Strona 1 z 2
Czy opłaca się remontować silnik ?
: czw mar 08, 2007 16:02
autor: master84
Czy opłaca się robić silnik czy lepiej go wymienić.
[ Dodano: 08 Mar 2007 15:03 ]
Mam golfika II 1.8 GT. Silnik bierze olej i płyn chłodniczy. Pewnie to uszczelka pod głowićą i pierścienie. Jak sądzicie lepiej jest go robić czy wymienić ?
: czw mar 08, 2007 16:30
autor: dziejo
wydaje mi się ze lepiej go zrób !!!!!poniewaz przy zakupie innnego nie wiesz co w nim siedzi
: czw mar 08, 2007 16:36
autor: macbu
popieram lepiej zrobic samemu i wiedziec co sie ma
))
: czw mar 08, 2007 17:46
autor: jhosef
Za dobry silnik też będziesz musiał trochę zapłacić. Jeśli miałbym możliwość kupić silnik z naprawdę pewnowe źródla to bym wymianiał. Ale kto ma takie źródło...
Raczej chyba remont. To jeszcze zależy w jakim stanie jest twój silnik. Jeśli mocno dostał w d..ę to koszt remontu może być bardzo duży i nieopłacalny.
Jeśli bierze olej i płyn chłodniczy to nie jest tak tragicznie. Ale jeśli telepały juz tłukł się na panewkach, nie trzymał ciśnienia oleju to koszty zaczną się zdecydowanie powiększać.
: czw mar 08, 2007 17:55
autor: DropyDrop
Uwazam ze sam powinienes ocenic czy sie oplaca remontowac czy wymieniac. Wiesz jak sie sprawuje jak ci pali , jak chodzi ocen wlasnym okiem. Bierze plyn i olej , przeszedlem przez ten temat. Nie byla to uszczelka ani pierscienie. Pekla glowica. Stwierdzilem za nie oplacalne wymiana glowicy i sprzedalem samochod z usterka , a potencjalni nabywcy nie mieli o tym pojecia
Przy tych objawach raczej nie sa to pierscienie. Prawdopodobnie jest to uszczelka co wcale nie jest az tak drogie. Ja bym sprzedal ten sacmochod. Chyba ze masz sentyment to naprawiaj.
: ndz mar 11, 2007 15:29
autor: Bossman
DropyDrop,
Pekla glowica. Stwierdzilem za nie oplacalne wymiana glowicy i sprzedalem samochod z usterka , a potencjalni nabywcy nie mieli o tym pojecia
nie masz się czym chwalić...żałosne....bez komentarza
: ndz mar 11, 2007 15:50
autor: chosen
Bossman pisze:DropyDrop,
Pekla glowica. Stwierdzilem za nie oplacalne wymiana glowicy i sprzedalem samochod z usterka , a potencjalni nabywcy nie mieli o tym pojecia
niemam pytań do CIebie gośćiu. Przez takich jak ty na golfy sie mowi ze złomy itd. Nie powinno Cie byc na tym forum.
: ndz mar 11, 2007 17:31
autor: david81
ja bym się na twoim miejscu tak nie cieszył,bo za wady ukryte ty odpowiadasz,jeżeli pojadą do rzeczoznawcy i to wyjdzie ,mogą oddać z powrotem tego złoma,
: ndz mar 11, 2007 17:47
autor: adi87
DropyDrop, widac ze VW traktujesz jak kazda inna marke... Ja bym z takiego powodu nie sprzedal mojego golfa... kupilbym glowice i wiem czym jezdze no i sentyment... Jak wiekszosc ludzi na forum traktuje swoje autka prawie jak czlonkow rodziny ale ty "kolego" widac ze chyba przypadkowo kupiles vw...
