awaria :(

TDI, TD, D.... Piszemy tutaj TYLKO O PROBLEMACH Z SILNIKAMI DIESLA!

Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
Corvax
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 2577
Rejestracja: wt wrz 21, 2004 15:21
Lokalizacja: Skierniewice
Kontakt:

Post autor: Corvax » wt kwie 04, 2006 12:10

mkris pisze:Tak,zgodze sie z Toba,ale powiedz mi kto odkreca te male kolo przy wymianie rozrzadu jesli te kolo jest OK?
przy kazdej zmianie rozrzadu powinno sie wymienic koło i śrube, ale jesli sie tego nie zrobi odpowiednio to lepiej jest tego wogóle nie ruszać.
mkris pisze:Nie tylko moje zdanie jest takie ze zle napiety napinacz po czasie scina klin.
zyby klin sie sciął koło musi miec luz - żeby koło miało luz sruba musi być zle przykrecona i tyle.
mkris pisze:Powiedz jak wiesz po jakim czasie gibania sie kola pasowego zostaje naruszone czolo walu?
tego sie nie da raczej okreslic - kolo ma zupełnie inną twardośc niz wał - wiadomo ze w pierwszej kolejnosci poleci ono.


Pozdor
Corvax | A4 1.8tQ BEX | MK7 Alltrack 1.8TSI CJSB

mkris
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 127
Rejestracja: pn lis 28, 2005 10:57
Lokalizacja: Ense

Post autor: mkris » wt kwie 04, 2006 12:16

Corvax pisze:przy kazdej zmianie rozrzadu powinno sie wymienic koło i śrube, ale jesli sie tego nie zrobi odpowiednio to lepiej jest tego wogóle nie ruszać.
W tej sprawie moglbys przeprowadzic ankete :bajer: ile osob wymienia te kolo podczas zmiany rozrzadu :panna:
Corvax pisze:zyby klin sie sciął koło musi miec luz - żeby koło miało luz sruba musi być zle przykrecona i tyle.
Gadalem kiedys z gosciem ktory ma te sprawy w malym paluszku i on twierdzi ze to sie dzieje dzieki zlemu napieciu paska,napewno tez masz racje,ale powiedz mi kto zmienia te kolo jak jest dobre????



Slavio
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 32
Rejestracja: sob sty 21, 2006 16:08
Lokalizacja: Stara Olszewnica

Post autor: Slavio » śr kwie 05, 2006 18:32

Witam wszystkich. W moim przypadku koło pasowe nie ma bicia na boki tylko góra dół, ale tylko na wolnych obrotach.Jak dam trochę gazu to bicie ustaje. Sprawdziłem koło zębate na wale korbowym. Ono nie ma żadnego bicia, ani na boki ani góra dół. Miałem zmieniane koło zębate i klin podczas wymiany paska. Czy w moim przypadku winne jest koło pasowe?



Awatar użytkownika
david_p
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 103
Rejestracja: pt sty 07, 2005 15:15
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: david_p » sob kwie 08, 2006 17:33

dopiero dzisiaj odebrałem auto od mechanika, wymienił rozrząd z tym małym kołem zębatym, które (poprzednie) było zjechane. klin jest lekko uszkodzony :( więc jak jeszcze raz się przestawi rozrząd to wał do wymiany ;(



mkris
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 127
Rejestracja: pn lis 28, 2005 10:57
Lokalizacja: Ense

Post autor: mkris » sob kwie 08, 2006 18:33

david_p pisze:dopiero dzisiaj odebrałem auto od mechanika, wymienił rozrząd z tym małym kołem zębatym, które (poprzednie) było zjechane. klin jest lekko uszkodzony :( więc jak jeszcze raz się przestawi rozrząd to wał do wymiany ;(
Moze nie zaraz do wymiany tylko do regeneracji,ale jak byl troche uszkodzony klin do moze czolu walu nie naruszyl to by bylo wszystko dobrze.



Michnik
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 623
Rejestracja: śr paź 20, 2004 20:46
Lokalizacja: Skarżysko
Auto: Golf IV TDI
Silnik: ARL

Post autor: Michnik » ndz kwie 16, 2006 00:23

A gdzie można wykonać taka regeneracje tego klina na wale? Najlepiej w świętokrzyskim. Bo mi tez to koło lata, już o ponad roku i zaczynam się obawiać o silnik. Co się moze stać jak sie zetnie ten klin?



mkris
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 127
Rejestracja: pn lis 28, 2005 10:57
Lokalizacja: Ense

