Paliwo pod wtryskami - wysokie spalanie

[xitt]

Witam, podnoszę maskę do góry coś czuć ropę, myślałem że wcześniejszy właściciel wymienił filtr paliwa bo widać że był wymieniany. Po odkręceniu osłony silnika ewidentnie widać jak wtrysk sterujący się poci i pod nim widać ropę. No i czytam już i czytam od wczoraj, wymienić wężyki przelewowe - okej, wymienione i wyczyszczone gniazda ze starej ropy, zagrzałem silnik, szybsza jazda po mieście spalanie wskoczyło na kompie do 14,5 l/100km, myślę jazda po mieście jeszcze szybsza to skoczyło spalanie. Ale rzeczywiście nawet później na trasie pokazuje 7 - 8 litrów i tyle pali, podnoszę później maskę, znów wywalam osłonę no i znowu ropa dookoła wtrysku sterującego po szybszej jeździe to już że tak powiem kałuża się lekka robi na bloku, wężyki przelewowe niby że nowe, ale też lekko mokrawe, lecz to dosłownie raptem nalot ropy. No dobra gdzieś w internetach wyczytałem że wtryski padają, z tym że samochód jak zimny nic nie dymi, nawet na wyższych obrotach wszystko ok, odpala czy ciepła czy zimna za pierwszym, równo chodzi. Tylko to spalanie po prostu przeraża za 9 litrów ja robię koło 120km. Co to może być? Każdy obstawia te wężyki przelewowe, wymienia i jest git, nikt nie miał tak jak ja. Wymieniłem też podkładkę pod tym wtryskiem, wyczyściłem gniazdo i niestety dalej to samo, na postoju po jeździe testowej tak bardziej żwawej jak chłodziłem turbo to widać było jak spod podstawy wtrysku wychodzą bąble powietrza. Nie mam żadnych pęknięć w głowicy - sprawdzane lupą itd. Jak to też coś pomoże to mam spaloną świecę na tym garze.
Pacjent to 1.9 TDI ASV

[munior]

Wymieniłem też podkładkę pod tym wtryskiem, wyczyściłem gniazdo i niestety dalej to samo, na postoju po jeździe testowej tak bardziej żwawej jak chłodziłem turbo to widać było jak spod podstawy wtrysku wychodzą bąble powietrza. Nie mam żadnych pęknięć w głowicy - sprawdzane lupą itd. Jak to też coś pomoże to mam spaloną świecę na tym garze.

Swiece możesz mieć wszystkie spalone bez związku z czymkolwiek o tej porze roku bo i tak nie grzeją Skoro bombelkuje spod wtrysku ,to sprawa jest ewidentna,a to że czyściłeś gniazdo i wymieniłeś podkładkę ,nie oznacza że musi tam być szczelnie ...bo jak widać ,nie jest....tyle że w przypadku nieszczelnosci ,zwykle dmucha tam sadzą i cały wtrysk jest okopcony ,a nie mokry w ropie ...jak sadzi ropą ,to może ktoś rozkręcał wtryskiwacz i wtrysk jest zle skręcony

[xitt]

No właśnie też mi się tak wydaje ponieważ jak wyciągnąłem ten wtrysk to widać było że po prostu od spodu tak jakby jakaś uszczelka końcówki wtryskiwacza przy której jest nakrętka którą się nakręca na cały ten wtrysk gdzie są te sprężyny i iglica po prostu mokra, na drugim wtrysku tego nie było. Wtrysk jest czyściutki, po prostu ropa. Oddać gdzieś do sprawdzenia ten wtrysk i żeby ktoś go rozkręcił i zobaczył co tam się dzieje czy od razu kupować jakąś używkę?

[owcy2]

Kolego na 90% masz te wężyki od przelewów nieszczelne i ropa się leje z nich na wtryski, sprawdź też tą zaślepkę gumową na 1 wtrysku może jest pęknięta. Jak masz nieszczelność na wtrysku to trzeba by "odpuścić" najpierw tą podkładkę miedzianą (zagrzać na gazie do czerwoności i wrzucić do zimnej wody), wtedy lepiej się układa.

[xitt]

Sprawę załatwił stary dobry pompiarz, sprawdziliśmy wtrysk, wyczyścił po swojemu, podgrzał, gdzieś na jakiś wysokotemperaturowy silikon, ale to dosłownie aby tylko się trzymała podkładka wtrysku. Wtrysk wkręcony w pacjenta i po dłuższej trasie i po ostrzejszej jeździe nie ma nic, wszystko jest tak jak miało być tak więc do zamknięcia