a wracajac do tematu to lepiej wyremontowac swoj motorek niz pakowac sie w jakis inny... przynajmniej wiesz co masz
: ndz mar 11, 2007 21:50
autor: chosen
david81 pisze:ja bym się na twoim miejscu tak nie cieszył,bo za wady ukryte ty odpowiadasz,jeżeli pojadą do rzeczoznawcy i to wyjdzie ,mogą oddać z powrotem tego złoma,
: ndz mar 11, 2007 22:03
autor: dziejo
Bossman pisze:Pekla glowica. Stwierdzilem za nie oplacalne wymiana glowicy i sprzedalem samochod z usterka , a potencjalni nabywcy nie mieli o tym pojecia
brzydko tak się nie robiale chociaz jestes szczery
: ndz mar 11, 2007 22:23
autor: wujekgoodadvice
Jakby ten koleś był szczery to by powiedział kupującemu że jest problem.Jest cwaniakiem który każdemu z nas na tym forum mógł/może zrobić takie samo świństwo.Żałosne :/
: pt mar 16, 2007 13:09
autor: DropyDrop
Śmiesza mnie panowie wasze komentarze. Po pierwsze jak kolega napisal ,,kupilem VW przyopadkiem i nie mam senstymentu'' , problem dotyczyl marki BMW E30. Jaki rzeczoznawca o czym ty mowisz , czlowieku ja ta beemke sprzedalem za 3000zl , byla ona z 89r. a koszt tego wszytskiego co chcialem zrobic wynioslby 2000zl. Zalosni to wy jestescie piszac te glupoty. Wystarczajaco wlozylem pieniazkow w te auto , po za tym wy wszyscy ktorzy sie madrzycie wyzej to jestescie tacy mocni na forum , w gadce i slwoach , a jezeli byscie trafili na taka sytuacje to byscie uciekali ze swoim autem tylko by sie iskry sypaly. Napewno kazdy z was zagralby matke Terese z Kalkuty i przyznawal by sie do tego ze auto ma usterke. Jest to smieszne i jak to mowicie zalosne. No chyba ze macie duze fundusze na kontach to rozumiem , mozna ja wtedy sprzedac E30 za 500zl , czemu nie , potem sobie pojdziecie do salony szczesliwym krokiem i kupicie M5 za 200 000zl. Czemu nie ? Bogatym wszystko wolno. Ja natomista nie naleze do bogatych ludzi i sytuacja wyzej opisana wydawaje mi sie normalna dla podanych przezemnie okolicznosci.
Aha i jeszcze jedno.
Nie zycze sobie takich okreslen w stosunku do mnie : nie powinno byc mnie na tym forum , przes takich jak ja na Golfy mowia zlomy , cfaniaczek powinnien byc stad usuniety.
Przypomne szanownym kolega , ktorzy tak mnie okreslaja , bo chyba najwyrazniej maja problemy z czytaniem lub wzrokiem ze sytuacja dotyczyla starego zajechanego przezemnie BMW E30 a nie VW , wiec moja obecnosc na tym forum uwazam za jak najbardziej sluszna , i to nie przezemnie moiwa na Golfy zlomy bo ta marke bardzo szanuje.
Skonczmy ta dyskusje ktora nie ma sensu. Gdyby wszyscy byli tacy honorowi jak , prawi i sprawiedliwi jak koledzy wyzej to swiat byl by cudowny.
: pt mar 16, 2007 14:03
autor: Dzaba83
poczesci ma racje, moze nie jeden z nas by tak postapił bedac w takiej sytuacji...
tak to juz jest duzo jest takich ludzi - kazdy aby patrzy jak najlepiej do siebie. A przy zakupie nikt nie jest sie w ciagu 30 min dostrzec wszystkoch usterek, wszystko wychodzi pozniej w praniu
ja tam od samego poczatq jestem za VW chociaz bym sprzedał to i tak nastempca bedzie VW mlodsza III badz IV
wracajac do tematu, najprawdopodobniej bym silnik wyremontował mniej wiecej wiesz co go boli i wiesz czym jezdzisz a kupujac nowy ( uzywany ) nie znasz jego przeszłosci.
Kolega po okazyjnej cenie kupil silnik do Opla Astry dieselka w turbinie z duzo mniejszym przebiegiem tego co mial, zmienil zrobil niecałe 2000 km i sie rozsypał