Strona 1 z 1
Ratunek lakieru
: pt lut 18, 2005 23:49
autor: darekwrc
Witam mam peien problem. Mam mkIII, lakier metalik. Ostatnio moja pojawiło mi sie par rys takich do białego podkładu i niewielkich odbuć wywołanych uszkodzeniem mechanicznym powłoki.
Drodzy rodacy. Czy znacie jak możnaby to naprawic bez wizyty u lakiernika. POMOCY
: sob lut 19, 2005 00:05
autor: Smaczny
Możesz spróbować pastą polerską, ale jak to są głębokie rysy to niestety dużo nie zrobisz... sa jeszcze takie kredki, ale dużo one nie dają, aczkolwiec podkład trochę tam zabarwią pod kolor auta....
: sob lut 19, 2005 00:20
autor: Venom
pasta Farecla i jazda - czasem pomaga...
: sob lut 19, 2005 00:35
autor: Gwiazdor
Tylko delikatnie żeby plama nie została po polerowaniu.
A na metaliku to od razu widać.
: sob lut 19, 2005 01:17
autor: dukem
Jak rysy sa bardzo male to mozna lakierem (dobranym w tym kolorze) male zaprawki porobic...w tym celu dobre sa patyczki do czyszczenia uszu...a jak to dobrze zrobisz i potem wypolerujesz to nie bedzie sladu widac...
: sob lut 19, 2005 09:30
autor: Kapibara
: sob lut 19, 2005 09:49
autor: TAZ
Ludzie on ma rysy aż do podkładu. Chyba nie sądzicie, że zatrze je. To trzeba pomalować lub wypełnić lakierem.
: sob lut 19, 2005 12:53
autor: dukem
taz pisze:Ludzie on ma rysy aż do podkładu. Chyba nie sądzicie, że zatrze je. To trzeba pomalować lub wypełnić lakierem.
Dlatego mowie- delikatnie lakierkiem pociagnac i dopiero wtedy wypolerowac...samo polerowanie nic nie da...a kredka nawet jak zamazesz to z czasem i tak wyjdzie...
: sob lut 19, 2005 14:56
autor: neo
Miałem ten sam problem jak są rysy do podkładu to polerowanie nic nie da. Dokupiłem steke lakieru i pędzelek taki mały dosyć sztywny i bawilem sie w wypełnianie, potem dopiero polerka Jak sie przyjrze to widac ale z daleka nie rzuca się w oczy
: pn lut 21, 2005 00:00
autor: Tomasz Żaguń
LAKIERNIK !!!
: pn lut 21, 2005 00:29
autor: KATO
Tomasz Żaguń pisze:LAKIERNIK !!!
co jestes lakiernikiem?
bo niewiem o co ci chodzi z tym
: pn lut 21, 2005 13:16
autor: Agamek12
Mi jakiś "życzliwy" też porysował do białego, ale postanowiłem nic z tym nie robić, bo pewnie i tak za chwilę pojawią się nowe rysy.