Ile wam pali diesel?

jamesoki · Post autor: **jamesoki** » czw wrz 13, 2012 09:22

Jeżeli łyka 8 przy 100-tce to fakt. Założyłem albo nie do czytałem że te 8 litrów dla B6 to było latanie bo niemieckich autobanach. Benzyna mimo braku momentu na dole fajnie się kula cicho bez trzęsienia, silnik ładnie się wkręca i delikatnie pracuje.

Dodano.
Zaraz dobrze doczytałem nie było że 100 jak lata po europie to nie 100. I tak wyjdzie. A propo to nie auto pali paliwo tylko noga właściciela.
Nie można generalizować to musi jeden kierowca przejechać oboma autami inaczej nie ma sensu porównanie.
Przykład?
Mój boromir.
Jak jadę ja po trasie <5 jak żona 6,2, ale nie dogonisz.
Miasto ja 6,5 żona 8/9, ale na swiatłach nie stawaj z nią

Auto piszczy na każdym zielonym i tłumaczy "bo te sprzęgło jakieś poje.... "

odzim · Post autor: **odzim** » czw wrz 13, 2012 09:24

passek b6 1.9 tdi 105 ps w org spali 8l ale po chipie spali 7l sprawdzone ,troche wiecej łykaja te 140 i 170 ps 2.0 tdi tak kolo 8,8,5 jak sie cisnie oczywiscie, niestety oszczedne klekoty odchodza powoli na emeryture

mssg1 · Post autor: **mssg1** » czw wrz 13, 2012 09:54

Dlaczego odchodzą ? :] Opel Wuja 2011 rok bena pali mu 3,5 l na trasce

Jest właśnie tendencja aby spalanie było jak najmniejsze

odzim · Post autor: **odzim** » czw wrz 13, 2012 10:02

mssg1 pisze:Opel Wuja 2011 rok bena pali mu 3,5 l na trasce Jest właśnie tendencja aby spalanie było jak najmniejsze

na twojej rodzinie stacje nie zarobia -macie chyba ecodriving we krwi hehehehe

, a na poważnie jest tendencja co do benzyn ale te nowe diesle ni jak sie maja do starych klekotow np 1z czy starszych nawet ze spalaniem i dlugowiecznoscią -teraz to tylko moc i mały litraż a jedno i drugie rowna sie krotkie bezproblemowe uzytkowanie

kw · Post autor: kw » czw wrz 13, 2012 10:03

mssg1 pisze:Jest właśnie tendencja aby spalanie było jak najmniejsze

Bo się produkuje auto pod test w którym badane jest spalanie i emisja CO2 daj mu w palnik to zobaczysz jak pali

Jaworess · Post autor: **Jaworess** » czw wrz 13, 2012 10:06

"niestety oszczedne klekoty odchodza powoli na emeryture " i to jest 100% racja, właśnie tak to wygląda teraz. mssg1, masz rację o ile dobrze zrozumiałem że ten Opel to benzynka, zajęli się teraz konstruktorzy benzynkami, robią małe pojemności, wkładają turbiny i takie benzyniaki palą tyle co TDI. Zresztą to już pisałem w wątku którymś, odnośnie Mitsubishi Galanta, taki z silnikiem GDI pali tyle benzy co TDI ropki a to właściwie stara konstrukcja, jak TDI.

Post autor: **jhosef** » czw wrz 13, 2012 10:12

Jaworess pisze:"niestety oszczedne klekoty odchodza powoli na emeryture " i to jest 100% racja,

Nie do końca. Nie rzecz w oszczędnych silnikach. Raczej całych autach. Np golf mk2 z dieslem ważył z 900 kilo. mk6 z dieslem waży 1400. Czymś te dodatkowe pół tony trzeba ciągnąc. Praw fizyki się nie oszuka. Do wykonana pewnej pracy jest potrzebna określona energia i cudów tutaj się nie uzyska. Mk2 w dieslu wystarczył altek 70 amper. Ja w Polo 1,4 TDI mam 140 aby zasilić to wszystkie badziewie na pokładzie. Passki mają po 180 amper altka i 1,5 tony.

