Zero reakcji po uzyciu pedala przyspieszenia?!
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Zero reakcji po uzyciu pedala przyspieszenia?!
Witam
Podczas wczorajszej jazdy pedal przyspieszenia z minuty na minute zaczynal reagowac po coraz wiekszym nacisnieciu. Po chwili zaczela migac kontrolka swiec zarowych. Zatrzymalem sie, odpalilem go jeszcze raz i wtedy przestal wogole reagowac, moge nim pompowac i motor w ogole sie nie wkreca na obroty. Obroty zamiast standartowych ustawiaja sie na ok 1100 iutrzymuja sie caly czas na tym poziomie, miga kontrolka swiec zarowych. Predkosc max ok 30km/h na 4 biegu.
Moze mial ktos cos podobnego lub wie co moze byc przyczyna.
Gofer III 1.9 TDi silnik AFN (dodam ze nie ma linki)
Podczas wczorajszej jazdy pedal przyspieszenia z minuty na minute zaczynal reagowac po coraz wiekszym nacisnieciu. Po chwili zaczela migac kontrolka swiec zarowych. Zatrzymalem sie, odpalilem go jeszcze raz i wtedy przestal wogole reagowac, moge nim pompowac i motor w ogole sie nie wkreca na obroty. Obroty zamiast standartowych ustawiaja sie na ok 1100 iutrzymuja sie caly czas na tym poziomie, miga kontrolka swiec zarowych. Predkosc max ok 30km/h na 4 biegu.
Moze mial ktos cos podobnego lub wie co moze byc przyczyna.
Gofer III 1.9 TDi silnik AFN (dodam ze nie ma linki)
"nie wdawaj sie w dyskusje z idiota, najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu, a pozniej wykonczy doswiadczeniem"
Meches z Polmozbytu (akurat tam zepsulo sie autko) przez 10 minut szukal linki od gazu:D (apropos odradzam Polmozbyt K-ow Aleja Pokoju-tam czas sie zatrzymal w latach 80`) Drugi warsztat- tu juz zmyslny mechanik patrzyl pod oslone silnika i od razu wiedzial ze nie ma czego tu szukac. Potem ogladal pedał przyspieszenia i powiedzial ze wszystko tam wyglada ok. Na kompa jade w poniedzialek ale piszac posta mialem nadzieje ze moze ktos uspokoi me skolatane nerwy i powie ze to jakas glupocina
"nie wdawaj sie w dyskusje z idiota, najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu, a pozniej wykonczy doswiadczeniem"
- Adamm
- V.I.P.
- Posty: 4753
- Rejestracja: pn lis 15, 2004 23:06
- Lokalizacja: Warszawa - Rembertów
- Auto: Octavia II BLS++ / Passat B4 1Z+
- Kontakt:
domek, gratulowac mechanikow hehe
to tak jak kiedys przyjechal do mnie chlopak na diagostyke i mowi ze mechanicy stwierdzili ze ma albo linie diagnostyczne uszkodzone albo kompa bo nie moga sie polaczyc ;P
zapytalem sie o silinik ---> powiedzial AAZ (TD) a tam wogole kompa nie ma
poza tym na oko to sobie mozna pedal gazu sprawdzac ale w maluchu
domek,
znajdz kogos z forum z vagiem i sprawdz w odpowiedniej grupie jak reaguje pedal gazu na wcisniecie ( czy komp widzi czy gaz jest wciskany)
to tak jak kiedys przyjechal do mnie chlopak na diagostyke i mowi ze mechanicy stwierdzili ze ma albo linie diagnostyczne uszkodzone albo kompa bo nie moga sie polaczyc ;P
zapytalem sie o silinik ---> powiedzial AAZ (TD) a tam wogole kompa nie ma
poza tym na oko to sobie mozna pedal gazu sprawdzac ale w maluchu
domek,
znajdz kogos z forum z vagiem i sprawdz w odpowiedniej grupie jak reaguje pedal gazu na wcisniecie ( czy komp widzi czy gaz jest wciskany)
Moje auto w budowie --> http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=245535
MASZ PROBLEM Z NASTAWNIKIEM?? --> napisz do mnie
mechanika pojazdowa aut grupy VAG
MASZ PROBLEM Z NASTAWNIKIEM?? --> napisz do mnie
mechanika pojazdowa aut grupy VAG
Znalazlem czlowieka z serwisu (sasiad sie nim okazal) Ale liczylem na jakas podpowiedz z forum bo zawsze pewniej sie czlowiek czuje jak ma "grunt" pod szkitami
Ostatnio zmieniony ndz sty 25, 2009 03:51 przez domek, łącznie zmieniany 1 raz.
