Forum.VWGolf.pl

Witam jak w temacie viewtopic.php?t=255078 mam strzelanie w blache pod podwoziem. Trzęsie nim jak by się miał rozlecieć. Czasem zdarzyło mu się że przez chwilę chodził normalnie. To tylko chwilowe. Wchodzi max do 4 tyś obrotów czasem do 2 tyś. Zdarza się że nie reaguje na pedal gazu. Zauważyłem że na cewkach zapłonowych miałem słabą iskre więc je wymieniłem na inne używane. Troszkę pomogło ale nie wiele. Już sam nie wiem co mam z nim zrobić. Ktoś coś doradzi? Chodzi jak traktor. Porażka. W vagu brak błędów. Na wolnych obrotach chodzi mi się wydaje że równo. Pali na dotyk od strzała.

Sprawdź ustawienia rozrządu. Potem pomiar kompresji. W vagu odczytaj czy są wypadania zapłonu. Jak tak to na którym cylindrze. Jeżeli strzela w wydech to może być problem z zaworami podpalonymi...

Rozrząd jest ok dziś sprawdziłem. Co do strzelania to raz jest raz nie ma. Jak jest zimny to jeszcze przez chwilę idzie dopóki się nie zagrzeje. Wtedy chodzi jak traktor i potrafi się zagrzać do 110 stopni. Wypadanie zapłonu było na cylindrze w zależności na której cewce była słaba iskra to tam było wypadanie. Zmieniałem je miejscami. Teraz wypadania nie ma po wymianie cewek. A złącze elastyczne tłumika mam dziurawe nie wiem czy to ma jakiś wpływ. Dziś mi dopiero rura przyszła z tym złączem. A jakieś dwa dni temu wyczyściłem przepustnice wymieniłem świece złożyłem i jechałem nim ok 120km po obwodnicy. Prawie się normalnie ciągnął. Już myślałem że wszystko ok. Wróciłem do domu wyjechałem do garażu i rozeszła się rura łącząca pompę wody z obudową termostatu. Czyli wywaliło płyn. Wymieniłem tą rurę i od tego momentu są problemy z samochodem. Płyn nie ucieka.

Oj coś mi to wygląda na problemy z chłodzeniem silnika. Poskładał wśród wszystko dobrze? Jakie są wskazania z czujny temp silnika ale nie na zegarach lecz w ECU?

Temperatura ok. Jak mi pękła ta rura od chłodzenia to zaczęło wywalać błąd czujnika spalania stukowego. Wymieniłem czujnik. Bez zmian. Okazało się że kolektor wydechowy miałem zatkany. Wywaliło tam ten wkład czy co tam jest w środku. Usunąłem ten wkład samochód odzyskał moc śmiga. Teraz pytanie czy muszę kolektor wydechowy wymienić?

Zalezy jak chcesz zrobic przeglad, bo moze nie przejsc-chociaz skoro chleje olej to i tak juz moze nie przejsc.To samo jak Cie policja zatrzymie z analizatorem to 500 + dowod .

Policję trzeba szerokim łukiem omijać gorzej z przeglądem. Póki co zobaczę jak jego żarcie oleju będzie wyglądało. Jak będzie mniej oleju żarł to wtedy jest sens wymienić. Jeszcze myślałem skoro silnik i tak jest w kiepskiej kondycji to podratować go ceramizerem. Ma ktoś jakieś doświadczenie z nim?

Spokojnie to nie jest właściwy katalizator aby zaraz nie przechodził przeglądu. Co innego przyczyną jego stopienia oraz fakt że zapewne za chwilę będą prawdopodobnie kłopoty z EGR. Często te stopione blaszki blokują EGR powodując kolejne problemy z regularną pracą silnika.
Co do brania oleju to jeżeli jest to wina pierścieni to tylko remoncik pomoże skutecznie.

Dziś zauważyłem że wali mi olejem z odmy. Wiem że remoncik ale chciałbym tego uniknąć.

marcin7x5 pisze: ↑

sob gru 22, 2018 17:30

Spokojnie to nie jest właściwy katalizator aby zaraz nie przechodził przeglądu. Co innego przyczyną jego stopienia oraz fakt że zapewne za chwilę będą prawdopodobnie kłopoty z EGR. Często te stopione blaszki blokują EGR powodując kolejne problemy z regularną pracą silnika.
Co do brania oleju to jeżeli jest to wina pierścieni to tylko remoncik pomoże skutecznie.

Niby jak ma tam cos do EGR dojsc z kata jak wlot EGR jest z kanalu glowicy z 4 cylindra tylko, a katalizator jest nizej?

Ano tak że w momencie otwarcia EGR podciśnienie jakie jest w tej rurce prowadzącej do zaworu spod przepustnicy zasysa wszystko co jest możliwe. Mówimy tu oczywiście o stopionym pre katalizatorze a nie katalizatorze głównym. Już nie jedna osoba borykała się z kawałkami pre kata w EGR.

Jeśli żre olej to będzie słabszy?