Post autor: mkris » ndz kwie 16, 2006 09:54

Michnik pisze:A gdzie można wykonać taka regeneracje tego klina na wale? Najlepiej w świętokrzyskim. Bo mi tez to koło lata, już o ponad roku i zaczynam się obawiać o silnik. Co się moze stać jak sie zetnie ten klin?
Nie martw sie o klin tylko o wal :chytry:
Jesli CI zetnie klin przestawi Ci sie rozrzad i poprostu auto bedzie wariowac,ale wymienisz te male kolo zebate i bedzie OK,tylko teraz rozchodzi sie abys nie mial czola walu uszkodzonego bo wtedy Cie czeka regeneracja,ale nie ma co gdybac u kazdego jest inaczej,powyzszy problem kolegi mial byc taki grozny a wystarczylo tylko wymiana malego kola,a wiec jedz do mechanika (sprawdzonego) a on to zrobi. (no chyba ze Ty sie na tyle znasz aby to zrobic)

Pozdrawiam



Michnik
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 623
Rejestracja: śr paź 20, 2004 20:46
Lokalizacja: Skarżysko
Auto: Golf IV TDI
Silnik: ARL

Post autor: Michnik » ndz kwie 16, 2006 10:40

mkris pisze:
Michnik pisze:A gdzie można wykonać taka regeneracje tego klina na wale? Najlepiej w świętokrzyskim. Bo mi tez to koło lata, już o ponad roku i zaczynam się obawiać o silnik. Co się moze stać jak sie zetnie ten klin?
Nie martw sie o klin tylko o wal :chytry:
Jesli CI zetnie klin przestawi Ci sie rozrzad i poprostu auto bedzie wariowac,ale wymienisz te male kolo zebate i bedzie OK,tylko teraz rozchodzi sie abys nie mial czola walu uszkodzonego bo wtedy Cie czeka regeneracja,ale nie ma co gdybac u kazdego jest inaczej,powyzszy problem kolegi mial byc taki grozny a wystarczylo tylko wymiana malego kola,a wiec jedz do mechanika (sprawdzonego) a on to zrobi. (no chyba ze Ty sie na tyle znasz aby to zrobic)

Pozdrawiam
NO, ale co ma do tego to małe kółko jakieś skoro to wyrażnie to duże koło z tłumikiem drgań krzywo lata(to na którym jest pasek klinowy napędzający alternator i chyba pompe wody)? Najważniejsze pytanie brzmi gdzie to zrobić i ile będzie mnie kosztować(regeneracja wału, koło pasowe i śruba)?



Awatar użytkownika
dziechu
Forum Master
Forum Master
Posty: 1119
Rejestracja: sob lut 25, 2006 21:58
Lokalizacja: Śląsk
Auto: Golf III, Touran I 2.0 FSI
Silnik: 1Z

Post autor: dziechu » ndz kwie 16, 2006 12:02

mkris pisze:Gadalem kiedys z gosciem ktory ma te sprawy w malym paluszku i on twierdzi ze to sie dzieje dzieki zlemu napieciu paska
Nie wiem co ten gosc ma w malym palcu, napewno nie sprawy rozrzadu:) Napinacz (a wiec luz paska zebatego) nie ma nic wspolnego ze scinaniem klina, choc oczywiscie zle zalozony pasek, zbyt luzny itd. moze zniszcyc nie tylko rozrzad i to w ulamku sekundy. Scinanie klina zawsze zwiazane jest z mocowaniem kola zebatego (dokreceniem sruby), a nie z naciagiem paska. Nie wierzysz? To przyspawaj sobie kolo zebate do walu rozrzadu - gwarantuje ze klin sie nie zetnie;)



mkris
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 127
Rejestracja: pn lis 28, 2005 10:57
Lokalizacja: Ense

Post autor: mkris » ndz kwie 16, 2006 15:25

dziechu pisze:To przyspawaj sobie kolo zebate do walu rozrzadu - gwarantuje ze klin sie nie zetnie;)
to w takim razie po jakiego .... jedni twierdza aby te male kolo zebate wymieniac przy kazdym wymianie rozrzadu??? Przeciez jak jest dobrze przykrecone to mozna tak jezdzic i jezdzic do bolu,a teraz kwestia czego to wina nie jest wazne,dyskusja na ten temat byla troche czasu temu,fakt jest taki ze niektorym go scina a zas innym nie :)

A dodam jeszcze ze teoria scinania klina jest jak (nastepny probem - szumy we skrzyni) kazdy twierdzi inaczej a w rzeczywistosci rowniez jest inaczej :)

Najwazniejsze jest i kazdemu to zycze aby do auta lac ropke i jezdzic!!!

Zycze Wszytkim Wesolych Swiat Wielkanocnych!!!



Awatar użytkownika
dziechu
Forum Master
Forum Master
Posty: 1119
Rejestracja: sob lut 25, 2006 21:58
Lokalizacja: Śląsk
Auto: Golf III, Touran I 2.0 FSI
Silnik: 1Z

Post autor: dziechu » ndz kwie 16, 2006 15:39

Oczywiscie ze mozna wymieniac tylko sam pasek i jezeli kolo zebate jest ok to nic sie nie stanie. Poprostu - wszystko sie zuzywa, zaklada sie ze kola zebate tez. Koszt kola zebatego jest niewielki w porownaniu z remontem silnika jezeli zerwie klin. Wiekszosc kosztow naprawy to robocizna - przy wymianie paska wymiana kola przy okazji jest wskazana - roboty niewiele wiecej, koszt niewiele wiekszy a pewnosc znacznie wieksza (oczywiscie po prawidlowym zalozeniu kola zebatego). To tylko rozsadek, nie przymus.



mkris
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 127
Rejestracja: pn lis 28, 2005 10:57
Lokalizacja: Ense

Post autor: mkris » ndz kwie 16, 2006 16:42

dziechu pisze:Koszt kola zebatego jest niewielki w porownaniu z remontem silnika jezeli zerwie klin
Tylko ze klin nie zrywa sie od tak chyba...albo sie myle? Niektozy jezdza autem z naruszonym klinem dosyc dlugo,a gdzie tam calkowite zerwanie klina. jesli bysmy mieli kazda czesc wymieniac co mowi rozsadek to lepiej by bylo zaraz kupic nowe auto ;) . Jesli kolo zebate sie nie giba to kazdy normalny mechanik by tego odradzil no ale od kazdego jest jest to wybor - juz raz proponowalem ankiere aby zalozyc "kto wymienia kolo zebate przy wymianie rozrzadu" , a sam pasek to by bylo troche malo obowiazek jest rowniez napinacz wymienic.



Awatar użytkownika
Razal
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 929
Rejestracja: pn gru 13, 2004 11:09
Lokalizacja: Dolnośląskie
Kontakt:

Re

Post autor: Razal » ndz kwie 16, 2006 19:25

A ja podczas wymiany rozrządu kategorycznie zabroniłem mechanikowi ściągać duże koło pasowe, małe koło na wale korbowym i tego nie robił !! I nigdy tego nie będe ruszał - mam pewność, że jest jeszcze fabrycznie zrobione i wszystko jest cacy :D Wielu mechaników bierze się za to kółko nie mając ani pojęcia, ani części na wymianę :hmm:

Facet który zakłada stare koło + starą śrubę z założenia kieruje wał do regeneracji w niedługim okresie - Corvax już pisał co się dzieje ze śrubą po jednokrotnym dokręceniu - odpowiednim dokręceniu :D także powtórka wydaje się być zbędna ...

Także, nawet jeśli kółko zębate jest nowe i śruba także to nie wszystko jeszcze - żeby to zrobić należycie to potrzebne jest jeszcze odpowiednie "specnarzędzie" do zablokowania wału :hmm: i klucz dynamometryczny, a to jest żadki widok u wielu mechaników niestety :hmm:

WSZYSTKO W OKOLICY KOŁA PASOWEGO MA CHODZIĆ JAK W ZEGARKU SZWAJCARSKIM !!! A JAK JEST OK TO LEPIEJ TAM NIC NIE RUSZAĆ I WYMIENIĆ ROZRZĄD BEZ KOŁA I ŚRUBY - TAK UWAŻAM ...

Pozdrooo.. :pub:


Było: MK2 1,6 / MK3 GT TDI-VP / PASSAT B5 TDI-PD / Jest: PASSAT B6 TDI-CR / Lupo 1,0 / MK4 1,4 16V

mkris
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 127
Rejestracja: pn lis 28, 2005 10:57
Lokalizacja: Ense

Post autor: mkris » ndz kwie 16, 2006 20:03

Razal pisze:WSZYSTKO W OKOLICY KOŁA PASOWEGO MA CHODZIĆ JAK W ZEGARKU SZWAJCARSKIM !!! A JAK JEST OK TO LEPIEJ TAM NIC NIE RUSZAĆ I WYMIENIĆ ROZRZĄD BEZ KOŁA I ŚRUBY - TAK UWAŻAM ...
...i nie tylko TY!! Tak jak pisalem kazdy normalny mechanik ktory wie co to jest - powie ze jesli kolo jest dobre to powinno sie go zostawic w spokoju!!!W koncu jakas normalna wypowiedz,Panowie tak jak pisalem gdybysmy mieli wymieniac co sie powinno to od razu by trzebalo kupic nowe ze salonu auto ;)



ODPOWIEDZ

Wróć do „Silniki Diesla-problemy dotyczące tylko silników”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 39 gości