Forum.VWGolf.pl

Witam
Potrzebuje pomocy już sam nie wiem co może być.
6.30 jadę do roboty odpalam kosiarkę 1,3 NZ 1992 na wtrysku, wszystko jest OKI ale jak przejadę jakieś 1000 metrów to się zaczyna.
Objawy są takie ruszam ze świateł (1) jadę (2) zaczyna się szarpanie tak jakby nie palił na jakąś świece , i tak na wszystkich biegach. Ale to ciekawe bo po przejechaniu 20 km wszystko jest OKI.. Wymieniłem kopułkę, palec, zostało mi jeszcze świece i kable.
POMOŻCIE
MOŻE MA KTOŚ Z GDAŃSKA DOBREGO MECHANIKA I ELEKTRYKA

Właśnie świece i kable jeszcze.Odpalasz rano,a jest wilgotno,po 20 km wysusz i jest oki.Standart o tej porze roku.

wielkie dzięki za pomoc zobaczymy jutro zakupie i wymienie.

ja tez stawiam na przewody lub swiece. Jak moj silnik bral olej na jednym garze to tez podobnie mialem, odpalal ok a pozniej ta swiece zalewalo i kibel byl. Ale mysle ze to jednak przewody - oby. Sprawdz czy oleju Ci nie bierze.

Pozdro

wymiana kabli pomogła tylko 140 zł

No to ciesze sie ze juz wszystko ok.

Pozdrowienia z Malborka

Ja miałem podobnie w mk3. Ruszyłem ze skrzyżowania zaczął szarpać redukcja biegu , dwie sekundy znowu szarpanie. prełączyłem na paliwo dalej to samo patrze a zapaliła sie na desce kontrolka z ładowaniem. Potoczyłem sie na pobocze otwozyłem maske , pasek ok. Postałem z pięć minut, wsiadłem do samochodu odpaliłem i nagle jak rekom odjoł wsystko ok. zero szarpnięc kontrolka sie nie paliła. Do tej pory nie wiem co sie stało. Czemu sie ładowanie zapaliło. Gazu brakło to fakt, ale czemu ta kontrolka z ładowaniem się zapaliła tio nie wiem. I czemu po przełączeniu na paliwo dalej szarpało. Ale juz wsystko OK i tio jest najważniejsze

He znowu na moje wyszło.