"nie wdawaj sie w dyskusje z idiota, najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu, a pozniej wykonczy doswiadczeniem"
Jak pisał damcio151 i Adamm, podpioąć pod komputer , ale na 100% wywali błąd pedału gazu , ECU zachował sie w sposób klasyczny --> brak reakcji na gaz i 1100obr.
Pedał gazu sam w sobie niezmiernie rzadko ulega awarii, prędzej bedzie cos z okablowaniem , wtyczki zaśniedziałe , luźne itd.
Najpierw VAG , a potem zagłębić sie w kable.
Pedał gazu sam w sobie niezmiernie rzadko ulega awarii, prędzej bedzie cos z okablowaniem , wtyczki zaśniedziałe , luźne itd.
Najpierw VAG , a potem zagłębić sie w kable.
[url=http://www.motostat.pl/vehicle-stats/20938][img]http://www.motostat.pl/user_images/20938/icon5.png[/img][/url]
Witam.
Otoz komp wykazal ze przyczyna jest czujnik polozenia pedalu gazu. Potem wizyta w kilku hurtowniach......cena powalila mnie z nog. Po powrocie do mechesa podpieli go pod inego kompa wyszlo ze nieczytelny odczyt czujnika polozenia pedala gazu czy jakosc tak. Zaczal jak to potem nazwal regulowac pedal gazu i na razie dziala. Powiedzieli ze nie wiadomo jak dlugo. To ze rzadko sie to psuje juz wiem, nawet w serwisie tego nigdy nie robili. Rozumiem ze warto sie jednak zaglebic w te wtyczki i kable??
Otoz komp wykazal ze przyczyna jest czujnik polozenia pedalu gazu. Potem wizyta w kilku hurtowniach......cena powalila mnie z nog. Po powrocie do mechesa podpieli go pod inego kompa wyszlo ze nieczytelny odczyt czujnika polozenia pedala gazu czy jakosc tak. Zaczal jak to potem nazwal regulowac pedal gazu i na razie dziala. Powiedzieli ze nie wiadomo jak dlugo. To ze rzadko sie to psuje juz wiem, nawet w serwisie tego nigdy nie robili. Rozumiem ze warto sie jednak zaglebic w te wtyczki i kable??
"nie wdawaj sie w dyskusje z idiota, najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu, a pozniej wykonczy doswiadczeniem"
Na uzywce widzialem ze na pedale gazu jest taki plastikowa zebatka z dwoma metalowymi zapadkami, tak na ucho wydaje mi sie ze tym krecil
Jestem umowiony z bosch-owcami, podobno sa w tym niezli, mam nadzieje ze wyprowadza to na prosta.
Jestem umowiony z bosch-owcami, podobno sa w tym niezli, mam nadzieje ze wyprowadza to na prosta.
Ostatnio zmieniony śr sty 28, 2009 00:04 przez domek, łącznie zmieniany 1 raz.
"nie wdawaj sie w dyskusje z idiota, najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu, a pozniej wykonczy doswiadczeniem"
Widocznie u Ciebie pomoglo. U mnie usterka wystapila w zeszly piatek, sobote i niedziele stal. Niestety w poniedzialek dalej nie dzialalo. Zreszta dla mnie to paranoia ze mam czekac az sie naprawi, trzeba zrobic i tyle. Traktor ma jezdzic a nie gnic na parkingu
Przemilcze fakt ze teraz chwila postoju Ci pomaga ale kiedys strzeli Ci kleksa gdzies w trasie i bedziesz wracal do domu z predkoscia piechura tak jak ja przez caly Krakow
Przemilcze fakt ze teraz chwila postoju Ci pomaga ale kiedys strzeli Ci kleksa gdzies w trasie i bedziesz wracal do domu z predkoscia piechura tak jak ja przez caly Krakow
"nie wdawaj sie w dyskusje z idiota, najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu, a pozniej wykonczy doswiadczeniem"
No i wykrakałeś popadało na Niemcach jak wracałem do domu i.....stanął.Doleciałem na silniku do Kołbaskowa jakieś 120km z prędkością 43km/h. Szukałem pomocy na warsztatach ale ze była noc musiałem czekać do rana.Stałem parę godzin rano po uruchomieniu silnika usterka ustąpiła.Ale do sedna sprawy,Myślałem, myślałem i wymyśliłem. rozebrałem podszybie w aucie i znalazłem przyczynę, odpływy wody były pozapychane i całe wiąchy z kablami stały w wodzie.Po wyczyszczeniu podszybia z liści patyków i owadów podniesieniu wyżej przewodów na razie wszystko chodzi.Jeżeli historia się powtórzy dam znać.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 295 gości