Strona 1 z 1

[All VW] Roznica miedzy 'ssaniem' a 'podbijaniem obrotow'?

: czw lis 23, 2006 14:34
autor: VWariat
Witam.
Pytanie raczej teoretyczne.

Czym sie rozni 'ssanie' od 'podbijania obrotow'? Tylko w sensie praktycznym. W ktorych momentach i w jakiej kolejnosci powinno dzialac?

Pytam, bo dorwalem w lapy gaznik, ktory ma ssanie manualne, a oprocz tego mechanizm podbijania obrotow, poprzez wieksze uchylenie przepustnicy.

Czy ma to wygladac na zasadzie, ssanie na max, rozruch, ssanie na 0 i trzymamy na podwyzszonych obrotach?

Pzdr.

: czw lis 23, 2006 15:40
autor: Paweł NPI
Ssanie ogólnie to jest zwiększenie dawki paliwa... więc napewno do odpalenia zimnego silnika trzeba je wyciągnąć... ale że ma coś do podbijania obrotów...??

: czw lis 23, 2006 17:32
autor: VWariat
Ok, wiec inaczej.

W gazniku (tu dla przykladu wezmy Pierburg 2e2) sa 2 mechanizmy ulatwiajace rozruch zimnego silnika.

1. Urzadzenie rozruchowe, tzw. ssanie - w Pierburgu przeslona gardzieli, ktora zmniejsza ilosc powietrza w mieszance, tym samym ja wzbogacajac. Bogatsza mieszanka lepiej sie spala.
2. Jeden z obwod sterownika trojpolozeniowego, ktory przy niskich temperaturach uchyla szerzej przepustnice I przelotu.

Pytanie moje brzmi. Jak sa skorelowane te 2 mechanizmy w odniesieniu do temperatury? Ktory wylacza sie wczesniej, ktory pozniej? Czy generalnie mozna ustawic tak gaznik, ze 'ssanie' jest uzywane tylko do uruchomienia silnika, a po jego uruchomieniu mozna ssanie wylaczyc?

Pzdr.