Forum.VWGolf.pl

Witam. Panowie, przy myciu mojego mk3 (kombi biały, 10 lat ,pierwsza zima w kraju, chmurka) znalazłem mnóstwo małych rudych punkcików średnicy igły. Na dachu, masce, itd .... Po przetarciu rdza znika, zostaje czarna plamka. Chyba na to jeszcze nikt się nie uskarżał. Napewno pomogłaby wizyta u lakiernika i drobiazg jak lakierowanie całego dachu, maski itd. (koszty!) Obawiam się że po polerce mogę dodatkowo osłabić powłokę. Czy ktoś ma jakiś pomysł? Pzdr.

Kwaśny deszcz z opiłkami ?

Tlenki przede wszystkim siarki pochodzące ze spalania paliw stalych i ciekłych tworzą z parą wodną w powietrzu kwasy siarkowe. Stąd są kwaśne deszcze. A z opiłkami? Może z kosmosu

Czy te plamki są do blachy? Napisz coś więcej. Jeśli nie, torzepastuj samochód pastą lekkościerną.
Pozdrawiam.

jeśli w miejscu występowania rdzawych plamek pojawiły się wżery to bez lakiernika się nie obędzie ( przy okazji pytanie jaka jest przyczyna ich powstania) doraźnie możesz to zabezpieczyć woskiem (umyj i na woskuj auto)

bartencjusz pisze:Po przetarciu rdza znika, zostaje czarna plamka

to żle wróży

Przyczyna tych plamek jest mi nieznana. Moja bryczka z przodu wygląda tak samo jak na zdjeciu u kolegi Grzesiekk1982. Podejrzewam że jeżeli kolega nic z tym lakierem nie robił a wszystko jest w porządku ( nawet przy bardzo bliskiej obserwacji) to u mnie w przeszłości działał wielce utalentowany lakiernik który mi lakier zniszczył. Czy te mini wzerki są do blachy to bez szkła powiększającego trudno powiedzieć. Ale dzieki za radę spróbuję samochód lekko przepolerować a potem nawoskować . Pzdr

bartencjusz, też mam problem z białym.... Ale dziwny trochę- lakier strasznie szarzeje. Nie robi się matowy czy cos w tym rodzaju, ale traci biel, na całym nadwoziu w miarę równomiernie, choć widać rożne odcienie.
Ciekawe jest to, że jak przetrę brudne auto palcami (po brudzie) to po umyciu... zostaje ślad, którego się nie da umyć. Wszystko schodzi po pastowaniu, samochód jest biały jak śnieżynka i za 2 miechy to samo...
Nie wiem czemu tak się dzieje...
Pozdrawiam.

Grzesiekk1982 pisze:Ciekawe jest to, że jak przetrę brudne auto palcami (po brudzie) to po umyciu... zostaje ślad, którego się nie da umyć

lakier się utlenia a gdy przejedziesz palcem po brudnym nadwoziu to pod palcem maż kurz który działa jak papier ścierny (oczywiscie drobnutki ) tak to jest z lakierami akrylowymi

marek2907, myk kest taki, że jeżdziłem już 7-8 białymi maszynami (sentyment ) i w żadnym tak się nei działo, kumpel który ma myjnię (i jednocześnie w niej ptracuje) też powiedział, że w życiu tczegoś takiego nie widział... A nie tylko trzeba przetrzeć, jak jest dobry brud na samochodzie to wystarczy położyć dłoń i się odciśnie ślad...
Specjalnie mi to nie przeszkadza, bo i tak latem pastuję z 2 -3 razy, a zimą zawsze jest brudny
Pozdrawiam.

bartencjusz pisze:znalazłem mnóstwo małych rudych punkcików średnicy igły

a moze to sa opilki metalu od szlifierki katowej?? iskry polecialy na samochód i sie wtopily lakier?? to jedyne co mi do glowy przychodzi

kaczor4011 pisze:a moze to sa opilki metalu od szlifierki katowej?? iskry polecialy na samochód i sie wtopily lakier??

...Przy wycinaniu pola numerowego na przykład

Grzesiekk1982 masz rasową brykę aż serce rośnie od widoku...( obejrzałem zdjątka na Twojej stronce) natomiast mój mk3 1,8 ben to równolatek natomiast to bez wątpienia uboższa wersja. Szlifierki nikt nie używał (chylę głowę przed doświadczeniem) bo plamki są równomierne rozsiane po całej karoserii, jest ich za dużo i są za małe.Jak już pisałem przepoleruję i nawoskuję tak jak mi radziliście i wtedy opiszę co i jak. Natomiast Marek2907 zasugerował utlenianie się lakieru akrylowego. Czy w takim razie pokrycie lakierem bezbarwnym po przepolerowaniu miałoby sens?

Grzesiekk1982 pisze:marek2907, myk kest taki, że jeżdziłem już 7-8 białymi maszynami

czy wszystkie były diesle ? czy ten Vw to pierwszy
bo powiem Ci że z moim co prawda nie białym a beżoym to mam podobnie
jest jakby taki tłuszcz na nim i pomaga tylko umycie po takim pociągnięciu
palcem, i myślę sobie że to opary z ropy jak jak za kimś albo z mojego jak
jak jade nie za szybko a wiatr mam od tyłu ...

RobertP pisze:czy wszystkie były diesle

Nie nie, tylko niektóre...

RobertP pisze:czy ten Vw to pierwszy

VW diesel pierwszy, , poprzedni był ten Golf, a dawno dawno jako pazażer jeszcze jeździłem Jettą 4 letnią GL 1,3. Fajna była z szaroniebieskimi welurami i kolorek brązowy metalic. Generalnie tendencja była taka, że każdy samochód był kilka miesięcy

RobertP pisze:myślę sobie że to opary z ropy jak jak za kimś albo z mojego

No włąśnie dziwne, myślałem, że jak siedziałem w Rzeszowie, parkowałem niedaleko WSK (500m na linii) a tam z kominów lecą ciekawe wyziewy, teraz w rzeszowie jestem mniej (2-3 razy w tyg i auto stoi tam 2-3 godz), a dzieje się to samo.

RobertP pisze:jest jakby taki tłuszcz na nim i pomaga tylko umycie po takim pociągnięciu

Powiedz czym a od razu kupuję !!! Piana aktywna w myjni, szampony szorowanie tymi środkami tej pomaćkanej plamy i NIC. Podobnie jak resztę szarości zmyć ciężko. Kolega marek2907, pisal o utlenianiu lakietrów- na czerwonym najlepiej takie utlenianie widać, jak blednie. Ale mój "szarzeje plamiście" Na żadnym inny "białasie" tego jeszcze nie widziałem...
Tylko pasta tempo to ściera...
Pozdrawiam.