Dzisiaj wpadłem na pomysł żeby takie coś zrobić Też pomyślałem że może sztanga jest źle wyregulowana. Auto podobno trochę stało, a jest u nas od 2 tyg więc nie wiadomo co tam kto wcześniej robił Poczytam jeszcze o regulacji w razie czegorotkeh pisze:Kolejna sprawa to odepnij sztangę od turbiny bez zmiany długości i sprawdź czy faktycznie kierownice chodzą z zacięciem. Jeśli nic nie blokuje to możliwe że jakiś "mechanior" pchał tam ręce i rozregulował długość sztangi i za bardzo ją skrócił
Tak, wiem o tym. Nie miałem za bardzo czym zatknąć przewodu bo odpiąłem go od strony zaworka. Ale ciągle zastanawiam się dlaczego przy mniejszym podciśnieniu dym nie występował. Coraz bardziej myślę że to może wina odmy, i przy przyśpieszaniu jak turbo zaczyna dmuchać, to te opary lecą do komory i dymi. Auto niby ma 230k km przebiegu ale...rotkeh pisze:Jak odpinasz wężyk od EGR nie zalepiając go, wtedy gubisz podciśnienie i ma to skutek na sterowanie turbiny.
I oczywiście luknę do sterowania turbiny ale dopiero jak do domu wrócę, czyli za minimum tydzień Ale wielkie dzięki za pomoc
Co do przeładowania, brat ma identyczny silnik, praktycznie przeładowanie takie same (nie ma czasu się tym zająć, budowa itp) i po podłączeniu kompa po pół roku błędu przeładowania nie było Ale on bardzo spokojnie jeździ. Gdyby to było moje auto to już turbo stało by na stole.