IV i Skoda Octavia z tego co mi wiadomo mają podobne podzespoły. U mnie na razie problem nie powtarza się tak często i nie jest tak na razie poważny że musze stawać i odczekać chwilkę aby znowu go odpalić, ale musze przyznać że robi się gorąco kiedy człowiek czuje ze wspomaganie przestało działać przy duzej prędkości:) I obawiam się, tak jak wspomniany wyzej uzytkownik, że kiedy pojadę do mechanika, on będzie chciał wszystko wymienić a sytuacja się nie poprawi.
Mam w związku z tym pytanie do Was, czy występiły u Was dokładnie takie same problemy oraz czy naprawdę może pomóc wymiana tego przekaźnika prądu do modułu sterowania silnikiem? Co mi radzicie zrobić?
Proszę o rzetelną pomoc. Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedz