Problem z obrotami 1.6 AKL (filmik z VAGa)

[g3rsu]

O świecach to myślałem irydowych bo podobno do gazu są dedykowane ale jeszcze z tym się wstrzymam bo te co teraz mam są dość świeże.
Tamte wtryskiwacze co mi na początku wysłałeś to mi starczą
A jak uda mi się zdjąć ten dolot to jeszcze się przyjżę temu wężykowi.
To już nie ma więcej wężyków mogących mieć wpływ na lewe powietrze?

[g3rsu]

Dziś znalazłem trochę czasu i nagrałem filmik z vaga.
Jak byście mogli to przeanalizujcie go.
Silnik rozgrzałem i nagrywałem jak chodził na LPG, mam jeszcze nagrane na benzynie ale dodam później.
" onclick="window.open(this.href);return false;
Jeszcze przy okazji sprawdziłem błędy i wyskoczył dodatkowo od lambdy z kodem 00537. Trochę poczytałem to może to być spowodowane lewym powietrzem.

[adisc]

G3rsu zmagam się z podobnymi problemami już od długiego czasu. Niektórzy wymienili już cały osprzęt silnika próbując je rozwiązać. Ja też wymieniłem wiele podzespołów, szukałem, czytałem i wciąż nic. Jeśli udało Cię dojść do rozwiązania, to daj proszę znać...

[bizdzioch]

I jak tam kolego rozwiazales problem? Jakies nowe informacje?

[g3rsu]

Niestety nie, dalej z tym jeżdżę, co ciekawe kupiłem sobie interfejs do gazu i tak go wystroiłem że żadnego błędu mi nie wywala (wcześniej miałem że za uboga mieszanka) ale problem z gaśnięciem pozostał.
Z tego co zauważyłem to na benzynie też się wieszają obroty ale ani razu mi się nie zdarzyło żeby na benzynie zgasł.
Jeżdżę już z tym problemem trochę i zauważyłem że najłatwiej o zgaśnięcie na zimnym silniku ale w lato, tzn jak samochód postoi na słońcu z pół dnia i się nim gdzieś chce jechać, wtedy na zimnym silniku trzeba bardziej uważać aż do 90 stopni.
Nie mam pojęcia czego to może być wina.

[stachu_tg]

Ja mam/miałem podobny problem.
Wymieniłem jeszcze czujnik temperatury
Wyczyściłem przepustnice, wymieniłem uszczelki dolotu, adaptacja prz. i auto nie gaśnie, trzyma obroty i nim nie telepie. U mnie pozostał jeszcze problem, że na gazie go muli i przerywa - prawdopodobnie rozjechały się ustawienia. I na zimnym wybija lambde dolna granice na VAGu. ALe ogolnie na PB moc jakby wróciła i już go nie dusi.

[g3rsu]

Heh, tak się składa że czujnik temperatury zmieniałem, miałem w taki sposób zajeżdżony że na zegarach wskazówka prawidłowo wskazywała a sygnał do sterownika podawał z kosmosu ale wtedy to praktycznie nie dało się samochodem jeździć, uszczelki zmieniałem, przepustnicę zmieniałem i adaptowałem, więc wszystko zrobiłem to co stachu_tg a i wymieniłem jeszcze rurę która prowadzi od przepustnicy do filtra bo ta harmonijka była uszkodzona, ale problem z gaśnięciem pozostał.
Co do twojego problemu to masz rację, może to być źle ustawiony gaz, pojeździj trochę na benzynie i zobacz czy jakieś błędy wywala a później na gazie i jeżeli wywali to wina gazu. Ja u siebie tak ustawiłem gaz że nie ma różnicy w jeździe.
Z tym gaśnięciem to już nie mam pojęcia co to może być, może gdzieś łapie lewe powietrze ale to już nawet nie mam pojęcia gdzie może brać, ale w sumie gdyby brał to by mógł przerywać, nierówno pracować itp a nie zdarzyło mi się to ani razu.
Może to lambda bądź jakiś inny czujnik ale nie uśmiecha mi się wymieniać wszystkiego po kolei i wywalać kasę. Najłatwiej by było chyba znaleźć drugie auto z takim silnikiem bez tego problemu i wtedy podmieniać podzespoły ale trudno znaleźć kogoś w okolicy.
Wolną chwilą nagram chyba jeszcze jeden filmik z ujęciem na liczniki jak to wygląda wszystko w trakcie jazdy, może jak się znajdzie jeszcze parę osób z identycznym problemem to wspólnymi siłami rozwiążemy go

[pironet]

Sprawdz kolego przewód serwa od serwa dalej ,jest tam kawałek gumowego przewodu który często parcieje.PArcieje równierz przewód od odmy do przewodu dolotowego ten plastykowy kawałek od korka wlewu oleju do doloto często pęka i pod nim jest jeszcze przewód podcisnienia który czesto spada

[g3rsu]

No tą rurę jak wymieniłem to właśnie razem z tym małym przewodem ale jeszcze mu się przyjrzę.
A możesz mnie jakoś naprowadzic który to dokładnie jest ten przewód od serwa? Bo czytając forum już natrafiłem jak ktoś o nim wspominał. Na pierwszej stronie masz zdjęcie silnika to zaznacz może który to przewód, jak coś to mogę zrobić zdjęcia z bliższym ujęciem.

[pironet]

Zaznaczyłem na czerwono przewód i na zółto kawałek z gumą na tym przewodzie jest też zaworek zwrotny z dwoma odejściami podcisnienia,jedno powinno być zaślepione (czasem komuś się ułamie zaśłepka zielona) a drugoe podcisnienie gdzieś tam idzie nie pamiętam gdzie.posprawdzaj to wszystko
jaki masz pedał hamulca ?twardy miękki ?

[g3rsu]

O, dzięki wielkie, z wolnym czasem przyjrzę się im.
No hamulec wydaje się być normalny, ani twardy ani miękki, ma taki normalny skok, bierze stopniowo, nigdy nie miałem z nim problemów.

[g3rsu]

Dziś trochę pogrzebałem przy samochodzie i ciekawe rzeczy wyszły.
A więc tak, dorwałem w domu jakiś preparat do czyszczenia elektroniki (dobry jest bo odparowuje i nie brudzi) odpaliłem silnik i spryskałem ten kawałek gumy co pironet, doradził żeby mu się przyjrzeć i nic, jaki dorwałem przewód to go spryskałem i nic, górne uszczelki dolotu też zlałem bo nie wymieniałem ich ale też zero reakcji, więc zdaje się być wszystko ok albo metoda jest mało dokładna.
Ten wężyk co zaznaczyłeś na czerwono pironet, też wydaje się być ok, tylko co ciekawe nie mogłem znaleźć tych dwóch odejść z czego jedno ma być zaślepione, zawór na wężu jakiś jest.
Ale teraz chyba najważniejsze.
Zawsze gdy stałem na postoju i chciałem przygazować, czyli silnik chodzi na wolnych obrotach i wciskam mocniej gaz to następowała taka około sekundowa przerwa (silnik wręcz się przydławia wtedy minimalnie) a następnie silnik wkręcał się na obroty, jak wciskam gaz pomału to wtedy jest ok. No i w kabinie aż nie zwracałem na to uwagi zbyt mocno lecz dziś robiłem takie przygazówki będąc przy silniku (poprzez linkę przepustnicy) i podczas tego przydławiania słychać dość wyraźnie dźwięk zasysania powietrza, jest to dość wyraźny dźwięk lecz ciężko zlokalizować dokładnie skąd, gdzieś tak chyba wyżej, okolice dolotu górnego bądź przepustnicy.
No i z tego co udało mi się zauważyć to nie działa zaworek który reguluje klapami dolotu, kręciłem silnik tak w okolice 5tys a zaworek nawet nie drgnął (chodzi mi o ten zaworek który jest widoczny na pierwszej stronie, chyba w szóstym poście jest jego zdjęcie). Gdy go wciskam ręcznie to daje się pracować bez żadnych oporów. Co prawda przygazówki robiłem bez obciążenia ale powinien chyba pracować.
Co to może być?

[OdwaznyGolf]

Właśnie mi też ten zaworem nie działa co opisał kolega z góry g3rsu

[OdwaznyGolf]

Dodam że tam gdzie pironet zaznaczył ten wężyk u mnie tam na złączu poci się i nie wiem czy tak ma być czy nie