mssg1 · Post autor: **mssg1** » czw wrz 13, 2012 10:14

odzim pisze:
mssg1 pisze:Opel Wuja 2011 rok bena pali mu 3,5 l na trasce Jest właśnie tendencja aby spalanie było jak najmniejsze
na twojej rodzinie stacje nie zarobia -macie chyba ecodriving we krwi hehehehe , a na poważnie jest tendencja co do benzyn ale te nowe diesle ni jak sie maja do starych klekotow np 1z czy starszych nawet ze spalaniem i dlugowiecznoscią -teraz to tylko moc i mały litraż a jedno i drugie rowna sie krotkie bezproblemowe uzytkowanie

No nie zarabiają nie zarabiają

Ale Wuja to przypadkiem bo emeryt i całe życie Oplem Corsą latał także z przyzwyczajenia ;D Trafiło mu się ;D

jamesoki · Post autor: **jamesoki** » czw wrz 13, 2012 10:26

mssg1 pisze:Dlaczego odchodzą ? :] Opel Wuja 2011 rok bena pali mu 3,5 l na trasce Jest właśnie tendencja aby spalanie było jak najmniejsze

No tak ale opel wuja pewnie ma silnik z torino.

ja mam taką astrę we firmie. 75 bodajże koni z 1,3. Ale momentu ma tyle co 60 konna benzyna. 190Nm i to dopiero od 2200obr. Konie nie mają znaczenia moment się liczy.
Mój kopciuch jest ciężki i ma 115 koni ale też ma 285Nm momentu i to przy 1900obr. Oznacza to to że tylko ruszę i jak wcisnę to pasażerom podchodzi żołądek do gardła a z astry która ma niewiele mniej mocy (auto dużo lżejsze) jak nie strzelę ze sprzęgła to muszę czekać aż auto w żółwim tempie rozkulą się do 2500 obrotów. Faktycznie pali mało ale tak żeby wcisnąć i polecieć to nie ma czym.

Szukałem teraz żonie auta służbowego tanie małe, ale musi być kopciuch.
Hyundai i20 z 1.1 pojemności ma 75koni. nieźle. No ale dopiero przy 4000 obrotów gdzie momentu maksymalnego jest tylko 180Nm i to powyżej 2200. Jest różnica.

Jaworess · Post autor: **Jaworess** » czw wrz 13, 2012 10:27

jhosef, racja, to oczywiste tendencja jest taka że z generacji na generację model staje się większy a co za tym idzie, cięższy i taki passat teraz nowy waży tyle co limuzyna Mercedesa czy BMW kiedyś. Golfiki, Polówki, nawet jakieś tam klasowo większe furmanki, ważyły znacząco mniej.
Ale określenie "oszczędne klekoty" odnosi się do całokształtu, bez rozkładania przyczyn tego na czynniki pierwsze, wiesz ogólnie.

odzim · Post autor: **odzim** » czw wrz 13, 2012 10:31

Jaworess pisze:Ale określenie "oszczędne klekoty" odnosi się do całokształtu, bez rozkładania przyczyn tego na czynniki pierwsze, wiesz ogólnie

dokładnie autor miał to na myśli

mssg1 · Post autor: **mssg1** » czw wrz 13, 2012 11:24

Czyli teraz latam dawna limuzyną 1400 kilową ?

Jaworess · Post autor: **Jaworess** » czw wrz 13, 2012 11:28

mssg1, dokładnie: Mercedes Klasa E W124 Sedan 2.0 136KM. Masa auta: 1450 kg. albo : BMW Seria 5 E34 Sedan 520 i 129KM. Masa auta: 1400 kg, także sam widzisz Stary

mssg1 · Post autor: **mssg1** » czw wrz 13, 2012 11:49

I jak mało pali

Czyli jednak cięższe ale i mniej palą

Normalnei czuje się jak w opancerzonej wołdze teraz